Jakie słuchawki do wielogodzinnej pracy

[11radekw]

Witam na forum i proszę o pomoc.

 

Panowie chciałem zakupić słuchawki do codziennej pracy przy biurku. W czym problem? W słuchawkach siedzę parę godzin aby odseparować się od otoczenia. Muzyki słucham na odtwarzaczu w komputerze, mogę tez zainwestować w jakiegoś playera. Słucham praktycznie tylko klasyki z cd. Nie za głośno aby nie męczyć słuchu.

 

Cena jak na razie jest nieistotna bo rozumiem, że nie będzie to sprzęt z górnej półki, audiofilski itp. więc i cena będzie normalna w zakresie 0-1000zł

 

Dodatkowo jeśli się nadadzą do samolotu, samochodu, pociągu itp. będzie super.

 

Radek

[esiane]

Na pewno muszą być wygodne. Można więc założyć że nauszne. Po drugie odpowiedz sobie jaka konstrukcja cię interesuje. Otwarta, półotwarta, zamknięta. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na impedancję. Jeżeli planujesz używać ich podłączając do sprzętu przenośnego, mp3 player, tel. itp to nie wiecej niż 64 Ohm, ale tu też ważna jest skuteczność, im wyższa tym lepiej.

[11radekw]

Dokładnie wygoda przede wszystkim. Jak najbardziej biorę pod uwagę tylko słuchawki nauszne.

 

Na konstrukcji zupełnie się nie znam, ale jeśli otwarta oznacza slyszenie dźwięków otoczenia to raczej nie będzie to dobry wybór bo na około jest paplanina, śmiechy czy telefony.

[karczka]

Do kilkugodzinnych odsłuchów najlepsze są konstrukcje otwarte. Z drugiej strony konstrukcje otwarte są najlepsze tylko gdy się słucha w ciszy... I w dodatku jest się samemu w pokoju/pomieszczeniu.

Na ulicę, do samolotu, pociągu raczej się nie nadają, chyba że nie przeszkadza Ci, że będziesz poza muzyką słyszał wszystko wokół oraz, że wszyscy będą słuchać tego co Ty razem z Tobą.

 

W konstrukcjach zamkniętych z kolei po kilku godzinach strasznie grzeją się uszy. Nie mniej jednak (zazwyczaj) dobrze izolują od otoczenia i nadają się "w teren". Ale czy na kilka godzin?

 

Sprawa wygląda tak: jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Jeśli masz ich używać "w terenie" to radzę najpierw wypróbować konstrukcji zamkniętych. Ale czy wytrzymasz w nich kilka godzin?...

[quiet69]

Najlepszym wyjściem będzie zakup dwóch rodzajów konstrukcji, do biura otwarte, na zewnątrz zamknięte, bądź jeśli nie masz nic przeciwko dokanalowe sluchawki.

 

Wysłane z mobilnego punktu dowodzenia

[mtu]

W słuchawkach siedzę parę godzin aby odseparować się od otoczenia.

To dokładnie tak jak ja, w pracy cichutko, często jakiegoś radia, po pracy już głośniej i wyraźniej :)

 

Nie sprawdzałem wielu rozmaitych słuchawek, ale ponieważ mój przypadek jest zbliżony to napiszę:

zacząłem od Sennheiser MX 580, zadziwiająco dobre słuchawki jak na douszne, zawsze się tez przydają w plenerze, ale wyjątkowo duże, polecam przymierzyć przed zakupem (jest też jakiś mniejszy wariant);

później kupiłem AKG Q701... okazały się tak dobre i wygodne, że wolę ich jednak używać przez kilkanaście godzin dziennie, niż tych dousznych... ale parę problemów jest:

1) wymagają dodatkowego wzmacniacza (ja kupiłem NFB 5.2 i jest dobrze, może coś tańszego tez by wystarczyło);

2) są bardzo bardzo wygodne, ale jednak po kilkunastu godzinach dziennie przez wiele dni na czaszce w miejscu włosów pojawiły się czerwone pasy;

3) zdecydowanie nie nadają się „do samolotu, samochodu, pociągu itp.” — za duże i otwarte (ale dzięki temu, że otwarte nie męczą nawet przez wiele godzin, no i dźwięk perfekcyjny);

4) cena trochę powyżej podanej przez ciebie (a doliczając wzmacniacz słuchawkowy — ale może ty już masz? — to znacznie powyżej).

[11radekw]

Tak więc wybieram konstrukcję zamkniętą lub półotwartą. Chcę się odciąć od otoczenia. No i odpadają słuchawki douszne.

 

Podstawą jest ergonomia, muszą bezinwazyjnie leżeć na głowie, nie wyobrażam sobie tych czerwonach pasów zamiast włosów ;-)

 

Wygoda przede wszystkim. A co myślicie o modelu akg450 czy 540?

[quiet69]

K450 słabo izoluja i do tego nie grają zbyt dobrze. Z popularniejszych możesz zastanowić sie nad CALami, mają lepsze niskie pasma od k450 i można je modowac do woli i nie pisze tu tylko o recabling. Z słuchawek które zakrywaja cale uszy i są zamknięte mogę polecić hd661 jak na swoją cenę grają bardzo dobrze, nie tak funowo jak CAL ale z lepszymi szczegółami na początku trzeba tylko uważać na pałąk dość mocno ściska głowę, ale po kilkudziesięciu godzinach wszystko wraca do normy.

 

Wysłane z mobilnego punktu dowodzenia

[mtu]

Odradzam słuchawki zamknięte, po kilku godzinach uszy się pocą i w ogóle jest bardzo nieprzyjemnie.

Jeśli nie douszne, to wg mnie tylko otwarte i oczywiście takie, które otaczają uszy (trzymaja się na głowie nie dotykając uszu); takie też odcinają sporo dźwięków otoczenia (jeśli to nie hala fabryczna, a tylko paplanina to może wystarczy).

A z tymi czerwonymi pasami zamiast włosów to wynika z tego, ze włosów mi już kilka zostało i pałąk opiera sie na skórze, jeśli masz bujną czuprynę, to nie przejmuj się :D

Edytowane 12 Stycznia 2013 przez mtu

[11radekw]

Nie mam hehe ... czupryny.

 

Praca biurowa więc nie jest to hala. Proszę o parę propozycji bo w tym temacie jestem zielony, a w sklepie to mi wszystko pasuje. Ostatnio mierzylem jakies bose za 600 zeta, ale są strasznie plastikowe.

[karczka]

otwarte i oczywiście takie, które otaczają uszy (trzymaja się na głowie nie dotykając uszu); takie też odcinają sporo dźwięków otoczenia

 

Ja się z tym nie zgadzam. Sam mam HD555 i nie widzę szans używania w biurze czy innym miejscu publicznym... Baa, nawet w domu używam ich tylko nocą, gdy idealna cisza w domu. I wtedy są świetne (pod względem komfortu).

 

Odradzam słuchawki zamknięte, po kilku godzinach uszy się pocą i w ogóle jest bardzo nieprzyjemnie.

W takich CAL-ach (jw proponowano), pewnie tak bo są małe, dociskające (chodź delikatnie) uszy i mają "sztuczną skórę". Ale jakby wziąć jakieś z wielkimi padami, pokroju np Denonów D2000, a jeszcze lepiej jakby część dotykająca twarzy (brak mi słowa do nazwania) nie była ze sztucznej skóry tylko najlepiej z materiału, to może tu byłby sukces?

Edytowane 12 Stycznia 2013 przez karczka

[mtu]

Może HD555 mniej tłumią dźwięki otoczenia niż Q701? Na tych drugich „wyciszenie” słychać zaraz po założeniu, nawet bez muzyki... w każdym razie to łatwo w sklepie przetestować.

Jeśli chodzi o pocenie się uszu, to być może masz rację, sam jestem ciekaw — może słuchawki zamknięte tej klasy co AH-D2000 rzeczywiście mniej męczą, nigdy nie miałem okazji pracować w takich... ale wydaje mi się, że nie w tym rzecz, zamknięte słuchawki męczą gdyż nie pozwalają „oddychać” uszom (nawet poduszki są w nich pokryte szczelną skóra lub czymś podobnym, a nie oddychającą tkaniną welurową)...

A więc trudna sprawa — Radek chciał słuchawki odseparowujące, a zarazem wygodne nawet wiele godzin, a takie coś chyba nie istnieje...

[quiet69]

Moze wyjściem bedzie cos zamkniętego z dużymi welurowymi padami, które pozwolą choc troche oddychać?

 

Wysłane z mobilnego punktu dowodzenia

[11radekw]

Może aby nie komplikować dopowiem, że nie siedzę kilka godzin ciągle ze sluchawkami ma uszach. Wychodzę, robię sobie przerwy itp.

 

Wielogodzinne siedzenie że sluchawkami to uogólnienie :-) Chodzi mi o to, że obecnie korzystając z tanich sluchawek komputerowych odczuwam duży dyskomfort i zmęczenie, a nie słucham muzyki głośno.

[karczka]

Ale jakby wziąć jakieś z wielkimi padami, pokroju np Denonów D2000, a jeszcze lepiej jakby część dotykająca twarzy (brak mi słowa do nazwania) nie była ze sztucznej skóry tylko najlepiej z materiału, to może tu byłby sukces?

Tutaj chodziło mi właśnie o to, żeby pady były tak wielkie jak w Danonach D2000, ale część przylegająca z materiału. To chyba byłby złoty środek.

Ale konkretny model to niech już podpowie ktoś "obcykany" w słuchawkach.

 

zamknięte słuchawki męczą gdyż nie pozwalają „oddychać” uszom (nawet poduszki są w nich pokryte szczelną skóra lub czymś podobnym, a nie oddychającą tkaniną welurową)...

Znam ten ból ;) Dawno, dawno temu miałem philipsy (model nie warty, aby tu o nim wspominać) zamknięte ze "skórką" - a w zasadzie ceratką ;) No i po kilku godzinach faktycznie głowa się grzała.

[sampras]

Odświeżam temat.

Czy jeśli w słuchawkach Creative Aurvana Live! wersja 1. grzeją mi się szybko(po powiedzmy 30 minutach) uszy, to mam je nadwrażliwe?

 

Które z aktualnie dostępnych słuchawek polecilibyście do pracy, czyli do 8h słuchania?

[zawadzkid]

Zdecydowanie polecam ATH-ANC500BT - nie trafiłem jak dotąd na lepsze, a cena w sumie nie jest wygórowana.

[kapibara]

Polecam słuchawki Bayerdynamic DT 880 32 ohm konstrukcja półotwarta.

 

[xetras]

W dniu 12.01.2013 o 14:41, mtu napisał:

Odradzam słuchawki zamknięte, po kilku godzinach uszy się pocą i w ogóle jest bardzo nieprzyjemnie.

Kiedy poduchy są welurowe to nie ma znaczenia.

Takie jak są w modelach Ultrasone  (ja używam Pro 900i ale one są z pewnością przebasowione, raczej tylko dla amatorów ciężkiej stopy).

Może coś z serii HFi, np. 580, 780 ?

Może trochę przeszkadzać tak namacalny przekaz, ale to już wg gustu. I jeszcze jedno - początkowe kilkadziesiąt godzin to masakra, wymagają docierania.

W dniu 12.01.2013 o 18:10, karczka napisał:

część dotykająca twarzy (brak mi słowa do nazwania) nie była ze sztucznej skóry tylko najlepiej z materiału

poduszka

W potocznym slangu poduszki to pady (zwykle są wymienne).

[Prewwit]

Godzinę temu, kapibara napisał:

Polecam słuchawki Bayerdynamic DT 880 32 ohm konstrukcja półotwarta.

Miałem, bardzo wygodne, nie grzeją w uszy? Bardzo mi pasowały, bo nie miały nadmiaru basu, który dominował resztę pasm, co jest często spotykane w wielu słuchawkach, ale co kto lubi?

Edytowane 14 Października 2020 przez Prewwit

[Tweeter2016]

Ja lubię słuchawki zamknięte, ale fakt nigdy nie korzystałem dłużej niż 2-3 godziny. Senki są b. dobre. Ale obecnie jestem wielkim fanem marki Beyerdynamic - świetne, wręcz rewelacyjne słuchawki robią. Pamiętaj o dobraniu odpowiedniej impedancji.