Chciałbym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami po odsłuchu kolumn Audio physic Avantera. Jestem posiadaczem kolumn Arcada 2.5 i zastanawiałem się nad zmianą na kolumny z wyższej półki. W jednym z salonów jest teraz wyprzedaż kolumn Audio Physic i padło na AP Avantera. Kolumny podłączone do Musical Fidelity 600 wraz z Auralic vega 2.1. Pokój zaadoptowany akustycznie. Cena kolumn to 80 tys zł po rabacie 40 tys. zł. Pierwsze wrażenie in plus to niezła przestrzeń i w zasadzie tylko tyle dobrego mogłem o tych kolumnach napisać. Kwestia samej barwy instrumentów była dla mnie totalną porażka. W mojej ocenie dzwiek był matowy istrummety brzmiały sztucznie, nieprzyjemnie. Jeszcze gorzej wypał bas. Brak precyzji, rozciągnięcia, barwy, kiepskie wybrzmienia. Przy muzyce elektrycznej jeszcze jakoś to grało, jednak w przypadku muzyki instrumentalnej kolumny totalnie się gubiły pokazując kiepskie wybrzmienia. Po kilku minutach chciałem zakończyć odsłuch. Nie wiem, czy była to kwestia pomieszczenia, konfiguracji, czy kolumn. Po powrocie do domu puściłem te same kawałki u siebie i stwierdziłem, że tego dnia zaoszczędziłem 40 tyś zł.:). Barwa i punktowy bas w tych kategoriach Arcada jest rewelacyjna. Mój wzmacniacz to Gryphon Atilla przez wielu krytykowany plus Cambridge audio azur 851n. Wiem też średni, ale mimo to znacznie wolę to granie, niż to z Audio Physic Avantera, którego słucham kilka godzin wcześniej.