No cóż, jako użytkownik przesiadający się z Yamahy Piano Craft nie potrafię jeszcze stosować tych wszystkich określeń dotyczących "precyzyjnego i szybkiego basu" oraz "powietrza", ale wybierałem sprzęt do słuchania muzyki z punktu widzenia melomana i osoby również czynnie, chociaż amatorsko zajmującej się muzyką.
To co mi odpowiada w Rotelu to precyzja w budowie sceny, zarówno na boki, jak i do tyłu (zdarzało mi się słyszeć dźwięki pochodzące chyba ze stu metrów za głośnikami - "Amused to Death" :-)
Porównywałem z zestawem NAD oraz Marantz - NAD był za "suchy" (o, uczę się :-) a Marantz rozmemłany.