Małe uzupełnienie do powyższej opinii:
Posłuchałem pioneera jeszcze raz tym razem bezpośrednio z wyjścia Phones. Ze słuchawkami Sd 426 Tonsilu zagrał znacznie lepiej - zachował wszystkie swoje zalety, a wady znacznie mniej dawały się we znaki. W tej konfiguracji pioneer gra dźwiękiem czystym i zachowuje liniowość w całym paśmie. Bas jest dobrze kontrolowany i schodzi dość nisko, choć nie jest to "wulkan", średnica brzmi naturalnie i ma dobrą przejrzystość. Wysokie tony są tak jak poprzednio najsłabszym punktem odtwarzacza, bo brzmią dość sucho, ale nie można im (tym razem) odmówić detalicznosci. Ogólnie w tej "konfiguracji" nic nie razi i nie męczy - można słuchać godzinami. Dla pewności podłączyłem jeszcze raz do poprzednich systemów i... znowu porażka. Może 505 nie bardzo rozumie się ze wzmacniaczami czy z kolumnami, nie mam pojęcia. Ze słuchawkami tonsilu gra ładnie, znacznie ładniej niż Philips Cd 753 (ale tylko bezpośrednio z Phono, bo z gniazda we wzmacniaczu jakość brzmienia jest porównywalna) , który z kolei lepiej sobie radzi w systemie z Technicsem i Excellence.
Czyli trzeba posłuchać przed zakupem, o ile to możliwe. Skoro z Sd 426 gra dobrze, to może są też systemy, z którymi Pioneer lepiej się dogada. Ja narazie z jego Line Out nie korzystam, ale może to wina reszty sprzętu.