Skocz do zawartości

Audio Academy Enceladus

Audio Academy to dziwna firma i mam do niej ambiwalentny stosunek. Z jednej strony depcze buciorami po wszelkich znanych mi złotych zasadach budowy kolumn. Korzysta zwykle z niskich modeli głośników vify, obudowy nie mają więcej niż 22 mm grubości, a zwrotnice- to już masakra. Najtańsze rezystory ceramiczne po 0,50zł/sztuka, kondensatory Wima MKS, broń Boże SCR-y, do tego ten okropny Technokabel po 5zł/metr, żeby połączyć zwrotnicę z głośnikami. Uzasadnienie? Mniej więcej : "Bo to i tak nie ma znaczenia, z czego zwrotnica i jaki kabel, liczy się koncepcja a nie elementy". No właśnie, i tu przechodzimy do drugiej strony medalu, czyli samego dźwięku. A dźwięk kolumn Audio Academy broni w 100% tezy o tym, że myśl techniczna to istota audio i jak ma zagrać to i na technokablu zagra, a jak nie ma to i kondy Hovlanda nie pomogą.

Dotychczas słuchałem wszystkich kolejno pojawiających się modeli Audio Academy i zawsze była to co najmniej miła niespodzianka. Dwa tygodnie temu przyszła pora na flagowca, czyli Enceladusy.

Po sprowadzeniu ich do mieszkania zaczęliśmy rozgrzewać elektronikę. Jako cd-player służył nam topowy Denon 3560 mocno stuningowany przez LCaudio i nie tylko, monobloki lampowe single-ended na diabołkach 2x35 Watt (sic!), okablowanie IC Siltech 88, głośnikowe bodajże SoundTherapeutics (srebro/złoto), jako elektrownia prądowa- Power Supply Accuphase PS-500V. W drugiej fazie odsłuchów podłączyliśmy integrę Accuphase E-408. Pokój 19 mkw, dobra akustyka.

Jako zestaw głośnikowy porównawczo-wzorcowy grały trójdrożne zestawy na Scan Speakach 9700+15" Revelator+ 21" (kopia Furioso2 wg projektu Akustyka), będące od lat naszym dopieszczanym najdroższymi elementami zwrotnicy - sprzętem "redakcyjnym" ;-). Płyty: Marcus Miller "Live", Diana Krall, Maxwell, Jasper Steverlinck, testowe Burmestera, inne.

Jak grają Enceladusy?

Przede wszystkim uderza znakomite zespojenie wszystkich podzakresów pasma. Muzyka jest po prostu Muzyką a nie zestawieniem basu, średnicy i góry. Ta układanka podzakresów tak doskonale się komponuje, że już po chwila słuchacz zapomina o swej roli recenzenta i zaczyna chłonąć popisy artysty, nie przejmując się analizą brzmienia. Stąd wynika też kolejna cecha- nic nie przeszkadza, nic nie drażni, tych kolumn po prostu nie ma, zamiast nich pojawia się Muzyka a zamiast techniki - emocje. Trudno tu mówić o basie, średnicy i górze z osobna, bo zrównoważenie całego pasma jest wręcz doskonałe i trudno wskazać, gdzie np. zaczyna się bas a gdzie kończy średnica. Tam natomiast, gdzie już nie mamy wątpliwości, że jest bas, jest on niesłychanie zróżnicowany w fakturze, nigdy nie gra tak samo pozwalając wychwycić najmniejsze, najdrobniejsze niuanse warsztatu artysty jak i brzmienia samego instrumentu.

Bas.

Dobry bas to moja nirvana i oczko w głowie. Moim zdaniem to najważniejszy podzakres i w swoim życiu słyszałem zaledwie kilka razy taki bas, jaki mnie satysfakcjonował.

W Enceladusach bas jest mocny, pełny, gęsty i ciężki - taki własnie jak lubię. Ale nigdy nie wymyka się spod kontroli. W porównaniu do zestawu wzorcowego- w Enceladusach jest pełniejszy i cięższy kiedy trzeba. Vifa 22cm nie schodzi jednak aż tak nisko jak 21-calowy Scan Speak, choć granica ich strojenia leży bardzo nisko. Konstruktor sam jednak zapytany o tę kwestię wyznał, iż celowo nie stroił B-R tak nisko jak by mógł, aby uzyskać idealną kontrolę i wypełnienie w przyjętym zakresie. I trzeba przyznać, że pod tym względem Enceladusy zagrały lepiej niż Scan Speaki, które co prawda potrafiły zejść minimalnie niżej, lecz kosztem pojawiającego się cienia "pustego" basu, czyli bardziej rozciągniętego, ale z lekkim niedostatkiem oczekiwanego ciężaru, potęgi i mięsistości zastąpionych ledwo dostrzegalną mgiełką "spłaszczenia faktury". Należy jeszcze dodać, iż tę różnicę w głębokości zejścia słychać było tylko w jednym miejscu na jednym utworze z płyty Marcusa Millera "Live".

Średnica.

Tu już nie było wątpliwości- tak barwnej, gorącej i szczegółowej średnicy dawno nie słyszałem. Wokale dały poczucie obecności artysty w pokoju. W porównaniu do kolumn "redakcyjnych" Enceladusy zagrały pełniejszą i barwniejszą średnicą. Pełna naturalność, neutralność, a mój zachwyt.

Soprany.

W samodzielnym odsłuchu- wybitne. szczegółowe, wyraziste, ale czyste jak diament skrzący się tysiącami iskier, gdy była taka potrzeba.

W porównaniu do kolumn na Scan Speakach- góra była jednak minimalnie ciemniejsza. Nie od razu uchwyciliśmy tę różnice. Dopiero po przełączeniu na tranzystor Accuphase. Zwrotnice kolumn AA były wtedy na zewnątrz, więc poprosiliśmy Michała, aby zmienił wartość rezystorów L-pada tweetera. Dwa ruchy lutownicą, 2 minuty i ...- góra jeszcze bardziej otwarta, bardziej zwiewna. Początkowo uznaliśmy ją za ideał: czystość, transparentność, otwartość. Po godzinie stwierdziliśmy jednak, że jeszcze odrobinę -ale dosłownie na pograniczu percepcji -należałoby dodać góry. Właściciela AA już jednak nie było z nami, więc nie dowiedzieliśmy się, jak by to grało po kolejnej korekcie tłumika tweetera.

Scena i przestrzeń.

Muzycy co do centymetra osadzeni w trójwymiarowej przestrzeni, hektary powietrza, również w głąb sceny, idealnie czarne tło. Wrażenie uczestnictwa w koncercie na żywo. Zarówno Enceladusy jak i zestawy wzorcowe wypadły pod tym względem tak, jak się spodziewaliśmy- bez żadnych zarzutów i nawet bez -moim zdaniem- dostrzegalnych różnic.

Ogólnie:

moim zdaniem są to najlepsze kolumny jakie słyszałem do 15 000 złotych.

Gdybym miał taką kasę, to - nawet wobec mojej całej miłości do DIY- nie zastanawiałbym się długo.

Enceladusy mają jeszcze jedną zaletę w porównaniu do zestawów na Scan Speakach- są łatwiejsze do wysterowania. Było to widać po przełączeniu testowanych zestawów na integrę Accuphase E-408. Tu Scan Speaki dawały sobie radę znacznie lepiej, nabrały jakby wigoru, czym rekompensowały swoje braki barwowe na tyle, że przyznałbym ogólnie remis w walce z Enceladusami.

Lampa wydobyła jednak z Enceladusów to co w nich najlepsze i w tym zestawieniu zagrały lepiej niż 3drożne na revelatorach.

Plusy:
  • + doskonała gorąca i barwna średnica, piękny niski i wypełniony bas, zjawiskowa koherencja podzakresów
Minusy:
  • - może w kategoriach absolutnych brakuje najniższego basu ok. 35-40 Hz
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: słuchany w sklepie/salonie
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Nie kupiłem, tylko testowałem.
Ile zapłaciłeś/aś?: ...
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Wybrałem do testów, bo znam tę firmę i wiem, że firma zna się na robieniu kolumn.
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: ...
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: ...
  • Jak oceniasz sprzęt pod względem wartość/cena?:
  • Jaka jest Twoja ogólna ocena?:







×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.