Accuphase DP 78 grał w moim systemie przez kilka tygodni. Przez ten czas miałem możliwość dokładnego porównania go z moim Opus’em 21, wypróbowania różnych kabli połączeniowych itd.
Główne cechy tego urządzenia to przede wszystkim fenomenalna muzykalność i gładkość. Mimo, że CD jest dość detaliczny (nie jest to oczywiście poziom EMM Labs czy droższego DP 700), to przekaz jest płynny, homogeniczny, muzykalny, gładki i sprawia wrażenie jednej, dobrze zintegrowanej całości.
Średnica jest po prostu przepiękna – nasycona, barwna, pełna, wręcz uwodzicielska. Góra jest wystarczająco rozciągnięta, a jako pierwszego przymiotnika do jej opisu użyłbym „szlachetna”. Powiedziałbym, że jest delikatnie przezłocona, tak żeby przekaz DP 78 był delikatnie ocieplony. Scena/przestrzeń kreowane są świetnie, jest zarówno szerokość jak i głębia. Słychać raczej tendencję do przesuwania sceny za linię głośników niż przed.
Teraz pora na punkt najsłabszy – bas. Obciachu nie ma, ale w tej klasie cenowej killer to nie będzie. Bas po prostu jest, na masę nawet go specjalnie nie brakuje ale jego timing, szybkość i konturowość nie są już najwyższej próby. Można nawet stwierdzić, że kosztem konturowości basu, DP 78 oferuje jego duże zróżnicowanie barwowe, jednak jakby nie patrzeć, jest to pewne drobne odstępstwo od neutralności. Dla osób, które nie potrzebują efektów specjalnych w basie, ważne może być to, że dół pasma nie zostaje w tyle i nie powoduje utraty wrażenia homogeniczności. Generalnie bas z Resolution Audio Opus 21 był po prostu lepszy, znacznie punktualniejszy i lepiej kontrolowany, chociaż nie miał tendencji do przesuwania ścian.
Ogólnie zdecydowanie więcej frajdy miałem słuchając z DP 78 muzyki kameralnej, nowoczesnego jazzu, muzyki barokowej a nawet symfoniki niż muzyki rockowej (choć i tutaj źle nie było).
Teraz cechy, które mnie nieco zdziwiły:
1. DP 78 ZNACZNIE lepiej grał w moim systemie po RCA niż XLR i to zarówno prowadząc bezpośrednio końcówkę mocy jak i grając przez preamp.
2. Znacznie lepiej – żywiej, neutralniej, ale bez utraty muzykalności – DP 78 grał przez preamp
3. CD vs SACD – naprawdę niewielka różnica, może odrobinę (na granicy autosugestii) lepsze było kreowanie przestrzeni i rozciągnięcie pasma w górę z warstwy SACD, nie sądzę jednak, żebym bezbłędnie rozpoznał to w ślepym odsłuchu.
4. DP 78 grał tak samo z sieciówki za 10 PLN jak z Cardasa Golden Reference.
Jakość wykonania – standard Accuphase – doskonała.
Ocena jakość/cena w odniesieniu do ceny 23900, która obowiązywała, kiedy ja testowałem DP 78. W odniesieniu do dawniejszej (i dzisiejszej) ceny byłaby o gwiazdkę niższa.