To nie możliwe żeby moja ulubiona firma kablowa wyprodukowała taki knot. Kabel włączałem w trzy systemy i wszędzie efekt ten sam. Ktoś właczył filtr LOUDNES. Podbicie basu ze słabą kontrolą . Rozjaśnienie góry pasma co powoduje wrażenie super szczegółowości , ale to tylko złudzenie.Wokal Roda Stewarda z charakterystyczną chrypką z płyty THE GREAT AMERICAN SONGBOOK brzmiał jak Michael Jackson. Docenić ten kabele można tylko przy cichym słuchaniu nocnym gdy podbicie basu i wysokich tonów współgra z fizjonomią słuchu. Cofnięta średnica nie pozwala cieszyć się brzmieniem ani instrumentów smyczkowych ani dętych. Może do HIP HOPU będzi akurat?