Typ sprzętu: Kable Głośnikowe
Producent: Linn
Model: K20
(4/5 na podstawie 1 opinii)
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Sklep Visatex Wrocław
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Rekomendacja sprzedawcy i trafne określenie charakteru dźwięku poprzedniego zakupu...
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Porównywałem PO - vide opinia.
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Harman Kardon PM655Vxi / Jamo E770 / Denon DCD-680 lub Audiotrak Prodigy 7..1 HiFi / Prolink Exclusive
Będąc ostatecznie zadowolony po długich poszukiwaniach z głośników, wzmacniacz i źródeł (audiotrak po tuningu na AD8066) przyszła kolej na dopieszczenie brzmienia całości kablami. Wyjściowo były Black Rhodium AST75 ale pomimo że przyjemne i poprawne, brakowało im trochę życia i otwartości, co starczało w nich do wcześniejszych monitorów, tu już nie było dość. Spróbowałem więc nieco wyższych AST200, co okazało się pomyłką - ten neutralno/ciepły układ po zlepieniu całości zamulającym całkiem kablem grał jak z drugiego pokoju i o dziwo zupełnie stracił bas, mimo że kable maksymalnie skróciłem żeby spróbować trochę go odzyskać (Black Rhodium tak mają przy dłuższych odcinkach). Spróbowałem więc zachwalane Atlasy, na początek Basic - masa dźwięku, przestrzeń, ale całość twarda, nachalna i niezbyt przyjemna w spokojniejszych, wokalnych i rockowych kawałkach. Potem kolej na słynne DNM Resony - wypożyczone na chwilę - całość niezła, neutralna, bardzo poprawna, ale płaska, bez życia i z bardzo króciutkim basem; Loreena Mc Kennit super, ale czasem zapuszczam Drum And Bass, a wtedy Resony nie mają nic do powiedzenia. Były jeszcze jakieś Tara Labs za ok. 30pln, ale te zachowywały się mało kulturalnie, zapiaszczone, podobnie jak potem założyłem zwykłe druciaki... No i w końcu Linn, kupiony ot tak po opisie sprzedawcy jako pełny i otwarty dźwięk - ten opis jakoś wpasował mi się w to czego potrzebowałem. I jest jak mi opisano. Bas wreszcie pełny, chociaż raczej kontrolowany, żywiołowa średnica która przetoczyła Apocalyptikę a potem Bacha przez cały dom i przestrzenność która pozwalała zlokalizować każde tąpnięcie w bęben i dotknięcie talerza w soundtracku Ghost In The Shell. Góra odrobinę przycięta, słuchać to np. w soundtracku R&B - 2 Fast 2 Furious czy np. Juno, ale generalnie poprawna i czasem to drobne przycięcie jest super - np. w Artrosis które mam niestety na razie tylko w kiepsko zakodowanych MP3...
Generalnie polecam, w tej cenie trudno o tak uniwersalnego konkurenta (tym którzy mają podstawkowe kolumny, nie zależy na basie i wolą bardziej neutralny, audiofilski dźwięk to z tej grupy może być wskazany DNM Reson).
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.