Skocz do zawartości
Żródła

Odtwarzacz CD GamuT CD-3

CD-3 jest flagowym i jedynym źródłem w ofercie GamuTa. Zastąpił w katalogu model CD-1, który na całym świecie zebrał, wyjątkowo zgodnie, bardzo dobre recenzje za jakość brzmienia i liczne narzekania na garażowy wygląd zewnętrzny. W tym wypadku narzekań na wygląd raczej nie będzie, jednak nowy model to nie tylko operacja kosmetyczna. Miałem możność (AR) zajrzeć swego czasu do wnętrza CD-1 i muszę powiedzieć, że wyglądało ono równie skromnie i DIY-owo, jak płyta czołowa. CD-3 to zupełnie inne urządzenie.

 

Z zewnątrz CD-3 to bardzo solidny kloc, równie głęboki jak szeroki. Waży też sporo. Nic dziwnego, obudowa nie jest może po wariacku rozrzutna, jak w niektórych produktach pochodzących z krajów, gdzie materiał i robocizna kosztują grosze, ale po prostu solidna i elegancka. Front tworzy gruba płyta aluminiowa z gustownym okienkiem na wyświetlacz i szufladę. Wyświetlacz jest całkiem czytelny, czego nie da się powiedzieć o otaczających go podświetlonych symbolach funkcji. Trzeba było raczej poprzestać na wyrysowaniu ich jasną farbą lub wyryciu na metalu obudowy. Trzeba natomiast przyznać, że efekt kolorystyczny jest całkiem przyjemny. Inną niespodzianką jest wyłącznik sieciowy, umieszczony pod spodem obudowy. Takie sprytne pomysły błyskawicznie uczą czytać instrukcje obsługi... Tylna ścianka mieści wyjścia analogowe (RCA i zbalansowane XLR) oraz koaksjalne wyjście cyfrowe RCA. Wnętrze podzielone jest na ekranowane przedziały z niemagnetycznej stali. Oddzielono zasilanie części analogowej i cyfrowej (dwa zapuszkowane transformatory toroidalne) od transportu (zakrytego pokrywą ekranującą) i od części cyfrowej i stopnia analogowego. Zastosowano asynchroniczny konwerter próbkowania 24 bity/192 kHz oraz konwerter cyfrowo-analogowy Burr-Brown PCM-1792. Cały układ jest zbalansowany.

 

Naruszając świętą recenzencką zasadę "niech się wygrzeje pluskając w tle", już na samym początku potraktowałem Gamuta bardzo wymagającym materiałem - "Koncertem na orkiestrę" Lutosławskiego. Energetyczność otwierającej utwór "Intrady" została świetnie podkreślona przez doskonałą dynamikę odtwarzacza, co w połączeniu z rozlegle budowaną przestrzenią dało smakowite rezultaty. Mogła się też podobać dźwiękowa dosadność odtwarzacza: mocny bas, nasycona średnica i błyszczące wysokie tony. Jednym słowem - dużo wszystkiego.

 

"Concerti grossi" Haendla w wykonaniu Arte Dei Suonatori potrafią dość bezpardonowo obnażyć wszystkie cechy urządzenia, ponieważ nagrane zostały ze szczegółowością posunięta aż do przesady. Gamut natychmiast to wychwycił, dość nieprzyjemnie poczynając sobie z najwyższymi tonami. Choć nagranie przedstawione było w sposób bardzo neutralny i bez słyszalnych podbarwień, słuchało się go jednak dość przykro. Nieco bardziej "zgaszony" Meridian podał ten sam materiał znaczniej spójniej i plastyczniej. Właśnie tej ostatniej cechy od początku nieco mi brakło u Gamuta, który stawia przede wszystkim na beznamiętną neutralność. Kto chce, żeby było gładko i miodopłynnie, musi raczej sięgnąć po Accuphase'a. Choć... ja bym się zawahał, zwłaszcza po przesłuchaniu tuzina płyt z dobrze nagraną pianistyką. Rzadko się zdarza, żeby na sprzęcie ze średniej półki fortepian osiągał taką przejrzystość, swobodę i oddech. Sonaty Mozarta i Clementiego ujawniły przede mną niezliczone smaczki i niuanse, które spowite dotąd w miękkość Meridiana zawsze mi gdzieś umykały. Podobnie było z utworami Chopina nagranymi na dawnym Pleyelu (Schoonderwoerd, Alpha). Instrument umieszczony został w niezwykle precyzyjnie wyrysowanej, oddalonej od słuchacza perspektywie. Barwy instrumentu, różnice między poszczególnymi rejestrami, perlistość najwyższych tonów - wszystko to pokazane zostało jak na dłoni. Gamut popisał się też bardzo dobrze zdefiniowanym dołem, który nawet w gęstych akordach pozostawał czytelny i bardzo szczegółowy.

 

Przejście do Chopina do Kari Bremnes nie spowodowało nagłego spadku entuzjazmu, wręcz przeciwnie. Już przy pierwszym utworze z "Gåte ved Gåte" zanotowałem: "Przestrzeń, dynamika, zejście i zróżnicowanie basu - nie mam pytań". Mój roboczy odtwarzacz przepadł tu z kretesem broniąc się jedynie ładniejszym wokalem, bardziej podanym w kierunku słuchacza. I faktycznie - jeśli już się czegoś w Gamucie czepiać, to średnicy, która wypada bardzo poprawnie i... tylko tyle. Gdyby tak jeszcze do technicznego chłodu dodać odrobinę finezji, byłoby wprost idealnie. Zniewalające piękno wokali oddane zostało za to z całą mocą na płycie z muzyką Cavalli'ego (La Poeme Harmonique, Alpha). Fantastycznie brzmiące głosy ansamblu umieszczone zostały na długim łuku za kolumnami. Takiej przestrzeni można naprawdę ze świecą szukać, nawet w sporo droższych urządzeniach. Wokale oraz instrumenty były idealnie rozseparowane, a przy tym nie wpadały w pułapkę męczącej analityczności. Słychać było hektary przestrzeni i hektary powietrza. Oczywiście, mowa tu on nagraniu niemal idealnym, jednak trzeba jeszcze dobrego odtwarzacza, by w pełni przekazać to, co wyczarowali za stołem mikserskim realizatorzy z Alphy.

 

W gęsto zaaranżowanych utworach o dużej rozpiętości dynamiki odtwarzacz potrafił pokazać prawdziwy pazur. W koncertach fortepianowych Bartoka na pierwszy plan wybijała się świetnie podkreślona motoryka i uroda blach. Brzmienie instrumentów dętych było pięknie doświetlone i pokazane w całej krasie, choć nigdy nie wpadało w krzykliwość czy nadmierną ostrość. Jeśli chodzi o tzw. FTF (foot tapping factor) to są oczywiście odtwarzacze które mogą więcej, lepiej i dosadniej. Wątpię jednak, czy za porównywalną cenę. Szybki przeskok z wielkich składów do muzyki dawnej potwierdził tylko wcześniejsze spostrzeżenia. Gamut ma fantastyczną przestrzeń, doskonałą równowagę tonalną i rozdzielczość - zwłaszcza w zakresie wysokich tonów. Tutaj, w bezpośrednim zestawieniu, mój poczciwy Meridian nie miał żadnych szans i musiał wstydliwie oddać pola. Ponieważ lata temu należał do tej samej ligi co Gamut, świadczy to niezbicie, że postęp w dziedzinie źródeł cyfrowych jednak wciąż istnieje, mimo że samą technologię już wielokrotnie składano do grobu. Jedyne zastrzeżenie pod adresem Gamuta, i to niezależnie od gatunku odtwarzanej muzyki, miałem do oddania barw. Dźwięk duńskiego odtwarzacza jest momentami zbyt monochromatyczny. Zwłaszcza średnicy przydałoby się nieco więcej nasycenia i gładkości, a całemu zakresowi - więcej wyrafinowania. Jednak biorąc pod uwagę całą masę zalet, które otrzymujemy za 15 tysięcy, odtwarzacza nie wahałbym się nazwać wybitnym w swojej klasie. I tylko osobę, która projektowała wyświetlacz, zamknąłbym w ciemnej komórce.

 

Bartosz Luboń

Alek Rachwald

 

Napięcie wyjściowe: 4.35 V rms zbalansowane, 2.15 V rms niezbalansowane

Stosunek sygnał/szum: 121 dB zbalansowane, 112 dB niezbalansowane

Poziom szumu:

Data dodania




Fezz Sagita Prestige EVO – pierwszy ZBALANSOWANY przedwzmacniacz w ofercie Fezz!

Fezz Audio prezentuje Sagita Prestige EVO – pierwszy w swojej ofercie lampowy, zbalansowany przedwzmacniacz liniowy. Został on zaprojektowany dla najbardziej wymagających użytkowników. Model wyposażono w cztery wejścia RCA (w tym jedno direct) oraz dwa zbalansowane XLR, a także w dwie pary wyjść RCA i XLR. Dzięki temu Sagita Prestige EVO doskonale sprawdzi się w klasycznych systemach stereo. Za brzmienie odpowiadają starannie dobrane, niskoszumowe lampy 12AU7/ECC82, które zapewniają precyzyj

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne

Audio-Technica ATH-ADX3000

Skoro dosłownie przed momentem zaprezentowaliśmy propozycję skierowaną dla miłośników mobilności, to tym razem, dla równowagi z tego samego źródła i z tego samego portfolio postanowiliśmy pozyskać coś mogącego zainteresować domatorsko zorientowanych audiofilów i melomanów. Skoro bowiem większość domowników ma zamiar wybyć a i prawdopodobieństwo decybelujących pod oknami „bąbelków” spada niemalże do zera, to wreszcie, zamiast odcinających nas od otoczenia wyposażonych w zaawansowane ANC konstrukc

Fr@ntz
Fr@ntz
Słuchawki

Audio-Technica ATH-CKS30TW+

Choć zaokienna aura na to nie wskazuje a i pesymistyczne prognozy meteorologów o czających się tu i ówdzie arktycznych wirach mogą nieco pokrzyżować wyjazdowe plany, fakt nadchodzącej wielkimi krokami majówki jest niepodważalny, więc trudno się dziwić, iż co bardziej niecierpliwi już zaczynają ustawiać się w blokach startowych. Dlatego też jak co roku jednostki niewyobrażające sobie odstawienia muzyki nerwowo rozglądają się za akcesoriami takowy kontakt z ulubionymi dźwiękami zapewniającymi. Na

Fr@ntz
Fr@ntz
Słuchawki

Sezon festiwali 2025 nadchodzi – i będzie się działo!

Jeśli czujesz, że zbliżające się lato to nie tylko czas krótkich spodenek i lodów na patyku, ale przede wszystkim muzyka na żywo, śpiew pod sceną i ten specyficzny kurz unoszący się nad festiwalowym polem – to znaczy, że wiesz, co dobre. Bo sezon koncertów plenerowych i festiwali muzycznych w Polsce to coś, co fani dźwięków świętują niemal jak narodowe święto. A 2025 rok zapowiada się naprawdę kozacko. Zaczynamy klasykiem – Męskie Granie. To nie tylko seria koncertów, to zjawisko kulturowe,

AudioNews
AudioNews
Felietony

Laudberg M1

O ile w High-Endzie sky is the limit, czyli ceny już dawno poszybowały daleko poza Układ Słoneczny, tak w tzw. budżetówce da się zaobserwować zdecydowanie bardziej optymistycznie nastawiający do życia trend. Otóż okazuje się, iż wbrew pozorom i rozsiewanemu defetyzmowi o dramatycznym spadku jakości dostępnych na rynku towarów parafrazując szkoleniowców naszych boiskowych kopaczy nawet w segmencie zaskakująco niskich cen „nie ma słabych drużyn”. Po czym wnoszę? A po reprezentantkach do teraz zupe

Fr@ntz
Fr@ntz
Kolumny


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.