Skocz do zawartości
Wzmacniacze

Przetwornik Tent Labs b-DAC Mk.2

Tent Labs to niewielka firma holenderska, znana z modyfikacji sprzętu cyfrowego oraz z produkcji wysokiej jakości zegarów taktujących, stosowanych przez producentów hi-endowych źródeł. Z bliskich nam firm, zegary wyprodukowane przez Guido Tenta montuje w odtwarzaczach Ancient Audio. Oprócz zestawów do modyfikacji i podzespołów Tent produkuje też krótką linię urządzeń do samodzielnego montażu oraz urządzeń gotowych, wśród których znajduje się testowany dziś przetwornik cyfrowo-analogowy b-DAC.

 

Produkty wyspecjalizowanych manufaktur o dobrej renomie to śmietanka audiofilskiego świata. Jeśli jeszcze taki produkt nie kosztuje tyle, co mały samochód, zainteresowanie jest tym bardziej zasłużone. b-DAC z ceną około 1000 EUR spełnia ten warunek, będąc jednocześnie zaawansowanym konstrukcyjnie, uniwersalnym urządzeniem. W sektorze źródeł cyfrowych klasa cenowa około tysiąca euro jest silnie reprezentowana, ale Tent wygląda na konkurencyjną ofertę. Warto przekonać się, jak bardzo konkurencyjną.

 

Z zewnątrz urządzenie zaprojektowano bardzo elegancko. Płyta czołowa z czarnego aluminium wysokiej jakości (zapomnijmy o tzw. chińskich frontach) zawiera płynnie wkomponowany wyświetlacz i jedno pokrętło, wszystko zawarte w ciekawym projekcie plastycznym. Obudowa wykonana z blachy stalowej w naturalnym kolorze, cienkiej ale zachowującej wystarczającą sztywność. Tylna ścianka jest szczelnie pokryta gniazdami różnych standardów. Wyjścia analogowe RCA i XLR, a także wejścia cyfrowe S/PDIF RCA, BNC, AES/EBU, Toslink i USB. Jest też wyjście cyfrowe na RCA i oczywiście gniazdo IEC.

 

ccs-107-0-31824900-1341430119_thumb.jpg ccs-107-0-23886800-1341430148_thumb.jpg

 

Sterowanie wszystkimi funkcjami tak rozbudowanego urządzenia przy pomocy jednego manipulatora wymaga nieco uwagi. Pokrętło można wcisnąć, można też nim kręcić. Menu jest wielopoziomowe, ale opis jego funkcjonowania byłby bardziej skomplikowany, niż to w rzeczywistości jest. Tak czy inaczej, pozwala na sterowanie regulacją poziomu wyjściowego (można odłączyć!), fazą, filtrem cyfrowym (łagodny/stromy), wybiera wejścia, częstotliwość próbkowania wejściową i wyjściową (to do wyjścia cyfrowego) i choć trudno w to uwierzyć, jeszcze kilkoma innymi rzeczami. Również jasnością wyświetlacza, co jest korzystne, bo niebieskie cyfry warto przytłumić. W maksymalnej opcji nasuwało mi się określenie „błękit Czerenkowa”, a to nie jest dobre skojarzenie. Ale my wszyscy w audio żyjemy od paru lat w niebieskim świecie. Może gdy ktoś wyprodukuje ciemnofioletowe albo na przykład brązowe wyświetlacze, oczy audiofili trochę odpoczną. Na marginesie, do sterowania można również użyć pilota, którego jednak nie ma w zestawie.

 

Wnętrze jesz częściowo puste, co nie dziwi przy współczesnej miniaturyzacji, ale też częściowo zajęte, co jest oczywiście pozytywne. Mniej niż połowę zajmuje płytka drukowana, na której umieszczono całość elektroniki (poza sterowaniem, które przymocowano na przedniej ścianie). Samotny średniej wielkości transformator zajmuje centralne miejsce w wolnej części pudełka, reszta zasilania siedzi na tej samej płycie, co tor foniczny, czym w sumie nie można się zachwycać, ale daje to miejsce manewru do przyszłych modyfikacji (np. wypuszczenia nowego modelu z oddzielonym zasilaniem). Przetwornik to PCM1792, upsampling przetwarza sygnał do 48, 64, 96 lub 192 kHz (do wyboru). Zegar taktujący to Tentlab XO. Stopień wyjściowy zrealizowano na op-ampach LM4562. Zasilacz tworzy 12 stopni stabilizowanych (to specjalność Tent Labs). Bardzo też się grzeje – obudowa b-DAC podczas pracy jest mocno ciepła. Obecność wyjścia S/PDIF powoduje, że b-DAC może pełnić również role konwertera USB-S/PDIF. Trudno mi ocenić jakość projektu PCB, ale Guido Tent to specjalista o dużym doświadczeniu i można spodziewać się, że elegancki wygląd nie służy tylko temu, aby ładniej wypaść na zdjęciu.

 

Do testu otrzymałem dwa egzemplarze b-DACa, jeden oryginalny a drugi modyfikowany przez GFmod Audio Research. Według informacji dystrybutora, wersja modyfikowana ma zmienione poprowadzenie masy. Trudno było ocenić, jak te zmiany wyglądają konkretnie wewnątrz, bowiem w tej wersji dodane nóżki blokują dostęp do śrub trzymających obudowę. Nawiasem mówiąc, same nóżki nie zachwycają i ostatecznie ominąłem je, stawiając urządzenie na nieco wyższych stópkach Soundcare.

 

Przetwornik najdłużej pracował w systemie z napędem Linn Karik i kablem Stereovox HDXV BNC 75 Ohm. Karik ma wyjście wyłącznie na najprawdziwsze z prawdziwych 75-omowe BNC, ale to nie problem, jeśli dysponuje się odpowiedniej jakości przewodem. Na próbę połączyłem również Tenta z transportem Advance kablem AES/EBU Nordost Silver Shadow, ale nie przyniosło to żadnej korzyści brzmieniowej.

 

ccs-107-0-23221400-1341430184_thumb.jpg ccs-107-0-71449100-1341430204_thumb.jpg

 

Najlepsze, głębokie i dojrzałe brzmienie uzyskałem z transportu Linna w połączeniu BNC. Ponieważ porównywałem Tenta z przetwornikami bez USB, potraktowałem b-DACa jako źródło w klasycznym audiofilskim systemie i nie poświęciłem wiele czasu pracy w tym standardzie, ograniczyłem się do stwierdzenia, że opcja USB działa. Ten DAC jest bardzo uniwersalny, pozwala na zastosowanie go w rozbudowanych systemach, nie przyjmuje tylko „gołego” pendrive, z powodu braku wejścia USB „A”. Poza tym może wszystko, również ze względu na szeroki wybór częstotliwości próbkowania.

 

Brzmienie systemu z testowanym DAC-em jest jednocześnie szczegółowe, gładkie i energiczne. Skrzynka czarno-srebrna z niebieskim celuje w środek między muzykalnością i analitycznością. Czy w niego trafia? To się okaże w trakcie dalszego testu. b-DAC był porównywany bezpośrednio z bardzo interesującym przetwornikiem NOS-DAC Metrum, którego cechuje brzmienie raczej organiczne i łagodne. To było niezłe zadanie: dorównać przetwornikowi, o którym Martin Colloms w HiFi Critic napisał same komplementy.

 

Test rozpocząłem bardzo starannym wsłuchaniem się w nagrania wokalne. Co jakiś czas odłączałem całe odrutowanie i przechodziłem na przetwornik Metrum, czasem po parę razy na jednej ścieżce. Płyta XRCD „Best Audiophile Voices Vol. II” to crash test dla zbyt klinicznie brzmiących źródeł, bo sama nagrana jest zdecydowanie analitycznie. Możliwe, że potrzebuje odtworzenia na przetworniku z K2 (np. Zanden), aby pokazać się z naprawdę najlepszej strony. Tutaj było przynajmniej ciekawie. Tent zasypał słuchacza szczegółami, pokazał umiejętność prezentacji przestrzeni, zwłaszcza z kolumnami Ascendo. Trochę syczało, jak to na tej płycie, zwłaszcza że kopułki Ascendo nie są nieśmiałe, ale jednocześnie było wystarczająco dużo ciała, naturalności, aby można było uznać prezentację za właściwą. Mogłem słuchać kolejnych ścieżek bez fatygi, mimo że przejrzystość i szczegółowość była dość podkreślona. Metrum w porównaniu z Tentem było nieco bardziej wycofane, brzmiało ciut „wilgotniej”, szczegółowość nie przyciągała tak uwagi, finalny dźwięk z Ascendo był w tzw. nieaudiofilskim rozumieniu przyjemniejszy.

 

Następnie przeszedłem na nagranie koncertowe Particii Barber „Live”. Tutaj przejrzystość i dyscyplina b-DACa były bardzo na miejscu, trzymając w ryzach bas, typowy dla nagrań Barber. Z kolei wziąłem się za „Modern Cool”, aby ponownie się przekonać, że mój system z tym odtwarzaczem kontroluje niskie tony jeszcze skuteczniej niż zwykle. Jeśli chodzi o jakość tego zakresu nie było szczególnej różnicy między Ascendo a ARM-ami, tylko w ARM bas schodził odrobinę niżej. Żeby zmienić klimat, pozostając jednocześnie wśród damskich wokali, jako następną wybrałem płytę Rebeki Pidgeon „The Raven”. To piękne nagranie pozwoliło odtwarzaczowi Tenta realnie błyszczeć. Szczegółowość, ale nienachalna, niskie tony zróżnicowane, oraz piękna, pełna uczucia średnica. Wszystko to wsparte budowaniem przestrzeni, z którym mogłem zapoznać się już na wcześniejszych nagraniach. I bez żadnej „cyfrowości” w rozumieniu naszych prababek, chociaż z drugiej strony nie był też tworzenia przesadnego ciepełka.

 

ccs-107-0-00499500-1341430240_thumb.jpg ccs-107-0-40418300-1341430269_thumb.jpg

 

Po pewnym czasie zainstalowałem na powrót kolumny ARM i wrzuciłem nową dla mnie płytę zespołu Ulrich Drechsler Cello Quartet „Concinnity”. Autor projektu pisze „Music has the power to express all which words cannot describe” i zgodnie z tym nie umieszcza na albumie praktycznie żadnych informacji pisanych. Na szczęście klarnet basowy, dwie wiolonczele i perkusja mówią same za siebie. To ciekawa, miejscami piękna muzyka, którą testowy sprzęt odtwarzał bardzo sumiennie i gładko. Przejrzystość plus gładka szczegółowość b-DACa świetnie się zgrała z resztą toru. Większość płyty wysłuchałem z zapartym tchem i było warto. Cechy testowanego przetwornika w tym wypadku uzupełniają się nieźle z moim systemem, który w ostatnich tygodniach odbierałem jako nieco zbyt cukierkowy na panujące upały (mimo, że bez gorących lamp). Obecnie wysłuchanie „Zimy” z „Czterech Pór Roku” Antonio Vivaldiego, przy 30 stopniach za oknem, było nieco bardziej odświeżającym doświadczeniem. Dynamika, szybkość i ocean przyjemnie chłodzącego dźwięku.

 

Trzymałem ten DAC dość długo, chcąc stwierdzić, na czym polega jego przewaga (lub różnica) w stosunku do mego natywnego Advance Acoustic i zgrabnego Metrum, a także czy wersja oryginalna i modyfikowana różnią się dźwiękiem. Brzmienie b-DACa jest głębokie, z dobrymi niskimi tonami i dynamiką odbieraną jako naturalna. Nie odczuwałem ograniczenia ilości ani jakości basów. Średnie tony – tutaj tylko reszta systemu decyduje. U mnie były ciepłe, „organiczne”, całkowicie bez tak zwanych „cyfrowych naleciałości”. Wysokie tony to mocna strona tego źródła, są lepiej „obrobione” i ciut mocniej pokazane niż w Advance i Metrum, ale (to ważne!) nie można nic zarzucić ich jakości. W gruncie rzeczy, zależnie od tego, jakie kolumny aktualnie podłączałem, podobał mi się bardziej b-DAC albo mały Metrum, który grał bardziej podobnie do lampowego Advance na lampach EAT.

 

Jak widać, nie mam do tego klocka urazy. Uniwersalny użytkowo, ponadprzeciętny brzmieniowo, ładnie zaprojektowany i przystępnie wyceniony DAC od firmy cieszącej się dobrą opinią. A co z wersją modyfikowaną? Tu mogły być schody. Dostaje się do oceny poprawioną (lub sknoconą) wersję dobrego, niekiedy wręcz uznanego sprzętu i pisz tu człowieku, czy jest lepiej… No ale skoro dostałem, to piszę. Poświęciłem nieco czasu na porównanie dwóch maszyn. Pierwszą różnicę znalazłem w stereofonii. Moim zdaniem wersja modyfikowana ma nieco inaczej zaplanowaną scenę stereo, jakby szerszą i z pewnymi różnicami w położeniu źródeł pozornych. Dla mnie była to poprawa. Druga natomiast, i chyba trudniejsza do wyjaśnienia różnica leżała w szczegółowości. Wersja modyfikowana jeszcze lepiej wydobywała detale z tła, ale to były już bardzo subtelne zmiany. Jak to osiągnięto, nie mam pojęcia. Więcej różnic nie pamiętam, strzelajcie do mnie, jeśli chcecie. Mogę stwierdzić jedynie, że w razie zakupu wybrałbym wersję modyfikowaną (opatrzoną dodatkowo sympatyczną niewielką tabliczką z boku obudowy).

 

ccs-107-0-14760900-1341430308_thumb.jpg ccs-107-0-87019400-1341430331_thumb.jpg

 

Czy zatem testowany b-DAC brzmi dobrze, lepiej od konkurencji i od tego, co mam zachowane w banku własnej pamięci? Dla mnie, w moim obecnym systemie, tak. Czy coś bym w nim zmienił? Owszem, gdy go kupię, zaraz zastąpię dziwaczne gumowo-metalowe koreczki porządnymi obudowanymi kolcami Soundcare Spikes, takimi samymi, jakie mam pod napędem. Poza tym – to była sama przyjemność.

 

Tekst i zdjęcia: Alek Rachwald

 

 

Szczegółowe dane:

 

Dystrybutor: GFmod Audio Research

Cena: 4300 PLN (wersja fabryczna), 5000 PLN (wersja modyfikowana)

Wejścia cyfrowe: S/PDIF (RCA i BNC), AES/EBU (XLR), TOSLINK, 24-bit USB

Wyjścia cyfrowe: low jitter S/PDIF (RCA)

Wyjścia analogowe: zbalansowane (XLR) i niesymetryczne (RCA), regulowane

Zegar: low jitter Tentlabs clock (<1ps rms jitter)

Upsampling: SRC4382 upsampler, selectable sample rate

DAC: 24 bits 192kHz PCM1792

Zasilanie: 12 stopni stabilizowanych

THD: -117dB distortion at 0dBfs (thd 0,0006%)

Filtry: wybór, odwracanie fazy

Zdalne sterowanie: opcja

Wymiary (W/S/G): 8/21/31 cm

 

 

System wykorzystany w teście:

 

Wzmacniacz SoundArt Jazz

CD: Linn Karik, Advance Acoustic MCD 403/MDA-503

Przewody cyfrowe: Stereovox HDXV (BNC), Nordost Silver Shadow (XLR)

Zestawy głośnikowe: Avcon ARM, Ascendo C-8

Okablowanie: Argentum 6/4, Argentum Silver RCA

Akcesoria sieciowe: IsoTek Sigmas, Vovox Initio

Data dodania




Audio-Technica ATH-CKS30TW+

Choć zaokienna aura na to nie wskazuje a i pesymistyczne prognozy meteorologów o czających się tu i ówdzie arktycznych wirach mogą nieco pokrzyżować wyjazdowe plany, fakt nadchodzącej wielkimi krokami majówki jest niepodważalny, więc trudno się dziwić, iż co bardziej niecierpliwi już zaczynają ustawiać się w blokach startowych. Dlatego też jak co roku jednostki niewyobrażające sobie odstawienia muzyki nerwowo rozglądają się za akcesoriami takowy kontakt z ulubionymi dźwiękami zapewniającymi. Na

Fr@ntz
Fr@ntz
Słuchawki

Sezon festiwali 2025 nadchodzi – i będzie się działo!

Jeśli czujesz, że zbliżające się lato to nie tylko czas krótkich spodenek i lodów na patyku, ale przede wszystkim muzyka na żywo, śpiew pod sceną i ten specyficzny kurz unoszący się nad festiwalowym polem – to znaczy, że wiesz, co dobre. Bo sezon koncertów plenerowych i festiwali muzycznych w Polsce to coś, co fani dźwięków świętują niemal jak narodowe święto. A 2025 rok zapowiada się naprawdę kozacko. Zaczynamy klasykiem – Męskie Granie. To nie tylko seria koncertów, to zjawisko kulturowe,

AudioNews
AudioNews
Felietony

Laudberg M1

O ile w High-Endzie sky is the limit, czyli ceny już dawno poszybowały daleko poza Układ Słoneczny, tak w tzw. budżetówce da się zaobserwować zdecydowanie bardziej optymistycznie nastawiający do życia trend. Otóż okazuje się, iż wbrew pozorom i rozsiewanemu defetyzmowi o dramatycznym spadku jakości dostępnych na rynku towarów parafrazując szkoleniowców naszych boiskowych kopaczy nawet w segmencie zaskakująco niskich cen „nie ma słabych drużyn”. Po czym wnoszę? A po reprezentantkach do teraz zupe

Fr@ntz
Fr@ntz
Kolumny

SilentPower prezentuje OMNI LAN: Stworzony przez perfekcjonistów dla purystów

Southport, Wielka Brytania – SilentPower, marka-córka iFi audio – pioniera w dziedzinie innowacji audio oraz komponentów o wysokiej wydajności – z dumą ogłasza premierę OMNI LAN – optycznie izolowanego przełącznika sieciowego stworzonego z myślą o wymagających purystach, dla których liczy się najczystsze możliwe doświadczenie audiowizualne. Nawet najbardziej zaawansowane systemy AV mogą zostać niezauważalnie ograniczone przez jeden, często pomijany element – standardowy przełącznik sieciowy. S

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne 1

Czy muzyka stała się tylko tłem?

Wchodzisz do kawiarni – w głośnikach leci „coś”, czego nie rozpoznajesz, ale rytm buja. Włączasz Spotify – ładujesz playlistę „Chill Beats to Study/Work/Exist To”. Jedziesz autobusem – ktoś obok słucha lo-fi przez słuchawki z przeciekającym basem. Słuchamy więcej niż kiedykolwiek, ale... czy naprawdę słuchamy? Jeszcze dwie dekady temu kupowało się płytę po długim oczekiwaniu na premierę. Otwieranie opakowania, czytanie wkładki, poznawanie tekstów – to był rytuał. Dziś? Kliknięcie „play” i s

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Felietony


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.