Zwróciliście uwagę, że jeszcze niedawno w lifestyle’owych magazynach systemy audio prezentowane były z wręcz nieprzyzwoitą dozą niefrasobliwości począwszy od ustawianych zgodnie z wymogami dekoratora wnętrz komponentami po zupełnie absurdalne konfiguracje? Niepodłączone kolumny, dwa źródła bez amplifikacji, bądź czasem samotny gramofon dobrze się komponowały, ale sensu w tym nie było żadnego. Później, szczególnie na wyższej półce, było nieco lepiej, bo uznanie designerów zdobyły futurystyczne all’in’one’y w stylu Devialetów, Roksana Oxygene, czy Micromegi M-One, którym do pełni szczęścia wystarczały praktycznie li tylko kolumny. Czasy jednak się zmieniają i jak mam nadzieję poniższy test pokaże obecnie nawet na nader przystępnych pułapach cenowych można natrafić na urządzenia zdolne spełnić nie tylko wysokie wymagania estetyczne współczesnych odbiorców , lecz również nader pozytywnie zaskoczyć tak pod względem funkcjonalnym, jak i przede wszystkim brzmieniowym. O kim a raczej o czym mowa? O specjaliście w dziedzinie kompaktowości i orędowniku rozwiązań korzystających z dobrodziejstw klasy D, czyli marce NuPrime i jej ostatnim hicie, czyli wszystkomającym kombajnie Omnia A300.
Pomimo nader mikrej postury i niemalże przenośnej 3kg wagi Omnia A300 kryje w swym wątłym ciałku wszystko, co współczesnemu odbiorcy wydaje się niezbędne do obcowania z muzyką. I nie jest to przesada, gdyż oprócz funkcjonalności klasycznego wzmacniacza zintegrowanego Omnia kusi zaawansowanymi funkcjami sieciowymi (w tym łącznością bezprzewodową) i wbudowanym przetwornikiem cyfrowo-analogowym a jakby tego było mało producent zapewnia o wysokowydajnym wzmacniaczu słuchawkowym. Zanim jednak zgłębimy tajniki trzewi naszego dzisiejszego gościa wypadałoby skreślić kilka słów o jego aparycji. A ta przedstawia się nad wyraz minimalistycznie. I proszę mi wierzyć na słowo, lecz nie będzie przesadą, jeśli powiem/napisze, iż za bardzo nie ma na czym w jej wypadku się skupić, bowiem lekko zaoblony aluminiowy front gości jedynie okupujące lewą część dwa złocone wyjścia słuchawkowe (duży i mały jack) centralnie usytuowany wyświetlacz i multifunkcyjną gałkę wzmocnienia na prawek flance. Skoro stanowiący skośnie ponacinane ściany boczne i ozdobioną firmowym nadrukiem płytę górną pokryty czarnym lakierem strukturalnym profil żadnych niespodzianek też nie przynosi, więc niejako z automatu kierujemy nasza uwagę ku plecom 300-ki a tam … A tam patrząc od lewej mamy zintegrowane z włącznikiem głównym trójbolcowe gniazdo zasilające IEC, przycisk resetowania ustawień WiFi, gniazdo triggera, selektor impedancji podłączonych kolumn, pojedyncze, acz całkiem solidne terminale głośnikowe, sekcję wyjść analogowych (preOut) i dublet cyfrowych (koaksjalne i optyczne), oraz sekcję interfejsów wejściowych obejmującą nie tylko parę analogowych RCA, lecz nad wyraz rozbudowany obóz cyfrowych z I²S (gniazdo HDMI),optyczne, USB, LAN i parę zakręcanych terminali antenowych do łączności bezprzewodowej (24 bitowa transmisja Bluetooth zgodna z Qualcomm aptX HD). Na wyposażeniu znajduje się oczywiście również elegancki, aluminiowy pilot z poziomu którego odsłużymy wszelkie funkcje naszego dzisiejszego gościa. Jeśli zaś chodzi o trzewia to we wnętrzu 300-ki panuje ścisk jak w przedświątecznym PKS-ie do Grójca. W stopniu wyjściowym pracują D-klasowe moduły zdolne oddać 2 x 150 W przy 8 i 2 x 200 W przy 4 Ω, zasilanie oparto oczywiście na impulsówce, lecz całe szczęście zadbano o jej dopieszczenie odpowiednio skutecznym filtrem przeciwzakłóceniowym. Sercem DAC-a jest kość Cirrus Logic CS43131 a sekcji streamera współpracującego z większością dostępnych platform (Amazon, Spotify, Deezer, Tidal, etc.) 64-bitowy, czterordzeniowy procesor Arm Cortex-A53.
Z racji nad wyraz kompaktowej postury i zupełnie do niej nieadekwatnych zapewnień producenta, co do oferowanej mocy, jak i walorów sonicznych 300-kę w swój system aplikowałem z całkiem sporą dozą nieufności. Nie raz i nie dwa dane mi było na własnej skórze doświadczyć, że o ile papier jest w stanie przyjąć praktycznie wszystko, to już doświadczenia natury empirycznej nader boleśnie pokazywały jak potężny potrafi być rozstrzał między teorią a praktyką. Tymczasem Omnia ustawiona na 4 Ω obciążenie już od pierwszych taktów pokazała pazury łykając niczym młody pelikan szprotki nie tylko niezobowiązujące zawodzenia Lany del Rey na „Blue Banisters”, lecz i zdecydowanie bardziej karkołomny repertuar w stylu „The Atlas Underground Fire” Toma Morello. I tutaj od razu pozwolę sobie na dygresję natury funkcjonalno-historycznej. O ile bowiem pierwsze D-klasowe konstrukcje grały szaro i z zaangażowaniem zbliżonym do popisów naszej reprezentacji w piłkę kopaną, o tyle NuPrime’y to zupełnie inna bajka, gdyż ich brzmienie bliższe jest lampowemu wysyceniu i krągłości aniżeli tępemu łupaniu, w którym jedynie posiadacze subwooferów mogliby doszukiwać się zalet. Dlatego też kreśląc źródła pozorne delikatnie zmiękczoną i grubszą aniżeli z klasycznego tranzystorowego pieca zwykłem uzyskiwać kreską i stawiając na przyjemną muzykalność Omnia z jednej strony nie raniła mych uszu ponadnormatywną detalicznością i nerwowością, lecz z drugiej niespecjalnie starała się cokolwiek ukryć, bądź też zamaskować. Oczywiście różnicowanie nagrań było zauważalne, acz niekoniecznie kluczowe, gdyż warto mieć świadomość, iż docelowo nasz dzisiejszy bohater będzie w większości przypadków współpracował z kolumnami z podobnego mu pułapu cenowego a tam o finezję idącą w parze z rozdzielczością góry i wyrafinowanie przekazu będzie nad wyraz trudno. Dlatego też na jego barkach spoczywać będzie ucywilizowanie nieraz niezbyt referencyjnego materiału. Proszę mnie tylko źle nie zrozumieć. Nie chodzi o pewnego rodzaju uśrednienie, czy nie daj Boże granie wszystkiego jak leci na tzw. „jedno kopyto”, lecz jedynie humanitarne traktowanie nagrań, które bądź to nie miały szczęścia do postprodukcji, bądź samym muzykom brakowało umiejętności i polotu. Całe szczęście pozycje, gdzie wszystko było OK grały z Omni jak marzenie łapiąc za ucho zaraźliwym timingiem, świetną przestrzennością i sugestywną gradacją planów. Nawet dęciaki na „Nibbles” Norsk Tromboneensemble, które potrafią dotkliwie zakłuć miały właściwą sobie ekspresję i dynamikę, jednak nie popadały w nużącą na dłuższą metę ofensywność.
Co ciekawe zaimplementowany moduł streamera wespół z dedykowaną na iOS-a i Androida apką okazał się na tyle satysfakcjonujący pod względem jakościowym, że z pozostałych interfejsów korzystałem bardziej z reporterskiego obowiązku aniżeli z konieczności. Dlatego też śmiem sądzić, iż większość nabywców z A300 muzykę będzie odtwarzać z serwisów streamingowych/zasobów sieciowych a pod pozostałe wejścia wepnie dekodery, smart-TV i inne ustrojstwa mające pełnić rolę domowych umilaczy wolnego czasu. Przy okazji nie rekomenduję zbytniego szaleństwa tak pod względem okablowania zasilającego jak i głośnikowego, gdyż z racji niemalże pomijalnej masy bez dodatkowego dociążenia Omnię zbyt ciężkie i sztywne okablowanie mogłoby po prostu zdjąć z półki.
NuPrime Omnia A300 to rozwiązanie kompletne, praktycznie bezobsługowe i zarazem szalenie uniwersalne. Gra bowiem każdy rodzaj muzyki, jest w stanie poprawnie wysterować nawet trudne zespoły głośnikowe a jeśli tylko źródłem muzycznych doznań mają być zasoby sieciowe, to właśnie poza kolumnami i okablowaniem niczego więcej nie będziemy potrzebowali.
Marcin Olszewski
System wykorzystany podczas testu
– CD/DAC: Ayon CD-35 (Preamp + Signature) + Finite Elemente Cerabase compact
– Odtwarzacz plików: Lumin U1 Mini + I-O Data Soundgenic HDL-RA4TB
– Selektor źródeł cyfrowych: Audio Authority 1177
– Gramofon: Kuzma Stabi S + Kuzma Stogi + Dynavector DV-10X5
– Przedwzmacniacz gramofonowy: Tellurium Q Iridium MM/MC Phono Pre Amp
– Końcówka mocy: Bryston 4B³ + Graphite Audio IC-35 Isolation Cones
– Kolumny: Dynaudio Contour 30 + podkładki Acoustic Revive SPU-8 + kwarcowe platformy Base Audio
– IC RCA: Tellurium Q Silver Diamond
– IC XLR: Organic Audio; Vermöuth Audio Reference; Acrolink 7N-A2070 Leggenda
– IC cyfrowe: Fadel art DigiLitz; Harmonic Technology Cyberlink Copper; Apogee Wyde Eye; Monster Cable Interlink LightSpeed 200
– Kable USB: Wireworld Starlight; Goldenote Firenze Silver; Fidata HFU2; Vermöuth Audio Reference USB
– Kable głośnikowe: Signal Projects Hydra; Vermöuth Audio Reference Loudspeaker Cable + SHUBI Custom Acoustic Stands MMS-1
– Kable zasilające: Furutech FP-3TS762 / FI-28R / FI-E38R; Organic Audio Power + Furutech CF-080 Damping Ring; Acoustic Zen Gargantua II; Furutech Nanoflux Power NCF
– Listwa zasilająca: Furutech e-TP60ER + Furutech FP-3TS762 / Fi-50 NCF(R) /FI-50M NCF(R)
– Gniazdo zasilające ścienne: Furutech FT-SWS-D (R) NCF
– Platforma antywibracyjna: Franc Audio Accessories Wood Block Slim Platform
– Switch: Silent Angel Bonn N8 + nóżki Silent Angel S28 + zasilacz Silent Angel Forester F1 + Luna Cables Gris DC
– Przewody ethernet: Neyton CAT7+; Audiomica Laboratory Anort Consequence, Artoc Ultra Reference, Arago Excellence; Furutech LAN-8 NCF
– Stolik: Solid Tech Radius Duo 3
– Panele akustyczne: Vicoustic Flat Panel VM
Dystrybucja: Rafko
Cena: 6 995 PLN
Dane techniczne
Wzmacniacz
• Moc: 2 x 150 W / 8 Ω; 2 x 200 W / 4 Ω (oba kanały wysterowane)
• THD:
<0,02% (AUX IN, 1 W, przy 8 i 4 Ω)
<0,01% (OPT IN, 1 W, przy 8 i 4 Ω)
• Stosunek sygnału do szumu:> 95 dB (wejście cyfrowe, wyjście 10 W przy 8 Ω)
• Moc odcięcia: > 230 W (1 kHz przy 4 Ω, oba kanały wysterowane)
• Pasmo przenoszenia: +0,6 dB / -1 dB (12 Hz - 22 kHz)
• Separacja kanałów:> 85dB (1 kHz AUX); > 105 dB (10 kHz cyfrowy)
• Czułość wejściowa:
- 0,85 V (AUX i OPT) dla 100 W przy 8 Ω
- 0,75 V (AUX i OPT) dla 100 W przy 4 Ω
• Zużycie prądu w trybie czuwania: <0,5 W
DAC i łączność bezprzewodowa
• Głębokość bitowa: 16-32 bitów
• Streaming: do 192 kHz / 24 bity
• Wejście IIS / DSD HDMI: PCM do 768 KHz / 32Bit i DSD do DSD256
• Wejście USB: PCM do 384kHz / 32Bit; DSD do DSD256
• Optyczne wejście S/PDIF: PCM do 192 kHz i obsługa formatu DoP DSD64
• Optyczne, koncentryczne i analogowe wyjście przedwzmacniacza
• Bluetooth: dwukierunkowy (tryby odbioru i słuchawek)
• Łączność sieciowa: Gigabit Ethernet RJ45, 802.11 b / g / n Wi-Fi
• Usługi przesyłania strumieniowego: Amazon Music, Deezer, iHeartRadio, Qobuz, QQ Music, Spotify, TIDAL, TuneIn, Napster, Ximalaya
• MQA * (Usługa MQA może być dostępna w późniejszym terminie poprzez aktualizację oprogramowania układowego).
Wymiary (S x W x G): 280 x 55 x 250 mm (zawiera nóżki i przedłużone zaciski na panelu tylnym)
Waga: 3 kg