Ida-16 to pierwszy wzmacniacz powstałej w 2014 roku Firmy Nuprime. Sześć lat stażu na rynku audio, a wzmacniacz prezentuje się świetnie, zarówno pod względem wizualnym, jak i technicznym.
Aluminiowa obudowa ma zaledwie 6,5 cm wysokości, 43 cm szerokości i 38 cm głębokości.
Przedni panel ma charakterystyczne dla NuPrime ścięcie, które nadaje mu surowej elegancji. Na górnej krawędzi znajduje się sześć przycisków, zaczynając od lewej selektor wejść, power, regulacja głośności i wyciszenie.
Pod rzędem przycisków dioda po prawej stronie wskazuje poziom głośności, a diody po lewej wskazują, które źródło jest wybrane: U, C, C, O, O lub A, które odpowiednio oznaczają USB, Coax 1, Coax 2, optyczne 1, optyczne 2 i analogowe. Podświetlenie wskaźników w kolorze niebieskim jest dyskretne i dobrze dobrane pod względem wizualnym.
Panel tylny to głównie wejścia cyfrowe jest ich, aż pięć i tylko jedno analogowe.
Patrząc na ilość wejść cyfrowych, wielu z nas pokusiłoby się, nazwać IDĘ-16 wzmacniaczem cyfrowym, tak zresztą określa ten wzmacniacz producent, ale zagłębiając się w jego budowę, chociaż by w sposób regulacji siły głosu, stwierdzimy, że jest to wzmacniacz analogowy, regulacja odbywa się w 99 krokach z precyzją 0,5 dB i można ją ustawić niezależnie dla danego wejścia.
Końcówka mocy w IDA-16 jest opracowaniem własnym firmy. To potężny wzmacniacz analogowy, oddający 200 watów na kanał.
Ida posiada wbudowany przetwornik C/A, który przetwarza dźwięk z cyfrowego na analogowy. Przy USB pracuje układ XMOS, a dalej mamy przetwornik ESS9018 (ESS Sabre) o rozdzielczości dla sygnałów PCM 32 bit i częstotliwości próbkowania 384 kHz oraz dla sygnału DSD aż do DSD256, czyli o częstotliwości próbkowania 11,2 kHz.
W zestawie ze wzmacniaczem znajduje się pilot zdalnego sterowania. Jego kształt jest inny niż tradycyjne piloty, jest wydłużony i ma przekrój sześciokąta. Wbrew pozorom trzyma się go wygodnie w ręce. Jest wykonany z metalu i dosyć ciężki.
Pierwsze wrażenie…
Mały, płaski, futurystyczny kształt, bez gałek. Klasa D, wiadomo, duża moc, przy małym zużyciu prądu. Wydaje mi się, że gra poprawnie, tak grzecznie bez werwy.
Drugie wrażenie …
Podkręcam głośność i wszystko się otwiera, jest moc i radość ze słuchania. Niskie tony są dynamiczne, szybkie potrafią uderzyć, kiedy trzeba, ale przy tym są dobrze kontrolowane. W utworze „Nie” z najnowszej płyty Igora Herbuta „Chrust” możemy się wsłuchać w instrumentalne popisy muzyków z nisko schodzącą stopą perkusji, gdzie wyraźnie słyszymy wielobarwność i zróżnicowanie niskich tonów.
Średnica jest ciepła i aksamitna, czaruje nas swoją plastyką i separacją instrumentów na scenie. Rockowe czy bluesowe kawałki brzmią mocno i dynamicznie np. No Sanctuary Here w wykonaniu Chrisa Jones, czy Cat People Davida Bowie.
Góra pasma jest naturalna, bez ociepleń czy ubarwień, może nie jest przejrzysta do bólu i nie rozkłada nagrania na poszczególne dźwięki z dokładnością lasera, ale całość jest dobrze zestrojona i daje nam dużą przyjemność ze słuchania muzyki.
DAC, który znajduje się na pokładzie IDA-16 to ES9018 Sabre Reference, znany z niskich zniekształceń, na wejściu S/PDIF przyjmuje PCM 24 bit/192 kHz, natomiast na USB 24 bit/384 kHz PCM.
Brzmienie plików dekodowanych na komputerze z wgranym odtwarzaczem Foobar 2000 i przesyłanych protokołem USB do wzmacniacza jest bardzo satysfakcjonujące.
Jeśli mamy w swojej bibliotece pliki DSD to warto je słuchać na Nuprime, brzmia jeszcze głębiej niż flac. Dużo oczywiście zależy od źródła, które wepniemy do wzmacniacza. W kolejnej próbie do wejścia coaxialnego było wpięte raspberry z allo digione signature z wgranym snakeoil + roon i tu moim zdaniem poprawiła się rozdzielczość, wybrzmienia, scena się lepiej ułożyła.
Mimo iż konstruktorzy Idy-16 położyli duży nacisk na sekcję cyfrową wzmacniacza, wejście analogowe RCA nie zostało potraktowane po macoszemu. Po wpięciu odtwarzacza CD wydaje mi się, że dźwięk nabrał więcej lekkości i bardziej została podkreślona góra pasma, która w sekcji cyfrowej była delikatnie wycofana. Jednakże są to już niuanse i na pewno można stwierdzić, że nie ma tu zwycięzcy.
Podsumowanie…
NuPrime Ida-16 to bardzo udany wzmacniacz, oferuje on dźwięk zwinny, szybki i konturowy, ale jednocześnie z basem schodzącym nisko i pod pełną kontrolą. Nie bójmy się podkręcić głośności, dajmy mu trochę prądu, a na pewno Was zaskoczy dźwiękiem.
M@rgot
Dane techniczne
Znamionowa moc wyjściowa: 2 x 200 W (4/8 Ω)
Moc wyjściowa w szczycie: 400 W
Pasmo przenoszenia: 10 Hz – 80 000 Hz
Całkowite zniekształcenia harmoniczne + szumy (THD+N): 0,004 %
Obsługiwane typy sygnału cyfrowego:
wejście USB:
- PCM 44,1 | 48 | 88,2 | 96 | 176,4 | 192 | 352,8 | 384 kHz/16 - 24 bity
- DSD 2,8 | 5,6 | 11,2 MHz/1 bit
- wejścia S/PDIF: PCM 44,1 | 48 | 88,2 | 96 | 176,4 | 192 kHz/16 - 24 bity
Wymiary (S x W x G): 57 x 430 x 375 mm
Masa: 7 kg
Dystrybucja: RAFKO