Skocz do zawartości
Wzmacniacze

Denon AVR-S770H

Kiedy zeszłej jesieni zaokienną pluchę i mocno depresyjne okoliczności przyrody z powodzeniem rekompensowałem sobie z pomocą wielce udanego amplitunera Denon AVR-X2800H wydawało mi się, iż jest to ten pułap, który z jednej strony daje ogrom frajdy tak z funkcjonalności, jak i jakości dźwięku a z drugiej jest dostępny w kwocie poniżej której poszukiwanie czegoś, co nie będzie nazbyt daleko posuniętym kompromisem staje się nie tyle niemożliwe, co szalenie trudne do osiągnięcia. Dodatkowo galopująca inflacja, post-lockdownowe zawirowania z dostępnością komponentów i co tu dużo mówić wszechobecna drożyzna jasno dawały do zrozumienia, że tanio to już było i oczekiwana wtenczas kwota 4649 PLN jawiła się jako nawet nie tyle rozsądna, co wręcz okazyjna. Tymczasem wbrew nie tylko logice, co i powszechnym praktykom Denon raczył był ostatnimi czasy wzbogacić swoje, już i tak bogate portfolio, o usytuowany nieco niżej od ww. modelu wzmacniacz wielokanałowy o symbolu AVR-S770H, który jaki wieść gminna niesie niespecjalnie respektuje rodzinne koligacje i firmową hierarchię, mieszając nie tylko na rynku, ale i w systemach swoich nabywców. A skoro czytacie te słowa, to znak, że dzięki uprzejmości przedstawiciela marki - stołecznego Horna, oprócz pojawienia się na sklepowych półkach owa jesienna nowalijka trafiła również i do naszej redakcji, w związku z czym nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Was na relację z testu ww. amplitunera.

Denon_AVR-S770H-0001.thumb.jpg.efcecc8f58f0dafb7c2bb02ea139aa59.jpg Denon_AVR-S770H-0002.thumb.jpg.e3bace050bdb42d713654bb353ad66f0.jpg

Denon_AVR-S770H-0003.thumb.jpg.4fb5742613457e1434ef118c1197811a.jpg Denon_AVR-S770H-0004.thumb.jpg.64659b63874e81c8ce5b0ac0edae4ba7.jpg

Denon_AVR-S770H-0005.thumb.jpg.5951d89ac84611c70fc213602d186ae5.jpg Denon_AVR-S770H-0006.thumb.jpg.4c6e0cb75ad01821632dee446806201a.jpg

Denon_AVR-S770H-0008.thumb.jpg.8ce637b9a12ffa3d0daeedba1ed70b44.jpg Denon_AVR-S770H-0009.thumb.jpg.178308e1f286c76b9579f33123ce2b95.jpg

Denon_AVR-S770H-0010.thumb.jpg.e7f0abc3a7952f7f66ed83cb98ac05f0.jpg Denon_AVR-S770H-0011.thumb.jpg.e1b2276cbcfaaa1c95ff881ebfbee3f3.jpg

Denon_AVR-S770H-0012.thumb.jpg.f0f063d4f5f12729a3f9c96b79e5033c.jpg Denon_AVR-S770H-0013.thumb.jpg.d6d67d7f89e83d4e021e10c83195cc0f.jpg

Denon_AVR-S770H-0015.thumb.jpg.72ddbf878ff4154ee35407cff0a74828.jpg Denon_AVR-S770H-0016.thumb.jpg.54ef4b08fc62872f5050410b16672cb3.jpg

Denon_AVR-S770H-0017.thumb.jpg.35af89812c1bb16568218b8769393fb8.jpg Denon_AVR-S770H-0018.thumb.jpg.61907eabc3c8383d8c123d9d14f8f703.jpg

Denon_AVR-S770H-0019.thumb.jpg.32768c2b7d730c17be5eef3c437ee282.jpg Denon_AVR-S770H-0020.thumb.jpg.4fb745a7aa7ad94461c9d6a89a412e20.jpg

Jak można z powyższych zdjęć wywnioskować Denon nie próbuje wyważać już otwartych drzwi, czy też zamiast ewolucji stawiać na rewolucję, więc i 770-ka przynajmniej na pierwszy rzut oka niewiele różni się od swojego starszego brata. Oczywiście już po chwili daje się zauważyć, iż jej gabaryty zostały delikatnie zredukowane a i front gości nieco więcej elementów niż prezentowała en face 2800-ka. Całe szczęście producentowi udało się zachować umiar w owych działaniach, więc nie ma obaw, by nasz nowy nabytek przypominał radziecką radiostację z czasów zimnej wojny. Ot pod ukrytym za taflą czernionego akrylu wyświetlaczem i zarazem pomiędzy lewą flanką zajmowaną przez gałkę selektora źródeł i włącznika głównego a prawą będącą podporządkowaną samotnej gałce regulacji głośności, przycupnęły dwie nowe czteroprzyciskowe sekcje – jedna odpowiedzialna za szybki wybór ulubionych/najczęściej używanych opcji i druga umożliwiająca wybór trybu reprodukcji dźwięku (Movie, Music, Game i Pure). Oczywiście obecność dotychczasowych przycisków dedykowanych obsłudze stref, tunera i wyświetlacza oraz gniazd słuchawkowego, dla mikrofonu pomiarowego zaimplementowanej technologii korekty akustyki Audyssey EQ, czy portu USB dla pamięci masowych pozostała bez zmian. Zmiany witać za to na zapleczu, bowiem znaczącej redukcji poddano sekcję interfejsów analogowych ograniczając ją do wejścia na wbudowanego phonostage’a MM i dwóch par wejść liniowych. Jak sami możecie zobaczyć część cyfrowa i kinodomowa tak drastycznych cięć uniknęła, więc nadal mamy możliwość korzystania z dwóch wejść optycznych, wyjść na dwa subwoofery , Ethernet, podpięcia dysku HDD/SSD, oraz nad wyraz rozbudowaną sekcję wizyjną z 6 wejściowymi portami HDMI i dodatkowym dwukierunkowym HDMI ARC/eARC.
Standardowo terminale głośnikowe zapewniające obsługę systemu 7.2 i dwóch stref, przynajmniej u mnie – ortodoksyjnego stereofila zmanierowanego masywnymi kabliszczami, nie wzbudzają zbytniego entuzjazmu, gdyż akceptują jedynie gołe, bądź zakonfekcjonowane bananami/BFA przewody głośnikowe. Nie ma jednak co marudzić, bo to co widać, to współczesny standard i to praktycznie na większości pułapów cenowych. Warto za to docenić obecność standardowego gniazda zasilania IEC a nie zamontowanego na stałe „kabelka od lampki”.
Jeśli zaś chodzi o stronę techniczną, to Denon AVR-S770H dysponuje całkiem wystarczającą do większości zastosowań mocą 75 W przy 8 Ω na kanał a dzięki współpracy z obciążeniem 4 Ω mogłem z powodzeniem używać go nie tylko z dostarczonym przez dystrybutora zestawem 5.1 Dali Oberon, lecz również z pracującymi w roli frontów swoimi dyżurnymi Dynaudio Contour 30, które do najłatwiejszych do wysterowania nie należą. I tu od razu uwaga natury użytkowej. Otóż proszę mi wierzyć, że Denon nie po to aplikuje w swych amplitunerach korekcję Audyssey EQ, by mieć czym pochwalić się na pudełku. Ona naprawdę działa i działa na tyle skutecznie, że po kilkuminutowym procesie kalibracyjnym raczej nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek dobrowolnie z niej zrezygnował i piszę to jako posiadacz dyskretnie, bo dyskretnie, ale jednak zaadaptowanego akustycznie profesjonalnymi panelami Vicoustic Flat Panel VMT pomieszczenia.  Zanim jednak przejdziemy jak i co gra, warto wspomnieć, że tytułowy amplituner na wyposażeniu posiada oczywiście konieczny do owej kalibracji mikrofon a jakby tego było mało w kartonie znajdziemy również składany, kartonowy statyw cały proces ułatwiający. Mała rzecz a cieszy.
Sterowanie naszym gościem można wykonywać archaicznie, czyli z poziomu frontowych manipulatorów i pokręteł, na lenia, czyli dołączonym pilotem i chyba najwygodniej – z firmowej aplikacji Heos agregującej nie tylko wszystkie funkcje dostępne w dwóch poprzednich solucjach, lecz również bezlik serwisów streamingowych i rozgłośni radiowych. I tu kolejna niezobowiązująca dygresja, gdyż choć sama Denonowa apka dostępna jest jedynie na urządzenia pracujące pod kontrolą iOSa i Androida, to okazuje się, że jest też jej nieoficjalny i niestety płatny odpowiednik na Windows-a – HEOS Remote, który nawet w ograniczonej czasowo wersji próbnej okazał się całkiem przydatnym dodatkiem.

A co do brzmienia, to … jak już zdążyłem wspomnieć AVR-S770H przywraca wiarę we współczesne Hi-Fi w swej wielokanałowej odsłonie. Po przejściu kilku kroków, przez które prowadził mnie asystent Audyssey okazało się, że Denon tak w materiale stereo, jak i wielokanałowym kontencie najdelikatniej rzecz biorąc nie bierze jeńców. Powiem wręcz, że nie wiem, jak to producentowi się udało, ale nawet przy klasycznym – stereofonicznym odsłuchu nie tylko nie czułem jakiejś specjalnej traumy związanej z przesiadką ze swojego 300W Vitusa, co za każdym razem przez pierwszych kilka minut zachodziłem w głowę jakie cuda japoński amplituner jest w stanie wyczarować na basie dysponując „zaledwie” 75W. Oczywiście, w kategoriach bezwzględnych i sięgając po „szkiełko i oko” a nie kierując się sercem i emocjami jasnym było, że najniższe składowe są ewidentnie „zrobione”, bo ich intensywność zaskakuje, wolumen imponuje a niemalże permanentna obecność uzależnia i wciąga bardziej aniżeli chodzenie po bagnach. Ale skoro mamy do czynienia z centrum domowej rozrywki, to śmiem twierdzić, iż w przypisanej mu roli Denon sprawdza się wprost rewelacyjnie, gdyż jest w stanie tchnąć życie i energię tam, gdzie z reguły królują marazm i stagnacja. Nie oznacza to jednak, że słuchając kameralnych, barokowych składów w stylu „Tartini Secondo natura” tria Tormod Dalen,Hans Knut Sveen, Sigurd Imsen, co i rusz coś huczy i dudni, bo to byłaby najprostszy przepis na boomboxową karykaturę, ale jeśli gdzieś pojawi się kontrabas, bądź perkusja, to możecie być pewni, że 770-ka owego faktu nie pominie, lecz postara się byśmy zostali o nim z odpowiednią intensywnością poinformowani. Za to na ostrym Rocku, jak daleko nie szukając „Zimny dom” formacji Totentanz iście koncertowa dynamika wgniata w fotel i zwiewa papucie z ekstatycznie podrygujących stóp. Ponadto nie tylko najniższymi składowymi tytułowy amplituner czaruje, bo i średnica ma właściwe wysycenie, z czego skwapliwie skorzystałem podczas odsłuchu „Anima Aeterna” Jakuba Józefa Orlińskiego, gdzie zbytnia analityczność, czy nawet delikatne obniżenie temperatury owocuje irytującą na dłuższą metę szklistością. A tu było praktycznie w punkt. Może bez lampowej eufonii, ale jak na tak budżetowy kombajn co najmniej … bardzo dobrze. Nie miałem też najmniejszych uwag dla góry, której daleko było do asekuracyjnego zawoalowania, ale i niezbyt chętnie dawała znać czy to o mizerii, czy też zbytniej ofensywności materiału źródłowego. Po prostu zachowywała kontrolę nad równowagą z pozostałymi podzakresami i za to jej chwała.
Za to przeprowadzka do naturalnego dla naszego gościa wielokanałowego środowiska, co w dzisiejszych czasach oznacza w większości przypadków korzystanie z dobrodziejstw popularnych serwisów streamingowych oferujących nie tylko największe hity kinowe, ale i własne – autorskie produkcje pozwoliło zyskać Denonowi kilka dodatkowych punktów. Ba, on wręcz rozkwitł i rozwinął skrzydła. Mając bowiem do dyspozycji pięć (na kolejne dwa nie uzyskałem zgody reszty domowników i tak muszących zmagać się z plątaniną leżących na podłodze salonu kabli) kanałów i dodatkowy suport ze strony subwoofera z jednej strony pokazał swe jeszcze bardziej atrakcyjne oblicze a z drugiej nie omieszkał zaprezentować imponującego garnituru ostrych zębisk. Nie, nie. Nie oznacza to bynajmniej, że nagle zaczął siać górą, lecz o aspekt czysto dynamiczny niejako podświadomie zachęcający do częstszego sięgania po materiał obfitujący we wszelakiej maści efekty specjalne, spektakularne wybuchy, widowiskowe wyścigi uliczne i im podobne atrakcje. Co ciekawe również i w spokojniejszych klimatach Denon z łatwością się odnajdywał budując sielską atmosferę umiejętnie oddając urzekające okoliczności przyrody, rozlegający się nad naszymi głowami świergot ptaków, czy też majestatyczne piękno wodospadu. Ot idealny pretekst do nadrobienia filmowo – serialowych zaległości, tym bardziej, że zaokienna aura niespecjalnie zachęca do długich spacerów.

Jeśli po lekturze powyższej epistoły zastanawiacie się, czy Denon AVR-S770H ma jakieś wady mogące dyskwalifikować go w trakcie Waszych poszukiwań niedrogiego amplitunera kina domowego, to o ile tylko nie posiadacie irracjonalnie rozbudowanej analogowej odnogi Waszych systemów i/lub nie uśmiecha się Wam zmiana konfekcji uzbrojonego w widły okablowania, to szczerze powiem, iż takowych nie znajdziecie. Denon gra bowiem świetnie, nie zajmuje zbyt dużo miejsca, jego obsługa jest bajecznie prosta a po kilku dniach użytkowania obecność tytułowego urządzenia jest tak oczywista, że konieczność jego spakowania wywołuje w pełni zrozumiały żal. Nie wierzycie? To sprawdźcie sami.

Marcin Olszewski

Dystrybucja: Horn
Cena: 3 699 PLN

Dane techniczne
Moc wyjściowa: 7 x 75 W / 8 Ω
Dopuszczalna impedancja kolumn: 4 - 16 Ω
Czułość wejściowa: 200 mV
Pasmo przenoszenia: 10 Hz – 100 kHz
Obsługa serwisów streamingowych: Spotify, Tidal, Amazon Music HD, AirPlay 2
Obsługiwane formaty audio: WMA, MP3MPEG4 AAC (48 kHz); WAV, FLAC, Apple Lossless (192kHz); DSD (5,6MHz)
Obsługiwane sygnały audio:
- 2ch PCM: 32 kHz – 192 kHz/24 bit
- Multi-channel PCM: 7.1 ch 32 kHz – 192 kHz/24 bit
- Bitstream: Dolby Digital / DTS / Dolby Atmos / Dolby TrueHD / Dolby Digital Plus / DTS:X / DTS-HD
Obsługiwane sygnały video: 480i; 480p; 576i; 576p; 720p 60/50Hz; 1080i 60/50Hz; 1080p 120/100/60/50/24Hz; 4K 120/100/60/50/30/25/24Hz; 8K 60/50/30/25/24Hz
S/N: 98 dB liniowe; 74 dB Phono
Zniekształcenia THD: 0.008 %liniowe; 0.03 % Phono
Odstęp sygnał/szum: 102 dB
Dynamika: 100 dB
Tuner: FM/AM
Łączność: Ethernet; Wi-Fi IEEE 802.11a/b/g/n/ac 2.4 GHz, 5 GHz; Bluetooth 5.0 (profile A2DP 1.2 i AVRCP 1.5; codec SBC)
Pobór mocy: 400 W max; 39W (bez sygnału); 0.1 W standby
Wymiary (S x W x G): 434 x 151 (215 z podniesionymi antenami) x 339 mm
Waga: 8,5 kg

Data dodania




Sezon festiwali 2025 nadchodzi – i będzie się działo!

Jeśli czujesz, że zbliżające się lato to nie tylko czas krótkich spodenek i lodów na patyku, ale przede wszystkim muzyka na żywo, śpiew pod sceną i ten specyficzny kurz unoszący się nad festiwalowym polem – to znaczy, że wiesz, co dobre. Bo sezon koncertów plenerowych i festiwali muzycznych w Polsce to coś, co fani dźwięków świętują niemal jak narodowe święto. A 2025 rok zapowiada się naprawdę kozacko. Zaczynamy klasykiem – Męskie Granie. To nie tylko seria koncertów, to zjawisko kulturowe,

AudioNews
AudioNews
Felietony

Laudberg M1

O ile w High-Endzie sky is the limit, czyli ceny już dawno poszybowały daleko poza Układ Słoneczny, tak w tzw. budżetówce da się zaobserwować zdecydowanie bardziej optymistycznie nastawiający do życia trend. Otóż okazuje się, iż wbrew pozorom i rozsiewanemu defetyzmowi o dramatycznym spadku jakości dostępnych na rynku towarów parafrazując szkoleniowców naszych boiskowych kopaczy nawet w segmencie zaskakująco niskich cen „nie ma słabych drużyn”. Po czym wnoszę? A po reprezentantkach do teraz zupe

Fr@ntz
Fr@ntz
Kolumny

SilentPower prezentuje OMNI LAN: Stworzony przez perfekcjonistów dla purystów

Southport, Wielka Brytania – SilentPower, marka-córka iFi audio – pioniera w dziedzinie innowacji audio oraz komponentów o wysokiej wydajności – z dumą ogłasza premierę OMNI LAN – optycznie izolowanego przełącznika sieciowego stworzonego z myślą o wymagających purystach, dla których liczy się najczystsze możliwe doświadczenie audiowizualne. Nawet najbardziej zaawansowane systemy AV mogą zostać niezauważalnie ograniczone przez jeden, często pomijany element – standardowy przełącznik sieciowy. S

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne 1

Czy muzyka stała się tylko tłem?

Wchodzisz do kawiarni – w głośnikach leci „coś”, czego nie rozpoznajesz, ale rytm buja. Włączasz Spotify – ładujesz playlistę „Chill Beats to Study/Work/Exist To”. Jedziesz autobusem – ktoś obok słucha lo-fi przez słuchawki z przeciekającym basem. Słuchamy więcej niż kiedykolwiek, ale... czy naprawdę słuchamy? Jeszcze dwie dekady temu kupowało się płytę po długim oczekiwaniu na premierę. Otwieranie opakowania, czytanie wkładki, poznawanie tekstów – to był rytuał. Dziś? Kliknięcie „play” i s

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Felietony

Wardruna wraca do Polski – koncert we Wrocławiu już 27 listopada!

Pisaliśmy już wcześniej o fenomenie Wardruny – zespole, który w naszym odczuciu nie tyle gra muzykę, co tworzy mosty między światem dawnym a współczesnym, między tym co duchowe, a tym co głęboko osadzone w naturze. I oto niespodzianka: ten wyjątkowy projekt znów zagra w Polsce! Czwartek, 27 listopada 2025 / Hala Stulecia, Wrocław Po dwóch latach przerwy norweska Wardruna powraca do naszego kraju, by w zabytkowej Hali Stulecia zaprezentować materiał ze swojego najnowszego albumu Birna.

AudioNews
AudioNews
Felietony


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Gość
Ta zawartość jest zamknięta i nie można dodawać komentarzy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.