Doskonale zdaję sobie sprawę, iż utrzymującej się pandemii, związanych z nią obostrzeń i oczywistych komplikacji wszyscy mamy najdelikatniej rzecz ujmując po kokardę. Odcięcie od wszelakiej maści masowych imprez kulturalno-rozrywkowych, jak i kin oraz teatrów nie nastraja optymistycznie. Dlatego też od zeszłego miesiąca uznaliśmy, iż warto spróbować znaleźć jakąś w miarę sensowną alternatywę - substytut, pozwalający w domowych pieleszach poczuć choćby część magii związanej z osobistym uczestnictwem w koncercie, przedstawieniu teatralnym, czy seansie filmowym. Dlatego też po wizycie w najstarszym, egzystującym pod banderą Sieci Salonów Top HiFi & Video Design lokum przy ulicy Nowogrodzkiej 44 przyszła pora na najnowszą stołeczną placówkę ww. dystrybutora – zlokalizowaną na Piaskach - przy ul. Z. Romaszewskiego 6. Ponadto, idąc za ciosem, po pięciokanałowym amplitunerze Yamahy MusicCast RX-V4A z systemem kolumn ELAC Debut postanowiliśmy nieco podnieść poprzeczkę zestawiając ze sobą usytuowany oczko wyżej, już siedmiokanałowy model MusicCast RX-V6A z pochodzącymi ze zdecydowanie wyższej, aniżeli ELAC-i półki kolumnami Bowers & Wilkins serii 600 S2 Anniversary Edition.

Na początek krótka charakterystyka goszczącego nas salonu. Od progu potencjalnych i zdecydowanych na odchudzenie swojego konta klientów wita dwustrefowa część ekspozycyjno – prezentacyjna z przekrojem nad wyraz zróżnicowanej oferty dystrybutora. Począwszy od cieszących się niesłabnącą popularnością soundbarów, poprzez systemy all-in-one, słuchawki na pełnowymiarowym Hi-Fi i gramofonach skończywszy. Można więc niezobowiązująco się rozejrzeć, rozeznać w materii a w chwili niepewności zaczerpnąć porady u obsługi ww. przybytku. Nas jednak interesowała, znajdująca się za nieco tłumiącymi odgłosy standardowej krzątaniny drzwiami, mniej – więcej dwudziestometrowa sala odsłuchowa, którą na potrzeby niniejszej relacji wyposażono w amplituner MusicCast RX-V6A spięty okablowaniem AudioQuest (Rocket 22, Blacklab do suba, Pearl HDMI) z systemem 5.1 Bowers & Wilkins w składzie – na froncie pyszniły się trójdrożne podłogówki 603 S2 Anniversary Edition wspomagane kruczoczarnym ASW610 XP, w centrum, tuż obok Yamaszki przycupnał HTM6 S2 Anniversary Edition a tyły zabezpieczały podstawkowe 606 S2 Anniversary Edition. Niezbyt absorbująca uwagę adaptacja akustyczna swym zasięgiem objęła ścianę frontową, boczne, oraz w postaci estetycznej instalacji sufit, więc przy odrobinie szczęścia warto spróbować zainspirować nią swoją „piękniejszą połówkę”.

Patrząc na physis naszego dzisiejszego bohatera można poczuć silne déjà vu i … wszystko będzie w jak najlepszym porządku, gdyż przynajmniej pod względem gabarytów i wyglądu, topologii ścian frontowych RX-V6A jest jednojajowym bliźniakiem RX-V4A. Ot uroki unifikacji linii produktowych w obrębie marki u podłoża których leży oczywiście optymalizacja kosztów własnych. Mamy zatem dwuczęściowy front podzielony na „akrylową” sekcję górną z centralnie umieszczoną potężną gałką regulacji głośności, kilkuwierszowym niebieskim wyświetlaczem i nieco mniejszym pokrętłem selektora. Koniecznych nastaw możemy również dokonywać za pomocą sensorów ulokowanych pod displayem.
Matowy pas dolny to domena włącznika głównego, gniazda USB, wejścia na mikrofon kalibracyjny YPAO i słuchawki (duży jack). Korpus to „koronkowy” – niezwykle ażurowy profil giętej blachy zapewniający swobodną cyrkulację wewnątrz  obudowy.
Znaczące różnice, w stosunku do młodszego rodzeństwa widać za to na plecach 6-ki.Pojawiło się bowiem nie tylko gniazdo triggera, lecz również szczodrze poszerzono ofertę przyłączy. Choć wyjście HDMI nadal jest pojedyncze, to już wejść mamy siedem. Sekcję cyfrową reprezentują również gniazdo Ethernet, optyczne i koaksjalne. Z kolei w sekcji analogowej znajdziemy trzy pary wejść liniowych, phono (kolejne novum) z dedykowanym zaciskiem uziemienia, wyjście na drugą strefę, wyjście z sekcji przedwzmacniacza, oraz na dwa subwoofery. Całość zamyka bateria terminali głośnikowych zapewniających obsługę głównej – 7 kanałowej, oraz drugiej - stereofonicznej strefy. Przewodów zakonfekcjonowanych widełkami w nie nie wciśniemy, jednak z bananami/BFA nie będzie najmniejszego problemu. Przewód zasilający jest niestety zamontowany na stałe, więc bez nożyc do blachy, wkrętarki i lutownicy nici z zabaw tym typem okablowania.

Oprócz funkcji dopieszczających graczy, opisanych w poprzedniej odsłonie, których pozwolę sobie tym razem nie powtarzać, nie zabrakło również dedykowanych zarówno muzyce, jak i seansom kinowym presetów. Melomani mają do dyspozycji symulacje: Hall in Munich (sala z 2,500 miejscami siedzącymi), Hall in Vienna (sala z 1700 miejscami siedzącymi),Chamber, Cellar Club,Roxy Theatre (sala z 460 miejscami siedzącymi),The Bottom Line (klub jazzowy w Nowym Jorku na 300 osób). Natomiast akolici dziesiątej muzy Sports, Action Games, Roleplaying Games, Music Video, Standard, Spectacle, Sci-Fi, Adventure, Drama, Mono Movie. Powyższą, nader obfita wyliczankę zamyka opcja dystrybucji sygnału stereofonicznego na wszystkie dostępne głośniki, ale wspominam o tym jedynie z kronikarskiego obowiązku, gdyż z tego co pamiętam implementowana ona było bodajże od zarania wielokanałowych amplitunerów.  

O ile w listopadzie, podczas sesji na Nowogrodzkiej, starałem się mniej więcej zachowywać równowagę pomiędzy materiałem filmowym i klasycznymi – stereofonicznymi odsłuchami, tym razem poszedłem na przysłowiowy spontan. W rezultacie, gdy dokonywałem swoistego rachunku sumienia podsumowując kontent „zużyty” podczas kliku godzin grudniowego popołudnia spędzonych na Żoliborzu, z pewnym zdziwieniem zorientowałem się, iż lwia część przypadła muzyce. Oczywiście hollywoodzkie superprodukcje też były na tapecie, lecz pojawiały się głównie w celu weryfikacji siły rażenia efektów specjalnych obecnych w kilku kluczowych scenach, jednak zdecydowanie częściej sięgałem po rejestracje koncertów i to z obszaru repertuarowego, który nijakich limitacji nie toleruje. Krótko mówiąc pozwoliłem sobie połomotać i to zdrowo.
Jednak po kolei. Przesiadka na wyższą – zauważalnie mocniejszą amplifikację i nie mniej „upgradowany” zestaw kolumn sprawiły, że zeszłomiesięczny odsłuch bardzo szybko skategoryzowałem jako niezobowiązującą przystawkę przed daniem głównym. Nie przeczę, że wtedy było całkiem przyjemnie, jednak tym razem poprzeczka została zawieszona na zdecydowanie wyższym pułapie. Co ciekawe przy materiale video progres oczywiście był, szczególnie jeśli chodzi o swobodę, rozdzielczość i precyzję prezentacji, w tym potęgę i wolumen basu, jednak największy przeskok pojawił się przy materiale koncertowym zarejestrowanym w wysokiej rozdzielczości. Niezależnie czy na scenie królowała Metallica, czy australijscy emeryci z AC/DC za każdym razem ryk otaczającej mnie publiczności wywoływał ciarki na plecach a potężne riffy okraszone nawałnicą perkusyjnych pasaży nie pozwalały nawet na chwilę wytchnienia. James Hetfield i Brian Johnson darli się wniebogłosy a i mi mimochodem od czasu do czasu wyrywało się coś owe porykiwania przypominającego. Jeśli dodamy do tego efekty pirotechniczne i tzw. oprawę coraz bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że to całe, nieco pobłażliwie traktowane przeze mnie do tej pory „kino domowe” wcale nie jest takie złe. Jednym z czynników prowadzących do powyższych wniosków był oczywiście eksperyment z przełączaniem się pomiędzy jedynie frontowymi i pełnym zestawem kolumn. Cóż, może jakbym popołudniowe odsłuchy zaczął od dwóch kanałów a potem przesiadł się na pięć poczynione obserwacje miałyby inny wydźwięk, jednak zmianę pięciu plus sub na dwa, tym razem każdorazowo odbierałem jako regres a nie progres. Okazało się bowiem, że mariaż wizji w wielokanałowością to w tym wydaniu zestaw nie do pobicia i albo się z takim status quo godzimy, albo zaczynamy usilnie zaklinać rzeczywistość. Wybrałem zatem pierwszą opcję i nie zawracając sobie głowy dalszymi dylematami poświęciłem kilkadziesiąt minut przeklikując się przez sugerowane przez Japończyków presety.
Rezygnacja z bodźców wizualnych na rzecz pary Bowers & Wilkins 603 S2 Anniversary Edition i przełączenie RX-V6A Pure Direct przy równoczesnej przesiadce na materiał DSD pokazały, że i takimi wyzwaniami Yamaha niespecjalnie się przejmuje. Dźwięk był może nie tyle „lżejszy” od kinowego, co bardziej liniowy. Generowane przez subwoofer pomruki już nie podkręcały przekazu i co ważne, nawet nie widziałem najmniejszej potrzeby, by coś takiego było konieczne, gdyż same trójdorożne Bowersy bez najmniejszych problemów swobodnie nagłaśniały żoliborską salkę. I nie mówię tu o eterycznych klimatach rodem z „Close to Me” Susan Wong, czy „The Best Of Fourplay” Fourplay, lecz i cięższych odmianach rocka w stylu „Endless Twilight of Codependent Love”  Sólstafir a nawet „Hardwired…To Self-Destruct” Metallicy. Do głosu doszło lepsze ogniskowanie źródeł pozornych i precyzyjniejsza gradacja planów. Góra była mocna i odważna, lecz nieprzesadzona i pomimo bogactwa informacji daleka od jazgotliwości i granulacji. Podobnie ze średnicą – komunikatywna, szybka i naturalna, choć czuję w kościach, że inwestycja w lepsze okablowanie i/lub bi-amping (który nomen omen RX-V6A umożliwia) mogłoby jeszcze co nieco w kwestii wysycenia i saturacji poprawić.

Jak mam nadzieję widać  (na zdjęciach niestety niczego nie słychać) Yamaha z Bowersami złapała wiatr w żagle i pokazała pazury nie tylko w kinie domowym, lecz i w stereo, co jasno wskazuje na jej zaskakującą uniwersalność. Jeśli więc rozglądacie się za rozsądnie wycenionym systemem świetnie sprawdzającym się zarówno podczas seansów filmowych, grze na konsoli, jak i klasycznym odsłuchu muzyki (pamiętajcie o bi-ampingu) warto rzucić na ww. propozycją tak okiem, jak i uchem.

Marcin Olszewski

Dystrybucja: Sieć Salonów Top HiFi & Video Design https://www.tophifi.pl/
Ceny:
Yamaha MusicCast RX-V6A: 3 499 PLN
Bowers & Wilkins 603 S2 Anniversary Edition: 7 998 PLN
Bowers & Wilkins HTM6 S2 Anniversary Edition: 2 699 PLN
Bowers & Wilkins 606 S2 Anniversary Edition: 3 398 PLN / para
Bowers & Wilkins ASW610XP: 4 499 PLN

Dane techniczne
Ilość kanałów: 7.2
Moc wyjściowa (20Hz-20kHz, 2kanały): 100 W (8 Ω, 0.06% THD)
Dekodery dźwięku: Dolby Atmos, Dolby TrueHD, Dolby Digital Plus, Dolby Digital,DTS:X, DTS-HD Master Audio, DTS-HD High Resolution, DTS Express, DTS, DTS 96/24, DTS-ES Matrix 6.1, DTS-ES Discrete 6.1
Obsługiwane formaty plików audio: MP3 / WMA / MPEG-4 AAC max 48 kHz / 16-bit, ALAC max 96 kHz / 24-bit, FLAC max 192 kHz / 24-bit, WAV / AIFF max 192 kHz / 32-bit, DSD max 11.2 MHz
Obsługiwane serwisy streamingowe: Tidal, deezer, Spotify, qobuz, amazon music, pandora, SiriusXM, Napster
Przetwornik: 384 kHz / 32-bit BB PCM5101A
Ilość trybów DSP: 17
Obsługa Video: 4K,8K
Konwersja/Skalowanie wideo: Tak (HDMI do 8K)
HDMI (wej. / wyj.): 7/1
Wejścia cyfrowe audio: Optical, Coaxial
Wejścia analogowe audio: 4 pary RCA, phono
Łączność bezprzewodowa: Wi-Fi(2.4 / 5 GHz), Bluetooth  (SBC / AAC), AirPlay 2
Tuner: FM, DAB, DAB+
Wymiary (S x W x G): 435 x 171 x 377  mm
Waga: 9.8 kg