Skocz do zawartości
Przedwzmacniacze

iFi Audio iPhono

ccs-10979-0-65064100-1389210493_thumb.jpg

 

iFi iPhono – czyli mały może więcej

 

Dawno nie pokusiłem się o recenzję żadnego nowego sprzętu. Po części wynika to z tego, że dni nie są z gumy i wiecznie brakuje mi czasu, ale po części również z tego, że ostatnio nie trafiałem na urządzenia, które wywoływałyby u mnie większe zainteresowanie. Ale, jak to zwykle w życiu bywa, znalazło się w końcu coś, co to zainteresowanie wywołało.

Po raz pierwszy usłyszałem o iFi jakieś pół roku temu. Zaczęły krążyć plotki, że firma Abbingdon Music Research, w skrócie AMR, planuje wypuszczenie na rynek serii małych i tanich urządzeń, które mają grać na wysokim poziomie, czerpiąc pełnymi garściami z doświadczenia i wiedzy inżynierów firmy. Szybko plotki się potwierdziły, a na rynku zaczęły pojawiać się pudełeczka oznakowane logo iFi. Oczywiście najwięcej uwagi media branżowe poświęciły produktom przeznaczonym do współpracy z komputerem, bo to jest teraz „na topie”, czyli przetwornikowi, konwerterowi USB-SPDIF czy zasilaczowi USB. Intrygujący mnie produkt pozostał nieco w cieniu tych doniesień, choć opis na stronie producenta jest, a właściwie powinien być, czynnikiem wyzwalającym zainteresowanie. No bo jak przejść obojętnie, wobec urządzenia, oferującego tyle różnych nastaw, współpracującego z wkładkami z ruchomym magnesem i ruchomą cewką?

 

Ja nie mogłem. Jak tylko pierwsze egzemplarze pojawiły się w Polsce, zacząłem molestować dystrybutora o umożliwienie mi odsłuchu. Co prawda dysponuję całkiem przyzwoitym preampem gramofonowym, ale czytając w prasie zagranicznej bardzo entuzjastyczne recenzje, musiałem sam posłuchać, w jakim stopniu odzwierciedlają rzeczywistość. Dlatego niezmiernie ucieszył mnie telefon od dystrybutora, że umieścił mnie w kolejce do odsłuchu. Na dość odległej pozycji, ale zawsze. No i jakiś czas temu, kurier, w postaci redaktora jednego z czasopism audio, przywiózł mi bohatera niniejszego testu.

 

ccs-10979-0-10729700-1389210796_thumb.jpg ccs-10979-0-82444000-1389210761_thumb.jpg

 

Pudełeczko niewielkie, ale z ładnymi obrazkami zapakowanego wewnątrz urządzenia na niemal wszystkich ściankach, okazało się zawierać sam przedwzmacniacz, zasilacz wtyczkowy, kabelek uziemienia oraz instrukcję ustawiania przełączników konfiguracyjnych. Samo urządzenie jest małe, wielkości mniej więcej dwóch paczek papierosów (ale nie slimów). Wykonanie jak za tę cenę bardzo dobre. Obudowa jest z aluminium, wszystkie napisy wykonane bardzo starannie. Podłączenia umieszczone są na obu ściankach obudowy, przedniej i tylnej, choć w przypadku tego urządzenia, ustalenie która z nich jest tą przednią, a która tylną, jest raczej kwestią umowy. Na jednej ściance mamy gniazdo zasilania, przełącznik krzywych korekcji oraz wyjście analogowe na gniazdach RCA. Na drugiej ściance mamy dwa wejścia RCA, jedno dla wkładek MM, drugie MC, oraz bolec uziemienia. Na górnej ściance przedwzmacniacza znajdują się trzy zielone diody wskazujące gotowość do pracy (po załączeniu zasilania dwie świecą się natychmiast, trzecia zapala się po kilku sekundach potrzebnych do stabilizacji układów wzmacniacza). Na spodniej ściance znajdziemy zaś trzy bloki przełączników typu DIP do ustawiania parametrów urządzenia (obciążenie wkładki MM i MC, wzmocnienia oraz część wyboru krzywej korekcji).

 

ccs-10979-0-77383000-1389210797_thumb.jpg ccs-10979-0-83846300-1389210798_thumb.jpg

 

iPhono oferuje wiele możliwości ustawień. Dla wkładki MM można ustawić pojemność, dla wkładki MC rezystancję obciążenia. Ponadto jest możliwość wyboru krzywej korekcji – oferowana jest krzywa RIAA, eRIAA (specjalna, zmodyfikowana wersja RIAA dla nowo wydawanych płyt), Columbia, Decca oraz IEC. Można więc dobrać ustawienia zarówno do posiadanej wkładki jak i słuchanych płyt. Do moich wkładek i płyt najlepsze okazało się ustawienie 47kΩ obciążenia oraz krzywa korekcji eRIAA. I na takich nastawach przeprowadziłem odsłuchy.

 

ccs-10979-0-71942300-1389210796_thumb.jpg ccs-10979-0-78553900-1389211133_thumb.jpg

 

iFi iPhono mnie zaskoczył. Spodziewałem się, że będzie nieźle, zapowiadały to czytane przeze mnie recenzje, ale jakość brzmienia tego maleństwa była wręcz szokująco dobra. Słuchanie rozpocząłem od płyt jazzowych – The Dave Brubeck Quartet Time Out oraz Cannonball Adderley Somethin’ Else. W obu przypadkach brzmienie instrumentów było bardzo prawdziwe i namacalne. Wyraźnie było słychać, że saksofon to instrument drewniany, że trąbka jest ostra tak jak trzeba, że bas ma brzmienie adekwatne do rozmiaru. Pod tym względem przewyższył trzykrotnie droższego Bluenote Phono 2, którego dotąd używałem. Ze słyszanych przeze mnie preampów chyba dopiero RCM Sensor jest w stanie go pokonać. Także lokalizacja instrumentów na scenie była wzorowa. Odpowiednie były też ilość powietrza wokół muzyków i rozmiar samej sceny.

 

Klasyki słucham mało, ale dla potrzeb testu wrzuciłem na talerz mojego Michella kilka płyt z muzyką barokową. Niewielkie składy i większe orkiestry potwierdziły wszystkie wspomniane wcześniej zalety iPhono, czyli bardzo naturalną barwę oraz doskonałe oddanie lokalizacji instrumentów i akustyki pomieszczenia nagraniowego. Moim zdaniem świadczy to o ponadprzeciętnej rozdzielczości tego urządzenia.

 

Po przerywniku klasycznym powróciłem do repertuaru, który znam na wyrywki. Igła gramofonu przejechała rowki wszystkich trzech płyt Pink Floyd z re-edycji jubileuszowej (czyli Dark Side of the Moon, The Wall i Wish You Were Here), płytę So Petera Gabriela, również z jubileuszowego boxu, potem jeszcze Steve Hackett, Marillion, the Eagles i Eric Clapton. Dlaczego aż tyle płyt? Ponieważ nie mogłem się oderwać od słuchania. Doskonały PRAT, świetnie odwzorowane wokale – czego więcej potrzeba do pełnej przyjemności ze słuchania? Może trochę więcej wypełnienia basu – tego nie było słychać w muzyce z instrumentarium akustycznym, ale przy wspomaganiu elektrycznym okazało się, że bas jest nieco zbyt konturowy. Kontrola nad nim jest dzięki temu bardzo dobra, ale czasem brakuje nieco masy. Ale efekt końcowy pewnie będzie zależał od reszty systemu i preferencji słuchacza – ja akurat lubię łupnięcie, nawet kosztem precyzji tego podzakresu.

 

ccs-10979-0-43584600-1389211134_thumb.jpg

 

Żeby do końca przekonać się, jak to wygląda z najmniej naturalnym repertuarem, postanowiłem pomęczyć iFi elektroniką. Zacząłem delikatnie, od Jarre’a i Vangelisa, ale potem przeszedłem do Kraftwerków z płyty The Mix oraz Depeche Mode Violator i Dead Can Dance Anastasis (jeśli te dwie ostatnie płyty nie zostaną uznane za czystą elektronikę, nie będę płakał). Jeśli chodzi o Dead Can Dance’ów to bardziej konturowe potraktowanie basu bardzo tej płycie pomogło (bas jest na niej mocno przeszarżowany, przynajmniej moim zdaniem), ilość basu zbliżyła się do tego co jest na płycie CD, a w tym przypadku to komplement. Natomiast pozostałe płyty, szczególnie Jarre i Vangelis, zabrzmiały zjawiskowo. Stare analogowe syntezatory z Oxygene i Spirali zyskały właśnie taki „analogowy” blask. Elektronika brzmiąca analogowo – może brzmi to dziwnie, ale właśnie tak było. Również Depeche zagrali fantastycznie. Violatora znam praktycznie na pamięć, każdy dźwięk, każdy wokal, a tu zostałem zaskoczony – tak fajnie zagrało, że przesłuchałem ją dwa razy z rzędu. Zaskoczyła mnie właśnie wspomniana wcześniej „analogowość” brzmienia. Wokal Dave’a Gahana również brzmiał niesamowicie głęboko i wciągająco.

 

Inżynierom z AMRa udało się zrobić coś niesamowitego. W małym srebrnym pudełeczku zamknęli ducha prawdziwego analogu. Podłączenie iFi iPhono nawet do wiele droższego setupu nie będzie żadnym mezaliansem. W moim systemie, gdzie był ewidentnie najtańszym elementem, pokazał, że nie odstaje od reszty toru. Pod pewnymi względami zagrał nawet lepiej niż mój dotychczasowy przedwzmacniacz. Czy to oznacza, że nie można już lepiej? Nie oznacza – można lepiej, ale trzeba za to sporo więcej bezahlen. Dlatego polecam każdemu miłośnikowi czarnej płyty zapoznanie się z tym maleństwem. Może się okazać, że nie trzeba będzie szukać dalej. A jeśli ma stanowić początek drogi do coraz lepszego zestawu, to będzie na pewno godnym początkiem.

 

Krzysztof Kalinkowski

 

http://www.ifiaudio.pl

 

Dane techniczne:

Dynamika (MM) >96dB

Dynamika (MC) >90dB

Stosunek sygnał-szum (SNR) (MM) >76dB

Stosunek sygnał-szum (SNR) (MC) >82dB

Przesłuch <-70dB(1KHz)

Całkowite zniekształcenia harmoniczne (THD) <0.01%

Pasmo przenoszenia 10Hz - 100KHz ±0.5dB

Impedancja wyjściowa (Z out) <110Ω

Napięcie zasilania AC 100 - 240V, 50/60Hz

Pobór mocy < 4W

Wymiary 158(l)x68(w)x28(h)mm

Waga 198g(0.44lbs)

Cena: 1 750,00 PLN

 

System wykorzystany w czasie testu:

Gramofon (deck) – Michell Gyro SE

Ramię – Jelco 750D

Wkładka – Dynavector DV-20X2 L

Przedwzmacniacz gramofonowy – Phonoclone Ahaja, Goldenote Phono 2 + PSU

CD/DVD/SACD – Linn Unidisk 1.1

DAC – Hegel HD20

Konwerter USB-SPDIF – Stello U3

Komputer (odtwarzacz plików) – HP Thin Client PC, Foobar2000

Przedwzmacniacz – Manley Shrimp

Końcówka mocy – Linn Akurate A2200

Kolumny – B&W 804S

Interkonekty – Linn Silver, Linn Black, Mogami Pure Resolution, Canare (gramofonowy)

Kable głośnikowe – Harmonix CS-120

Kable zasilające – Gigawatt LC-1 mk-2, Gigawatt LC-2, Gigawatt LC-2 mk-2, Audionova Starpower mk-2

Listwy – Gigawatt PF-1, Gigawatt PF-2

Interkonekt cyfrowy – Monster Cable 250DCX

Data dodania




Audio-Technica ATH-CKS30TW+

Choć zaokienna aura na to nie wskazuje a i pesymistyczne prognozy meteorologów o czających się tu i ówdzie arktycznych wirach mogą nieco pokrzyżować wyjazdowe plany, fakt nadchodzącej wielkimi krokami majówki jest niepodważalny, więc trudno się dziwić, iż co bardziej niecierpliwi już zaczynają ustawiać się w blokach startowych. Dlatego też jak co roku jednostki niewyobrażające sobie odstawienia muzyki nerwowo rozglądają się za akcesoriami takowy kontakt z ulubionymi dźwiękami zapewniającymi. Na

Fr@ntz
Fr@ntz
Słuchawki

Sezon festiwali 2025 nadchodzi – i będzie się działo!

Jeśli czujesz, że zbliżające się lato to nie tylko czas krótkich spodenek i lodów na patyku, ale przede wszystkim muzyka na żywo, śpiew pod sceną i ten specyficzny kurz unoszący się nad festiwalowym polem – to znaczy, że wiesz, co dobre. Bo sezon koncertów plenerowych i festiwali muzycznych w Polsce to coś, co fani dźwięków świętują niemal jak narodowe święto. A 2025 rok zapowiada się naprawdę kozacko. Zaczynamy klasykiem – Męskie Granie. To nie tylko seria koncertów, to zjawisko kulturowe,

AudioNews
AudioNews
Felietony

Laudberg M1

O ile w High-Endzie sky is the limit, czyli ceny już dawno poszybowały daleko poza Układ Słoneczny, tak w tzw. budżetówce da się zaobserwować zdecydowanie bardziej optymistycznie nastawiający do życia trend. Otóż okazuje się, iż wbrew pozorom i rozsiewanemu defetyzmowi o dramatycznym spadku jakości dostępnych na rynku towarów parafrazując szkoleniowców naszych boiskowych kopaczy nawet w segmencie zaskakująco niskich cen „nie ma słabych drużyn”. Po czym wnoszę? A po reprezentantkach do teraz zupe

Fr@ntz
Fr@ntz
Kolumny

SilentPower prezentuje OMNI LAN: Stworzony przez perfekcjonistów dla purystów

Southport, Wielka Brytania – SilentPower, marka-córka iFi audio – pioniera w dziedzinie innowacji audio oraz komponentów o wysokiej wydajności – z dumą ogłasza premierę OMNI LAN – optycznie izolowanego przełącznika sieciowego stworzonego z myślą o wymagających purystach, dla których liczy się najczystsze możliwe doświadczenie audiowizualne. Nawet najbardziej zaawansowane systemy AV mogą zostać niezauważalnie ograniczone przez jeden, często pomijany element – standardowy przełącznik sieciowy. S

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne 1

Czy muzyka stała się tylko tłem?

Wchodzisz do kawiarni – w głośnikach leci „coś”, czego nie rozpoznajesz, ale rytm buja. Włączasz Spotify – ładujesz playlistę „Chill Beats to Study/Work/Exist To”. Jedziesz autobusem – ktoś obok słucha lo-fi przez słuchawki z przeciekającym basem. Słuchamy więcej niż kiedykolwiek, ale... czy naprawdę słuchamy? Jeszcze dwie dekady temu kupowało się płytę po długim oczekiwaniu na premierę. Otwieranie opakowania, czytanie wkładki, poznawanie tekstów – to był rytuał. Dziś? Kliknięcie „play” i s

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Felietony


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.