Skocz do zawartości
Kolumny

Mistrz w niewielkich rozmiarach. Buchardt Audio S400.

Są w życiu chwile, które zmieniają nasz punkt dostrzegania wielu rzeczy. W świecie audio też następują momenty, w których nasze dotychczasowe doświadczenie okazuje się zostać nie tyle całkowicie zmienione czy przewrócone do góry nogami, ale okazuje się być "przemeblowane" w znaczącym stopniu. Taką (dłuższą) chwilą okazało się podpięcie pod nasz system audio kolumn podstawkowych Buchardt Audio S400. Na czym polegało to całe "przemeblowanie" świata audio? Na przeświadczeniu wielu osób, że monitory podstawkowe zawsze będą "jedynie" monitorami podstawkowymi i... nic więcej. Kolumny duńskiej manufaktury udowadniają już od pierwszych chwil, że podejście takie do kolumn głośnikowych - podstawkowych jest błędem.

 

Już na wstępie zaznaczmy przekornie - tak, kolumny marki należącej do Madsa Buchardta nie są tanie i słusznie! Po prostu tańsze być nie mogą, a nawet nie mają prawa być tańsze w związku z tym jak są wykonane i jakie uzyskujemy dzięki nim brzmienie. Każda osoba, która poświęci odrobinę uwagi na poznanie bliżej samej marki oraz jej idei budowy głośników dowie się, że jedyną tak naprawdę "strategią" jest zaoferowanie jak najlepszej konstrukcji przy relatywnie jak najtańszej cenie końcowej. Podobno (tak wieść gminna niesie) to idea wielu firm (nie tylko z branży audio), ale w tym konkretnym przypadku każdy może w prosty sposób doświadczyć prawdziwości tego "motta". Wystarczy wypożyczyć do swojego systemu audio te głośniki i zapewniam - nie sposób zaprzeczyć powyżej cytowanemu zdaniu!

 

                    IMG_0245.thumb.jpeg.b4fad9b775814e715ffccbf13262ebb9.jpeg     IMG_0246.thumb.jpeg.aa0e28f85511b5fe6e78547006304888.jpeg     IMG_0243.thumb.jpeg.212a15f1f8a09724b7d646579bb37be4.jpeg

 

Podobno wyrosłem z błyskotek, tak przynajmniej staram się widzieć swój własny świat, tak też widzą to u mnie niektórzy moi znajomi. Uwielbiam minimalizm połączony z perfekcjonizmem - stąd też pierwsze na co zwracam uwagę, to na detale w wykonaniu oraz design całości jako takiej. Wszystkie zbędne ozdobniki, dodatki mające upiększyć całą konstrukcje w efekcie końcowym nie wpływają często na najważniejszy z elementów - w tym przypadku na jakość dźwięku, a często nawet nudzą nas w dłuższej perspektywie czasu. S400 są dowodem na prawdziwy skandynawski minimalizm. W dosłownym tego słowa znaczeniu. Gdybym miał przyrównać je do innych marek, to nazwałbym je (dosłownie) produktem dopracowanym niczym Apple w świecie komputerów - dopracowanym z maksymalnym minimalizmem designu. Znam jeszcze jedną taką markę w świecie głośników (zresztą moja ulubioną) i przyznam, że formą wykonania konstrukcje Buchardta wywołują na mnie nie mniejsze pozytywne wrażenie. I nie tylko na mnie, bo w trakcie okresu testów monitory odsłuchowe widziało i odsłuchało kilka osób - na każdym zrobiły swoim minimalizmem formy oraz jakością wykonania bardzo pozytywne wrażenie. 

Dopracowanie każdych szczegółów to jak widać coraz częściej wizytówka firm, dla których świat audio dopiero zaczyna stać otworem i buduje swoją pozycje w świecie audio. Wartym więc odnotowania jest fakt, że w tym konkretnym przypadku nie ma próby udawania, nie ma chęci na wrzucanie produktu na głębokie wody z ukrytym "może się uda".

 

                             735882902_S400inside2-2.thumb.jpg.166740220379c5421c9f83d5b8b49da1.jpg             IMG_0244.thumb.jpeg.9dde4224aac1a15f3d8be2a257394f6e.jpeg

 

Dostajemy produkt solidny, przemyślany i do tego dopracowany. To trochę tak, jakby każdy egzemplarz był tworzony stricte pod siebie przez producenta i tylko jakimś dziwnym sposobem trafiał do nas - do klienta. Wrażenie takiego podejścia do produktu potęguje też sposób sprzedaży kolumn tej marki. W całej Europie sprzedaż odbywa się praktycznie bez udziału "zbędnych" pośredników, jedynie w naszym kraju pojawił się "dystrybutor" tej marki. Nie bez powodu ująłem w cudzysłowie dystrybutor, bo w tym przypadku powinnismy dla uczciwości sytuacji napisać chyba "opiekun brandu". Oczywiście jest to przedstawiciel marki, ale jego podejście do klienta, możliwość zapoznania się z produktami oraz doskonały, rzeczowy kontakt zaskakują pozytywnie tak samo jak S400 w trakcie testów.

I to dzięki współpracy firmy Audotrendt z przedstawicielem/dystrybutorem marki na Polskę, S400 trafiły do mnie na testy i dłuższe odsłuchy w moim systemie (za co w tym miejscu serdecznie dziękuję Buchardt Audio Polska).

 

Kwestie wyglądu mamy już za sobą w opisie - każdy powinien sam doświadczyć (z bliska) jakości wykonania "es czterystetek" - do czego zachęcam. Jednak nie szata czyni... a samo brzmienie. A tutaj pomimo faktu, że mamy przed sobą monitory odsłuchowe, doświadczamy ogromnego zaskoczenia i to na wielki plus.

To, co już od samego początku wyróżnia konstrukcje S400 na tle konkurencji to umieszczona z tyłu membrana bierna. Z jednej strony konstrukcja taka podraża całą budowę kolumny w stosunku do klasycznego port bas-refleks. Jest jednak kilka zalet takiego rozwiązania i pomimo tych dodatkowych kosztów, budowa taka głośnika została wybrana nie bez powodu. Przyjęto wręcz za oczywiste, że skoro taka budowa wpływa na poprawę uzyskiwanego brzmienia - taka właśnie będzie i co istotne - będzie też swoistą wizytówką firmy. A co zyskujemy dzięki biernej membranie umieszczonej z tyłu obudowy? To najprościej przedstawić podając kilka faktów wprost za producentem: 
– możliwości 30 % redukcji rozmiaru obudowy,
– brak zakłóceń portu,
– brak kompresji portu,
– kolumny można umieścić bardzo blisko ściany.

Szczególnie ważnym elementem wpływającym na atrakcyjność takiego rozwiązania budowy jest (poza redukcją wielkości obudowy), możliwości ustawne w naszym pomieszczeniu odsłuchowym. Monitory podstawkowe trafiają do różnych wielkości pomieszczeń i w dużej mierze mają ułatwiać ustawienie ich w naszych pomieszczeniach. Cześć bowiem kupujących tego typu konstrukcje unika dużych podłogówek, ze względu właśnie na częste problemy z ich ustawnością. S400 zapewniają sporą w tym zakresie swobodę, a brak tylnego bas-refleksu ułatwi (w miarę rozsądku) bliskie ich ustawienie względem tylnej ściany.

 

Jak wspomniałem powyżej - brzmienie jest podstawą i to ono w fazie końcowej wpływa na atrakcyjność oraz zakup danego produktu. w tym zakresie S400 mogą być spokojne w praktycznie każdym zestawieniu. Testowaliśmy je z kilkoma wzmacniaczami, w tym oparliśmy się o iście skandynawski rodowód. Był więc podpinany w trakcie testów Bladelius Braga, było też i35 Prisma od PRIMARE. Nie zabrakło też wzmacniacza zintegrowanego - hybrydy z dalekiej Azji czyli marki Xindak, który swoim brzmieniem w klasie A świetnie zgrał się z S400. A brzmienie jakie otrzymujemy dzięki podpięciu w nasz system tych zacnych monitorów podstawkowych jest barwne, nie przesadzone w swych na krańcach każdych z pasm. Na tyle jednak barwne, by zapewnić pełną czytelność w nagraniach  - nie powodując nawet przez chwilę zmęczenia w trakcie odsłuchów lub dodając w brzmieniu elementów nie będących udziałem w nagraniu. Jednym z pierwszych do odsłuchów albumów poszła płyta In This Moment - "Mother". 

 

Fenomenalny wokal  Marii Brink od początku potrafił przykuć uwagę, przy czym pomimo swojej zdolności do rewelacyjnego wychodzenia na pierwszy plan - nie zakrywał pozostałej części brzmienia. Niskie zakresy tworzyły, a raczej współtowrzyły wyjątkowo całość, a góra pomimo pewnego blasku - trzymana była w ryzach i kulturalnego unikania przesady. Kolejny utwór z albumu "The In-Between" pokazał fenomenalną dynamikę, godną sporej wielkości podłogowych konstrukcji! Jeśli miałbym zestawić je w temacie zdolności zejścia niskimi z konkurentami - musiałyby to być pełnoprawne kolumny podłogowe w co najmniej tej samej kwocie!

 

Dwudrożna konstrukcja o takim potencjale?! A jednak, sam byłem zaskoczony ich potencjałem i możliwościami w budowaniu różnych planów, zdolności separacji instrumentów czy grania tak czysto i bez zbędnej chęci udowadniania, że można "głośniej i lepiej". To nie tej klasy konstrukcja głośników, tutaj nie ma mowy na pozorowanie czegokolwiek! Chciałem być brutalny dla tych maluchów i po ostatnich odsłuchach ciężkiego brzmienia na moich ulubionych Reference 5 konkurencji, postanowiłem zmęczyć S400 kolejna porcją takiej muzyki. Ich potencjał okazał się na tyle duży, że z powodzeniem zamykając oczy mogłem wyobrazić sobie grające klasyczne podłogówki! Sięgając po starszy album In This Moment nie zawiodłem się!

 

 Brzmienie okazało się muskularne ze zdolnością szybkiej odpowiedzi na otrzymywany impuls. Nie protestowały też i wychodziły z obronną ręką kiedy trzeba było szybko wygasić jakiś element i wprowadzić szybką kontrę zawartą w samym utworze. S400 są niesamowicie plastyczne, potrafią oddawać w prawidłowy sposób wielkości poszczególnych instrumentów, nie tworzą przy tym sceny ponad to, jaka w rzeczywistości jest zawarta na samym albumie. 

Po zmianie repertuaru monitory pokazały nam, że ich ocena końcowa nie może być brana tylko przez pryzmat ich zdolności do dynamicznego i szybkiego repertuaru. W przypadku Kandance Springs muzyka wciągnęła nas bez pamięci, głos wydał się wręcz realistyczny, do tego z odpowiednią siłą przekazu i uspokojonym drugim planem (z fenomenalnymi smaczkami wybijającymi się gdzieś z drugiego planu).

 

Głośniki potrafią napełnić nasze pomieszczenie żywym przekazem, o wręcz niesamowicie wysokim nasyceniu brzmienia! A wszystko to w granicach nieprzekraczających, a nawet nie zbliżających się do pewnej przesady. 

Już na samym wstępie napisałem, że w naszym życiu są takie momenty, w których przychodzi nam zweryfikować swoje dotychczasowe przekonania czy poglądy. I to jest ten moment, by napisać coś więcej w tym właśnie temacie. Trochę dla przekory wyciągnąłem album Selah Sue  "Selah Sue". Piszę dla przekory, bo ostatni raz miałem okazję słuchać tego albumu przy okazji innego testu i po dosłownie kilku chwilach (być może z powodu braku nastroju, czy może samego otrzymanego brzmienia) zmieniłem ten album bardzo szybko na inny. Tym razem strzał okazał się w przysłowiową "dziesiątkę"! S400 pokazały się od tej oczekiwanej strony (w przypadku tego albumu). struny były realistyczne, czuć było ich wybieranie spod palców, głos wokalistki brzmiał na tyle miękko, by pokazać tą właściwą - cieplejszą głosu stronę. Z drugiej strony cały przekaz nie zatracił odpowiedniej detaliczności jaka towarzyszy całej realizacji tego album u.

 

Okazało się, że S400 przewrócą do góry nogami teorię, że tylko podłogowe konstrukcje potrafią dać tak dobre i nasycone w każdym zakresie brzmienie. Nie tracąc przy tym czytelności nagrania nawet przy bardziej dynamiczniejszym repertuarze.

Głośniki kompletne i dla każdego? Zapewne stanowią bardzo mocną konkurencje dla głośników podłogowych, będą doskonałym towarzyszem w długich odsłuchach w dosłownie każdym pomieszczeniu. Macie sporej wielkości salon? Buchardt Audio S400 nie wystraszą się nawet 40m2! Jeśli tylko zapewnicie im odpowiednią ilość wysokiej klasy "prądu" z odpowiedniej dla nich klasy wzmacniacza - macie udany i bardzo dobrze zgrany duet. W mniejszych pomieszczeniach mogą zauroczyć wyważonym brzmieniem z jakimś cieplej grającym wzmacniaczem. Cena jest adekwatna do ich możliwości, a ich wielkość zaskakuje możliwościami. Wreszcie melomani dostają porządne monitory podstawkowe bez potrzeby poszukiwania dodatkowo aktywnych głośników niskotonowych. Ale też nie mam zamiaru nikogo oszukiwać, S400 nie zagrają na miarę swoich możliwości ze wzmacniaczem tańszym niż one same! To ten rodzaj "skrzynek" które muszą mieć do towarzystwa ciut bardziej zacny sprzęt towarzyszący. I pisze tutaj o wzmacniaczach ZNACZNIE powyżej ceny samych S400. Jeśli w Waszych pomieszczeniach macie ochotę na relatywnie niewielkie konstrukcje dające poczucie brzmienia zbliżone do podobnych cenowo konstrukcji podłogowych - musicie koniecznie dać konstrukcjom Buchardt Audio dużą dozę zaufania. Mają w sobie spory potencjał brzmienia, są doskonale wykonane i tylko... fabrycznych podstawek brak. I to uznałbym za jedyny minus w całej tej wyliczance plusów i minusów. Ich design będzie wymuszał na kupujących dobranie odpowiednio wyglądających i do tego o odpowiedniej stabilności podstaw. 

 

Na plus:

-  dynamika brzmienia

- scena i barwa instrumentów

- ponadprzeciętne w swojej złożoności oraz zejścia niskie tony 

- naturalna czystość wokali kobiecych

- możliwości prezentacji muzyki godne kolumn podłogowych o zbliżonej cenie

- aż 10 letnia gwarancja

Na minus:

- wymagany naprawdę zacny wzmacniacz znacznie ponad to, co sugeruje cena samych głośników (rozwijają skrzydła dopiero z dobrej klasy wzmacniaczami)

- brak fabrycznych standów (już nie są produkowane, a całość "fabryczna" wyglądałaby fenomenalnie)

- unikajcie okablowania ze srebra lub srebrzonej miedzi - nie służy to brzmieniu uzyskiwanemu z S400

 

Co do "werdyktu" jak zawsze odpowiedź będzie jedna - tylko Wasze uszy będą mogły odpowiedzieć na pytanie czy kupicie je, czy też nie. Ale jeśli juz zdecydujecie się dać im szansę na odsłuchy... może być naprawdę ciężko rozstać się z nimi i być może uszczuplicie swój domowy budżet o kilka tysięcy złotych.

 

AudioRecki

Cena za parę ok. 8500 złotych.

  w4.thumb.jpg.a751efbc939662c2740375335ac7cebc.jpg

Do testów sprzęt użyczyła firma https://audiotrendt.com.pl 

Szczególne podziękowania dla przedstawiciela marki Buchardt Audio za wszystkie ważne i pomocne informacje. https://m.facebook.com/buchardtaudiopolska/

 

Specyfikacja techniczna:
- Konstrukcja: 2-drożna z membraną pasywną
- Głośnik wysokotonowy: 1 x 0,74" 
- Głośnik średnio-niskotonowy: 1 x 6" Stożek aluminiowy
- Membrana bierna 1x 5x8"
- Impedancja: 4 ohm
- Czułość: 88 dB
- Pasmo przenoszenia: 33-40 000 Hz +/- 3db
- Podział pasma: 2000hz
- Zalecana moc: 40 - 200 W
- Wymiary (h x w x d): 365 x 180 x 240 mm
- Waga: 10 kg szt.
 

 

 

Data dodania




Sezon festiwali 2025 nadchodzi – i będzie się działo!

Jeśli czujesz, że zbliżające się lato to nie tylko czas krótkich spodenek i lodów na patyku, ale przede wszystkim muzyka na żywo, śpiew pod sceną i ten specyficzny kurz unoszący się nad festiwalowym polem – to znaczy, że wiesz, co dobre. Bo sezon koncertów plenerowych i festiwali muzycznych w Polsce to coś, co fani dźwięków świętują niemal jak narodowe święto. A 2025 rok zapowiada się naprawdę kozacko. Zaczynamy klasykiem – Męskie Granie. To nie tylko seria koncertów, to zjawisko kulturowe,

AudioNews
AudioNews
Felietony

Laudberg M1

O ile w High-Endzie sky is the limit, czyli ceny już dawno poszybowały daleko poza Układ Słoneczny, tak w tzw. budżetówce da się zaobserwować zdecydowanie bardziej optymistycznie nastawiający do życia trend. Otóż okazuje się, iż wbrew pozorom i rozsiewanemu defetyzmowi o dramatycznym spadku jakości dostępnych na rynku towarów parafrazując szkoleniowców naszych boiskowych kopaczy nawet w segmencie zaskakująco niskich cen „nie ma słabych drużyn”. Po czym wnoszę? A po reprezentantkach do teraz zupe

Fr@ntz
Fr@ntz
Kolumny

SilentPower prezentuje OMNI LAN: Stworzony przez perfekcjonistów dla purystów

Southport, Wielka Brytania – SilentPower, marka-córka iFi audio – pioniera w dziedzinie innowacji audio oraz komponentów o wysokiej wydajności – z dumą ogłasza premierę OMNI LAN – optycznie izolowanego przełącznika sieciowego stworzonego z myślą o wymagających purystach, dla których liczy się najczystsze możliwe doświadczenie audiowizualne. Nawet najbardziej zaawansowane systemy AV mogą zostać niezauważalnie ograniczone przez jeden, często pomijany element – standardowy przełącznik sieciowy. S

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne 1

Czy muzyka stała się tylko tłem?

Wchodzisz do kawiarni – w głośnikach leci „coś”, czego nie rozpoznajesz, ale rytm buja. Włączasz Spotify – ładujesz playlistę „Chill Beats to Study/Work/Exist To”. Jedziesz autobusem – ktoś obok słucha lo-fi przez słuchawki z przeciekającym basem. Słuchamy więcej niż kiedykolwiek, ale... czy naprawdę słuchamy? Jeszcze dwie dekady temu kupowało się płytę po długim oczekiwaniu na premierę. Otwieranie opakowania, czytanie wkładki, poznawanie tekstów – to był rytuał. Dziś? Kliknięcie „play” i s

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Felietony

Wardruna wraca do Polski – koncert we Wrocławiu już 27 listopada!

Pisaliśmy już wcześniej o fenomenie Wardruny – zespole, który w naszym odczuciu nie tyle gra muzykę, co tworzy mosty między światem dawnym a współczesnym, między tym co duchowe, a tym co głęboko osadzone w naturze. I oto niespodzianka: ten wyjątkowy projekt znów zagra w Polsce! Czwartek, 27 listopada 2025 / Hala Stulecia, Wrocław Po dwóch latach przerwy norweska Wardruna powraca do naszego kraju, by w zabytkowej Hali Stulecia zaprezentować materiał ze swojego najnowszego albumu Birna.

AudioNews
AudioNews
Felietony


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

W dniu 3.04.2020 o 16:35, Misio38 napisał:

Strasznie sztuczne z podbitym i napompowanym basem brzmienie.

A z czym to Kolega miał okazję słuchać? Bo raczej takie opinie w przypadku S400 to chyba niespotykane...

Edytowane przez arkadowski

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 3.04.2020 o 16:35, Misio38 napisał:

Strasznie sztuczne z podbitym i napompowanym basem brzmienie.

niestety jak większośc nowych konstrukcji nastawionych na zrobienie na kliencie efektu wow w salonie odsłuchowym przy pierwszych momentach odsłuchu ... a juz komentarz" nie podpiać srebrzonych lub srebrnych kabli gdyz to nie słuzy głośnikom" a  kilka akapitów wczesniej tyle ochów i achów to już mówi dobitnie o całej nowoczesnej branży audio...

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 7.04.2020 o 12:57, Valghor89 napisał:

niestety jak większośc nowych konstrukcji nastawionych na zrobienie na kliencie efektu wow w salonie odsłuchowym przy pierwszych momentach odsłuchu ... a juz komentarz" nie podpiać srebrzonych lub srebrnych kabli gdyz to nie słuzy głośnikom" a  kilka akapitów wczesniej tyle ochów i achów to już mówi dobitnie o całej nowoczesnej branży audio...

Znam bardzo dużo "raczej niezbyt nowoczesnych" konstrukcji, którym srebrne kable tez nie służą.

A Koledze polecam odsłuch w swoim pokoju, nie w "efekciarskim" salonie. Pytanie, w jakim to Kolega słuchał S400, gdzie to takie efekciarstwo z nich wyszło?

No i nie wspomnę, ze krytycznie o tym "nowoczesnym audio" wspomina osoba, która używa SOtM...czyli z komputera nadal do komputera tylko na mniejszym scalaku i mini obudowie.

I byś nie uważał, że krytykuję SOtM, sam miałem i używałem obydwie wersje z zasilaniem. U mnie bezcelowe (mam już streamer Prisma), ale SOtM to całkiem udane urządzenie z ogromnymi możliwościami. Po prostu chcę Ci pokazać, że warto TESTOWAC i sprawdzać w swoim systemie wiele sprzętów, nie krytykować "dla zasady". W razie potrzeby sprawdzenia jak naprawdę brzmią S400 skontaktuj się z najbliższym sprzedawcą lub dystrybutorem. Jestem pewny, że z przyjemnością posłuchasz tych konstrukcji i zmienisz zdanie o "nowoczesnej branży audio".

Serdeczności i pozdrawiam?

 

 

Edytowane przez AudioRecki

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Rober3448 napisał:

Czy słuchał ktoś może tych monitorów ze wzmacniaczem Haiku Origami 6550SE?

Zadzwoń do dystrybutora. Jestem pewny, że pomoże Ci rozwiązać "problem" i będziesz miał okazję posłuchać ich w swoim systemie. Nic to nie kosztuje, a przekonasz się czy w słuszną stronę zmierzasz.

Serdeczności

 

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Rober3448 napisał:

Czy słuchał ktoś może tych monitorów ze wzmacniaczem Haiku Origami 6550SE?

Tak słuchaliśmy, mamy zarówno te monitory jak i Origami 6550. 

S400 zgrywają się z Origami 6550 bardzo dobrze z jednym małym "ale" a mianowicie wielkość pomieszczenia odsłuchowego..., jeśli będzie to metraż nie większy niż 15-18m2 to 15W  Origami spokojnie wystarczy aby poprawnie wysterować S400 , gdy pomieszczenie wykracza już poza tą kubaturę to niestety kolumny będą potrzebowały już znacznie mocniejszego wzmacniacza.

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Audio-ON napisał:

Tak słuchaliśmy, mamy zarówno te monitory jak i Origami 6550. 

S400 zgrywają się z Origami 6550 bardzo dobrze z jednym małym "ale" a mianowicie wielkość pomieszczenia odsłuchowego..., jeśli będzie to metraż nie większy niż 15-18m2 to 15W  Origami spokojnie wystarczy aby poprawnie wysterować S400 , gdy pomieszczenie wykracza już poza tą kubaturę to niestety kolumny będą potrzebowały już znacznie mocniejszego wzmacniacza.

Odpowiedni ludzie na odpowiednim miejscu odpowiedzieli na pytanie, tym bardziej mając na uwadze fakt, że macie/mieliście (tu raczej kwestia ustalenia u Was) obydwa sprzęty u siebie w salonie odsłuchowym.

 

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zwrócić uwagę na bardzo ważną kwestię związaną z S-400 (tak samo, jak i z S-300 Buchardt Audio), a mianowicie absolutną konieczność wygrzania ich przez minimum 200, a najlepiej co najmniej 300 godzin!!!  Wcześniej byłem szczęśliwym posiadaczem S-300, a obecnie S-400 i w jednym i drugim przypadku dźwięk przed i po rozgrzaniu, to dwa zupełnie inne światy!  Piszę o tym, bo być może kolega Misio38 słuchał ich bez rozgrzania i stąd taka opinia.  Oczywiście jest niepisana zasada rozgrzewania każdego elementu zestawu, ale tak ogromnej różnicy w brzmieniu, jak w wypadku Buchardt Audio nie słyszałem nigdy przedtem, ani nigdy potem.  Jest to niestety upierdliwość tych kolumn, ale za to tylko ta jedyna i kiedy już sie z nią uporacie - jesteście w niebie...   Po kilkuset-godzinnym graniu żadne srebrne kable im nie zaszkodzą:)   

 

Edytowane przez 211260

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkopując temat, jestem posiadaczem S400 od niespełna dwóch miesięcy, absolutnie genialne głośniki moim zdaniem. Co prawda u mnie jeszcze nie przegrały 300h, ale już od początku słyszałem ich potencjał ? 

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 6.04.2020 o 00:36, Funnykris napisał:

Jak to wypada w porównaniu do ATC SCM7 i SCM11?

Podbijam, bo akurat mam na celowniku ATC SCM11 - nieco tansze, a podobno bardziej wyrafinowane?

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do ATC nie mam porównania, odsłuchiwałem w salonie poza S400, Gato FM-15 oraz Canto Grand i dla mnie Buchardty najlepsze z tego towarzystwa. U mnie grają z Haiku Sol 2 Signature i jestem w 100% zadowolony, genialne brzmienie.

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.