Skocz do zawartości
Kolumny

ELAC Vela BS404.2

Choć ELAC-i nie wyskakują na każdym kroku z przysłowiowej lodówki, to śmiem twierdzić, iż niemiecki producent nie ma najmniejszych problemów z rozpoznawalnością swoich wyrobów nie tylko na lokalnym, ale i światowych rynkach, więc zamiast rozpaczliwie zabiegać o atencję nerwowymi ruchami, co jakiś czas, ze stoickim spokojem, dokonuje przemyślanych liftingów swojego portfolio sukcesywnie wprowadzając kolejne udoskonalenia techniczne. Dlatego też po wielce udanych podstawkowo/desktopowych „budżetowych” monitorach Solano BS283.2 przyszła pora na umowną ekshumację wspomnień o ich nieco szlachetniej urodzonym rodzeństwie z serii Vela.  Niewtajemniczonym jedynie przypomnę, iż niemalże cztery lata temu mieliśmy okazję gościć w naszych skromnych progach wykwintne BS403, które na tyle skutecznie zapadły nam w pamięć, że z niekłamaną radością przystaliśmy na propozycję ekipy Sieci Salonów Top HiFi & Video Design, by wziąć na redakcyjny tapet ich nie dość, że oczko wyższą, to przede wszystkim aktualną inkarnację o oznaczeniu Vela BS404.2.

ELAC_Vela_BS404_2-0001.jpg ELAC_Vela_BS404_2-0002.jpg

ELAC_Vela_BS404_2-0003.jpg ELAC_Vela_BS404_2-0004.jpg

ELAC_Vela_BS404_2-0005.jpg ELAC_Vela_BS404_2-0006.jpg

ELAC_Vela_BS404_2-0007.jpg ELAC_Vela_BS404_2-0008.jpg

ELAC_Vela_BS404_2-0009.jpg ELAC_Vela_BS404_2-0010.jpg

Bazując na poprzedniej publikacji dot. nieco mniejszych 403-ek i korelując ją z powyższą galerią byłbym szalenie wdzięczny za wyrozumiałość i zrozumienie, że wrażenie swoistego déjà vu towarzyszyło mi od samego początku niniejszego testu. Niby olejowaną orzechową okleinę zastąpiła podobna, acz lakierowana na wysoki połysk odsłona, jednak sam projekt plastyczny i szata wzornicza jasno wskazują na niemalże (404.2 są odrobinę większe) bliźniacze podobieństwo obu konstrukcji. Bardziej wnikliwa analiza wykazuje jednak, iż osadzone na stalowym cokole trapezoidalne korpusy o ściętych płytach górnych uzbrojono w większy aniżeli w poprzednikach – już 180 a nie 150 mm „kryształowy” (AS-XR cone) kanapkowy aluminiowo-papierowy średniotonowiec, oraz szóstej a nie piątej generacji charakterystyczny wstęgowy wysokotonowiec JET (AMT). Zgodnie z tradycją podstawkowe 404.2 są konstrukcjami wentylowanymi, z ujściem układu bas-refleks skierowanym ku podstawie, więc niejako z automatu reprezentują dość pożądaną grupę kolumn niespecjalnie przejmujących się bliskością ścian. A właśnie, skoro o ścianach mowa, to na plecach tytułowych monitorów znajdziemy łapiący za oko swą biżuteryjnością podwójny zestaw złoconych terminali przyłączeniowych spiętych firmowymi zworami, które finalnie warto zastąpić nieco bardziej audiofilskimi jumperami.
Pod względem elektrycznym mamy do czynienia z układem dwudrożnym o 87 dB skuteczności i 4 Ω  impedancji z częstotliwością podziału ustaloną na 2400 Hz i obsługą pasma w zakresie 38 Hz – 50 kHz. Biorąc pod uwagę powyższe parametry i od lat znając charakter Elaców nieśmiało tylko zasugeruję, iż z zalecanego przez producenta wzmocnienia o mocy 40-200 W lepiej celować w wyższe aniżeli niższe wartości. Oczywiście od powyższych rekomendacji są potwierdzające regułę wyjątki, gdyż nie przewiduję najmniejszych problemów z prawidłowym wysterowaniem 404-ek z pomocą czy to 25W Pass-a INT-25, czy Vitusa SIA-025 MkII, jednak jak wiadomo, to integry operujące na „nieco wyższym” pułapie cenowym, a więc de facto projektowane bez większych ograniczeń wydajnościowych, co na adekwatnej naszym bohaterkom półce może nie być takie oczywiste. Dlatego też dążąc do minimalizacji zmiennych w redakcyjnym systemie postawiłem na 300W dyżurny wzmacniacz zintegrowany Vitus Audio RI-101 MkII zdolny wycisnąć z większości dostępnych na rynku kolumn jeśli nie 100%, to lwią część drzemiącego w nich potencjału.

A proszę mi wierzyć na słowo, albo najlepiej przekonać się na własne uszy, że z ELAC Vela BS404.2 jest co wyciskać, gdyż oferują nad wyraz dojrzałe, głębokie, rozdzielcze i zarazem pozbawione jakichkolwiek oznak efekciarstwa brzmienie. Stawiają bowiem na urzekającą koherencję oraz wspomnianą rozdzielczość budowaną na bazie głębokich i soczystych barw, oraz realistycznych tak pod względem gabarytu, jak i faktur brył źródeł pozornych. I tu od razu mała errata, gdyż zasiadając do odsłuchu tytułowych monitorów warto choćby na kilka pierwszych chwil zapomnieć o tym, że za reprodukcję góry odpowiada w nich wstęga a średnicy i dołu kanapkowy, lecz de facto twardy driver, gdyż ani wysokie tony nie wykazują tendencji do ponadnormatywnej ofensywności, ani pozostałe podzakresy nie cierpią na zbytnią konturowość i chrupkość. Ba, śmiem twierdzić, że Vele grają zaskakująco kremowo, a na tle li tylko imitującej faktyczną rozdzielczość nazbyt krzykliwej konkurencji wręcz delikatnie przyciemnionym dźwiękiem. Wystarczy jednak na spokojnie ich posłuchać, by dojść do zdecydowanie bardziej miarodajnych wniosków. Otóż niemieckie monitory wcale nie muszą „krzyczeć”, by przekazać pełen wolumen drzemiących w materiale źródłowym informacji począwszy od precyzji w rozsadzaniu na zgodnej z pierwowzorem scenie aparatu wykonawczego po aurę pogłosową i „audiofilski plankton” zdjęte przez rozstawione w studiu, sali koncertowej, kościelnej nawie, czy dowolnym, zaadaptowanym na potrzeby nagrania pomieszczeniu mikrofony.
Żeby jednak nie być posądzonym o zbytnią pobłażliwość, bądź wręcz kumoterstwo zamiast jakiegoś wymuskanego wydawnictwa sygnowanego przez 2L na pierwszy ogień poszedł jakże daleki od audiofilskich kanonów piękna najnowszy album Dream Theater „Parasomnia”, czyli solidna dawka rasowego prog-metalu. Zaraz, zaraz. Taki zagmatwany i ciężki repertuar, w dodatku Mike Portnoy za swoim monstrualnym zestawem perkusyjnym i bądź co bądź niewielkie monitory? Toż to przepis na epicką tragedię i porównywalną ze spłonięciem Hindenburga katastrofę. Tymczasem okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak go malują i jeśli tylko wzmocnienie podoła, to ELAC-i wcale nie będą najsłabszym ogniwem. Może i najniższego basu nie będzie, a i skala/wolumen dźwięku nie będzie mógł się równać z pełnopasmowymi trójdrożnymi podłogówkami, bo praw fizyki się nie oszuka, lecz nawet w dwudziestokilkumetrowym pokoju da się gęstych, połamanych riffów i suto podlanych syntezatorowym sosem perkusyjnych karkołomnych galopad słuchać z dużą radością i przyjemnością. Tym większymi, że i sama „Parasomnia” nagrana jest, poniekąd za sprawą asekuracyjnie trzymającego się bezpiecznych dla jego aktualnych możliwości wokalnych Jamesa La Brie rejestrów, dość … „ciepło i miękko”(?), więc niezależnie od serwowanych dawek decybeli ani razu nie udało mi się zmusić ww. kolumn do chociażby zbliżenia się do granicy komfortu. W dodatku po chwilowej akomodacji, koniecznej po przesiadce z AudioSolutions Figaro L2, najniższych składowych wcale aż tak bardzo nie brakuje a wręcz wypada uznać, że jak na tak niewielkie zespoły głośnikowe ELAC-i zaskakująco odważnie eksplorują dół pasma niespecjalnie mając ochotę na utratę nad nim kontroli. Jeśli jednak komuś mało, to gorąco polecam sięgnąć po zdecydowanie mniej oczywisty i szalenie różnorodny, eklektyczny „GREIF” Zeal & Ardor, gdzie oprócz wiadomych krzyków i wrzasków usłyszycie dzięki obecności BS404.2 w torze zaskakująco dużo gospelowo-funkowej słodyczy i mięsistości, które wcale nie zmiękczą przekazu i nie spiłują jego zębów, lecz nadadzą mu jakże pożądanej soczystości i jędrności tkanki wypełniającej kontury.
Wracając jednak na nieco bardziej cywilizowane i akceptowalne przez ogół tory muzycznych środków artystycznego wyrazu i umieszczając na playliscie klasykę w stylu „Souvenir de Posen” Meccore String Quartet okaże się, iż niemieckie monitory nader udanie łączą otwartość i perlistość góry z natywną szorstkością mechaniki pracy, czy też „drewnianą” sygnaturą naturalnego instrumentarium. Unikają dzięki temu pułapki w postaci czy to „tępego piłowania”, czy też zbytniego oblepienia lukrem i mdłej gładkości. Jest za to świetnie oddany tak sam klimat nagrania, jak i jego witalność a zarazem osadzenie „spektaklu” w realistycznej akustyce jasno „unauszniającej”, że nie jest to przetłumione studio.

Jak mam cichą nadzieję z powyższego tekstu jasno wynika, iż ELAC-i Vela BS404.2 nie są kolumnami usilnie próbującymi walczyć o atencję słuchacza tanimi sztuczkami i krótkotrwałym efektem „Wow”. O nie, to propozycja dla świadomego własnych oczekiwań i preferencji słuchacza, który pragnie nie tylko czerpać przyjemność ze słuchanego materiału, lecz niczym wytrawy szachista planuje swoje ruchy o kilka do przodu. Nie da się bowiem ukryć, iż tytułowe ELAC-i z powodzeniem wytrzymają co najmniej kilka roszad sprzętowych w większości systemów i nawet jeśli finalnie staną się najtańszą ich składową, to śmiem twierdzić, że wcale nie muszą być jego najsłabszym ogniwem, gdyż im wyższej klasy amplifikację im zaaplikujecie, tym szerzej będą w stanie rozpostrzeć skrzydła oferując brzmienie nad wyraz dojrzałe, wyrafinowane i rozdzielcze.

Marcin Olszewski

System wykorzystany podczas testu
– CD/DAC: Vitus Audio SCD-025 Mk.II + 2 x bezpiecznik Quantum Science Audio (QSA) Blue
– Odtwarzacz plików: Lumïn U2 Mini + Farad Super3 + Farad DC Level 2 copper cable + Omicron Magic Dream Classic; I-O Data Soundgenic HDL-RA4TB
– Gramofon: Denon DP-3000NE + Denon DL-103R
– Przedwzmacniacz gramofonowy: Tellurium Q Iridium MM/MC Phono Pre Amp
– Selektor źródeł cyfrowych: Audio Authority 1177
– Wzmacniacz zintegrowany: Vitus Audio RI-101 MkII + bezpiecznik Quantum Science Audio (QSA) Violet
– Kolumny: AudioSolutions Figaro L2 + Solid Tech Feet of Balance
– IC RCA: Furutech FA-13S; phono NEO d+ RCA Class B Stereo + Ground (1m)
– IC XLR: Vermöuth Audio Reference; Furutech DAS-4.1
– IC cyfrowe: Fadel art DigiLitz; Harmonic Technology Cyberlink Copper; Apogee Wyde Eye; Monster Cable Interlink LightSpeed 200
– Kable USB: Wireworld Starlight; Vermöuth Audio Reference USB; ZenSati Zorro
– Kable głośnikowe: WK Audio TheRay Speakers + SHUBI Custom Acoustic Stands MMS-1
– Kable zasilające: Esprit Audio Alpha; Furutech FP-3TS762 / FI-28R / FI-E38R; Organic Audio Power + Furutech CF-080 Damping Ring; Acoustic Zen Gargantua II; Furutech Nanoflux Power NCF
– Listwa zasilająca: Furutech e-TP60ER + Furutech FP-3TS762 / Fi-50 NCF(R) /FI-50M NCF(R)
– Gniazdo zasilające ścienne: Furutech FT-SWS-D (R) NCF
– Switch: QSA Red + nóżki Silent Angel S28 + zasilacz Farad Super6 + Farad DC Level 2 copper cable
– Przewody Ethernet: In-akustik CAT6 Premium II; Audiomica Laboratory Anort Consequence, Artoc Ultra Reference, Arago Excellence; Furutech LAN-8 NCF; Next Level Tech NxLT Lan Flame
– Platforma antywibracyjna: Franc Audio Accessories Wood Block Slim Platform
– Stolik: Solid Tech Radius Duo 3
– Panele akustyczne: Vicoustic Flat Panel VMT

Dystrybucja: Sieć Salonów Top HiFi & Video Design
Cena:  10 998 PLN / para (cena promocyjna); 15 398 PLN / para (cena regularna)

Dane techniczne
Konstrukcja: 2-drożna, Bass-reflex, podstawkowa
Rekomendowana moc wzmacniacza / Nominalna moc wejściowa: 40-200 W
Przetwornik wysokotonowy: JET6
Przetwornik nisko-średniotonowy: 180 mm Ø
Pasmo przenoszenia: 38 Hz – 50 kHz
Skuteczność (2,83 V/m): 87 dB
Impedancja: 4 Ω
Częstotliwość podziału: 2400 Hz
Wymiary (S x W x G): 276 x 412 x 332  mm
Waga: 9,7 kg
Wersje wykończenia: Biały połysk, Czarny połysk, Orzech połysk

Data dodania

Audio-Technica ATH-CKS30TW+

Choć zaokienna aura na to nie wskazuje a i pesymistyczne prognozy meteorologów o czających się tu i ówdzie arktycznych wirach mogą nieco pokrzyżować wyjazdowe plany, fakt nadchodzącej wielkimi krokami majówki jest niepodważalny, więc trudno się dziwić, iż co bardziej niecierpliwi już zaczynają ustawiać się w blokach startowych. Dlatego też jak co roku jednostki niewyobrażające sobie odstawienia muzyki nerwowo rozglądają się za akcesoriami takowy kontakt z ulubionymi dźwiękami zapewniającymi. Na

Fr@ntz
Fr@ntz
Słuchawki

Sezon festiwali 2025 nadchodzi – i będzie się działo!

Jeśli czujesz, że zbliżające się lato to nie tylko czas krótkich spodenek i lodów na patyku, ale przede wszystkim muzyka na żywo, śpiew pod sceną i ten specyficzny kurz unoszący się nad festiwalowym polem – to znaczy, że wiesz, co dobre. Bo sezon koncertów plenerowych i festiwali muzycznych w Polsce to coś, co fani dźwięków świętują niemal jak narodowe święto. A 2025 rok zapowiada się naprawdę kozacko. Zaczynamy klasykiem – Męskie Granie. To nie tylko seria koncertów, to zjawisko kulturowe,

AudioNews
AudioNews
Felietony

Laudberg M1

O ile w High-Endzie sky is the limit, czyli ceny już dawno poszybowały daleko poza Układ Słoneczny, tak w tzw. budżetówce da się zaobserwować zdecydowanie bardziej optymistycznie nastawiający do życia trend. Otóż okazuje się, iż wbrew pozorom i rozsiewanemu defetyzmowi o dramatycznym spadku jakości dostępnych na rynku towarów parafrazując szkoleniowców naszych boiskowych kopaczy nawet w segmencie zaskakująco niskich cen „nie ma słabych drużyn”. Po czym wnoszę? A po reprezentantkach do teraz zupe

Fr@ntz
Fr@ntz
Kolumny

SilentPower prezentuje OMNI LAN: Stworzony przez perfekcjonistów dla purystów

Southport, Wielka Brytania – SilentPower, marka-córka iFi audio – pioniera w dziedzinie innowacji audio oraz komponentów o wysokiej wydajności – z dumą ogłasza premierę OMNI LAN – optycznie izolowanego przełącznika sieciowego stworzonego z myślą o wymagających purystach, dla których liczy się najczystsze możliwe doświadczenie audiowizualne. Nawet najbardziej zaawansowane systemy AV mogą zostać niezauważalnie ograniczone przez jeden, często pomijany element – standardowy przełącznik sieciowy. S

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne 1

Czy muzyka stała się tylko tłem?

Wchodzisz do kawiarni – w głośnikach leci „coś”, czego nie rozpoznajesz, ale rytm buja. Włączasz Spotify – ładujesz playlistę „Chill Beats to Study/Work/Exist To”. Jedziesz autobusem – ktoś obok słucha lo-fi przez słuchawki z przeciekającym basem. Słuchamy więcej niż kiedykolwiek, ale... czy naprawdę słuchamy? Jeszcze dwie dekady temu kupowało się płytę po długim oczekiwaniu na premierę. Otwieranie opakowania, czytanie wkładki, poznawanie tekstów – to był rytuał. Dziś? Kliknięcie „play” i s

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Felietony


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Gość
Ta zawartość jest zamknięta i nie można dodawać komentarzy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.