Skocz do zawartości
Kable

Melodika Purple Rain USB

O tym, że przewody „grają” wiedzą chyba wszyscy posługujący się narządem słuchu w stopniu przewyższającym poziom umożliwiający jedynie określenie, czy w danym momencie jakikolwiek dźwięk do nich dociera, czy też nie. Oczywiście zarówno stopień wyćwiczenia wspomnianego narządu, jak i tzw. osłuchanie, oraz posiadany system co nieco w tej materii też mają do dodania, jednakże jasnym jest, że gdy złapie się bakcyla audiophilii nervosy sam fakt działania konkretnego urządzenia nie jest w żadnym wypadku finałem a jedynie punktem wyjścia do systematycznego jego podrasowywania zarówno z pomocą dedykowanych akcesoriów antywibracyjnych, jak i właśnie okablowania nieco/znacznie (niepotrzebne skreślić) wyższych lotów od zwykłych „sznurówek” jakie mają w zwyczaju dorzucać w zestawie producenci elektroniki. I właśnie z takim przykładem pierwszego stopnia wtajemniczenia przyszło nam się zmierzyć w ramach niniejszej recenzji, bowiem dzięki uprzejmości białostockiego Rafko pod mój dach trafił jeszcze pachnący fabryką i tak na dobrą sprawę dopiero debiutujący, bądź wręcz czekający na oficjalną premierę, przewód Melodika Purple Rain USB.

Melodika_Purple_Rain_USB-0001.thumb.jpg.2c16bb949b0f4a3e204916960dd17cbe.jpg Melodika_Purple_Rain_USB-0002.thumb.jpg.729e997b3edeac9415ca46544577044d.jpg

Melodika_Purple_Rain_USB-0003.thumb.jpg.08a8e151534f1c08c6b619c83356775f.jpg Melodika_Purple_Rain_USB-0004.thumb.jpg.8dfb44c02d68af54cfca607df78a9813.jpg

Melodika_Purple_Rain_USB-0006.thumb.jpg.ddb36f3569a52a4540ad1dc81d8d03b7.jpg Melodika_Purple_Rain_USB-0007.thumb.jpg.23d2cade65ba4a4a9991cdbabf60a7e4.jpg

Melodika_Purple_Rain_USB-0008.thumb.jpg.0dff1c687cd85d1b0658378fc383bc99.jpg Melodika_Purple_Rain_USB-0009.thumb.jpg.68fc1b624537f30fed36adf9e180b220.jpg

Choć w zarówno w tytule, jak i w treści posługuję się w stosunku do będącego przedmiotem niniejszego testu przewodu nazwą Purple Rain USB, to tak po prawdzie wypada wspomnieć, iż de facto jego katalogowe oznaczenie to MDUAB15, gdzie U oznacza USB, AB typ zastosowanych złącz (USB-A/USB-B) a 15 długość 1,5m. Skoro kwestie natury nomenklaturowej mamy z głowy warto jedynie wspomnieć, iż z godnie z nazewnictwem linii do której tytułowa łączówka należy umaszczenie zewnętrznej ochronnej koszulki PE utrzymano w przyjemnej barwie ciepłego fioletu a korpusy złoconych wtyków zabezpieczono czarnymi termokurczkami z firmowymi nadrukami. Jeśli zaś chodzi o jego budowę, to producent wykazuje się daleko idącą enigmatycznością zdradzając jedynie, że w roli przewodnika wykorzystał miedź OFC o dość mało działającej na wyobraźnię czystości 4N (99,99%). Ot bliźniaczo podobny do rodzeństwa, dość wdzięczny pod względem podatności na zginanie i układanie kabelek. Zero wzmianek o jakichkolwiek egzotycznych zabiegach w stylu kriogenizacji, polerowania, troski o dobrostan monokryształów, etc.. Widać, że to jeszcze nie ten target, gdzie tego typu zaklęcia mogłyby zrobić na kimkolwiek jakieś wrażenie. Piorunującego wrażenia nie wywołuje również opakowanie w jakim Purple Rain USB jest oferowany, bowiem przynajmniej do mnie testowy egzemplarz dotarł w zwykłej foliowej torebce strunowej z jedną ścianką srebrną/lustrzaną a drugą transparentną i dość skromną białą naklejką dystrybutora. Możliwe, iż była to przedprodukcyjna demówka a na sklepowe półki trafi nieco bardziej wypasiona wersja, jednakże przynajmniej do chwili publikacji nie dotarły do mnie żadne informacje pozwalające zweryfikować powyższe dywagacje.

Przechodząc do części odsłuchowej z wiadomych – wynikającej z zerowego przebiegu pierwszych kilka dni Purple Rain objęty był okresem ochronnym, by móc na spokojnie się w nowym ekosystemie ułożyć i rozegrać. Co też dość szybko ogarnął, gdyż raptem po 3-4 dobach jego brzmienie stało się na tyle stabilne, że bez większych obaw o wypaczenie końcowych wyników mogłem zacząć się nad nim pastwić.  
Już pierwsze takty heavy/power-metalowego „Circus Of Doom” Battle Beast od razu odpowiednio ustawiły optykę prezentacji. Zamiast bowiem dzielić przysłowiowy włos na czworo i rozbijać każdy dźwięk na atomy Melodika postawiła na drajw i dynamikę w skali makro. Uwielbiała szybkie tempa, gitarowe riffy i perkusyjne nawałnice. Z jednej strony niczego nie gubiła, lecz z drugiej niespecjalnie martwiła się odpowiednio wyrafinowanym wybrzmieniem blach, co akurat w takim repertuarze wydawało się niewątpliwą zaletą. Scena budowana była dość szeroko i miała satysfakcjonującą głębię, choć to właśnie jej szerokość bardziej zwracała uwagę, co z pewnością docenią posiadacze dość wąsko rozstawionych kolumn. Kolejną ciekawostką bynajmniej nie był fakt, że Melodika grała, bo łaski nie robiła, lecz że grała … nieco głośniej od mojej dyżurnej łączówki Fidaty. W dodatku nieco inaczej rozkładała akcenty, więc zarówno od konkretnego repertuaru, systemu, jak i  osobistych preferencji zależeć może decyzja zakupowa. Przykładowo rodzimy przewód wyraźnie faworyzował pierwszy plan z zaskakującą w tym przedziale cenowym precyzją definiując obecne na nim źródła pozorne. I nie chodzi w tym momencie o dość łatwe do osiągnięcia przejaskrawienie i przekontrastowienie przekazu, lecz kreślenie konturów muzyków odpowiednio mocną i cienką kreską zarazem wyodrębniającą ich z tła, lecz bez sztucznej alienacji. Dalsze plany też były czytelne, lecz im dalej w las, tym precyzja ich odwzorowania przechodziła w dość impresjonistyczne formy, więc jeśli ktoś zastanawia się nad marką kalafonii (Pirastro? Andrea Solo?) dostarczaną sekcji smyczków London Symphony Orchestra przed nagraniem „Enesco Roumanian Rhapsody No. 2 and Brahms Hungarian Dances and Variations on a Theme of Haydn” to niestety, ale to nie ten adres. Purple Rain stawiał bowiem na całość, ujęcie utworu jako całości i budowania narracji na emocjach i linii melodycznej a nie eksponowaniu detali, czy wręcz wyrywaniu ich z kontekstu. Efekty przestrzenne oddane zostały rzetelnie, lecz w porównaniu ze znacznie droższym japońskim konkurentem było wyraźnie słychać ich krótszy czas wygaszania a tym samym delikatną redukcję aury pogłosowej. Nie oznacza to bynajmniej, że Melodika z nagrań dokonanych w wielkokubaturowych obiektach sakralnych jak nasz dyżurny „Monteverdi - A Trace of Grace” Michela Godarda robi „głuche” studio, lecz fakt skrócenia pogłosu pozostaje faktem, a to, czy ktokolwiek zwracał na ten szczegół uwagę, bądź nawet miał okazję doświadczyć bardziej wyrafinowanego grania, to już zupełnie inna bajka.  A jak już się czepiamy, to w kategoriach bezwzględnych można byłoby nieco poprawić czystość i rozdzielczość najwyższych składowych, jednak warto mieć na uwadze, iż seria Purple Rain jest założenia dość budżetową a tym samym dedykowaną niespecjalnie wykazującym iście high-endowe inklinacje systemom, więc czasem, zgodnie z powiedzeniem, że czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal, pewne niedomówienia przynoszą więcej pożytku aniżeli szkody. Generalnie progres w stosunku do zwykłego „drukarkowego” przewodu będzie znaczący, a że po wielokroć droższa konkurencja ma w tym temacie nieco więcej do powiedzenia, to trudno się dziwić.

Melodika Purple Rain USB (MDUAB15) mile zaskakuje dynamiką, wysyceniem i muzykalnością, które świetnie sprawdzą się tam, gdzie na playlistach nader często lądują albumy niekoniecznie mające audiofilskie ambicje. Rodzima łączówka zamiast obnażać i piętnować ich nie do końca perfekcyjne brzmienie zaakcentuje drajw, podkreśli drzemiący w nich ładunek emocjonalny i po prostu sprawi, że dobiegająca z głośników muzyka będzie sprawiała więcej przyjemności.

Marcin Olszewski

System wykorzystany podczas testu
– CD/DAC: Ayon CD-35 (Preamp + Signature) + Finite Elemente Cerabase compact
– Odtwarzacz plików: Lumin U2 Mini + Omicron Magic Dream Classic + I-O Data Soundgenic HDL-RA4TB
– Selektor źródeł cyfrowych: Audio Authority 1177
– Gramofon: Kuzma Stabi S + Kuzma Stogi + Dynavector DV-10X5
– Przedwzmacniacz gramofonowy: Tellurium Q Iridium MM/MC Phono Pre Amp
– Końcówka mocy: Bryston 4B³ + Graphite Audio IC-35 Isolation Cones
– Kolumny: Dynaudio Contour 30 + podkładki Acoustic Revive SPU-8 + kwarcowe platformy Base Audio
– IC RCA: Furutech FA-13S
– IC XLR: Organic Audio; Vermöuth Audio Reference; Acrolink 7N-A2070 Leggenda
– IC cyfrowe: Fadel art DigiLitz; Harmonic Technology Cyberlink Copper; Apogee Wyde Eye; Monster Cable Interlink LightSpeed 200
– Kable USB: Wireworld Starlight; Goldenote Firenze Silver; Fidata HFU2; Vermöuth Audio Reference USB
– Kable głośnikowe: Signal Projects Hydra; Vermöuth Audio Reference Loudspeaker Cable + SHUBI Custom Acoustic Stands MMS-1
– Kable zasilające: Furutech FP-3TS762 / FI-28R / FI-E38R; Organic Audio Power + Furutech CF-080 Damping Ring; Acoustic Zen Gargantua II; Furutech Nanoflux Power NCF
– Listwa zasilająca: Furutech e-TP60ER + Furutech FP-3TS762 / Fi-50 NCF(R) /FI-50M NCF(R)
– Gniazdo zasilające ścienne: Furutech FT-SWS-D (R) NCF
– Platforma antywibracyjna: Franc Audio Accessories Wood Block Slim Platform
– Switch: Silent Angel Bonn N8 + nóżki Silent Angel S28 + zasilacz Silent Angel Forester F1 + Luna Cables Gris DC
– Przewody ethernet: Neyton CAT7+; Audiomica Laboratory Anort Consequence, Artoc Ultra Reference, Arago Excellence; Furutech LAN-8 NCF
– Stolik: Solid Tech Radius Duo 3
– Panele akustyczne: Vicoustic Flat Panel VM

Dystrybucja: Rafko
Producent: Melodika
Cena: 149 PLN / 1,5m

Data dodania




Audio-Technica ATH-ADX3000

Skoro dosłownie przed momentem zaprezentowaliśmy propozycję skierowaną dla miłośników mobilności, to tym razem, dla równowagi z tego samego źródła i z tego samego portfolio postanowiliśmy pozyskać coś mogącego zainteresować domatorsko zorientowanych audiofilów i melomanów. Skoro bowiem większość domowników ma zamiar wybyć a i prawdopodobieństwo decybelujących pod oknami „bąbelków” spada niemalże do zera, to wreszcie, zamiast odcinających nas od otoczenia wyposażonych w zaawansowane ANC konstrukc

Fr@ntz
Fr@ntz
Słuchawki

Audio-Technica ATH-CKS30TW+

Choć zaokienna aura na to nie wskazuje a i pesymistyczne prognozy meteorologów o czających się tu i ówdzie arktycznych wirach mogą nieco pokrzyżować wyjazdowe plany, fakt nadchodzącej wielkimi krokami majówki jest niepodważalny, więc trudno się dziwić, iż co bardziej niecierpliwi już zaczynają ustawiać się w blokach startowych. Dlatego też jak co roku jednostki niewyobrażające sobie odstawienia muzyki nerwowo rozglądają się za akcesoriami takowy kontakt z ulubionymi dźwiękami zapewniającymi. Na

Fr@ntz
Fr@ntz
Słuchawki

Sezon festiwali 2025 nadchodzi – i będzie się działo!

Jeśli czujesz, że zbliżające się lato to nie tylko czas krótkich spodenek i lodów na patyku, ale przede wszystkim muzyka na żywo, śpiew pod sceną i ten specyficzny kurz unoszący się nad festiwalowym polem – to znaczy, że wiesz, co dobre. Bo sezon koncertów plenerowych i festiwali muzycznych w Polsce to coś, co fani dźwięków świętują niemal jak narodowe święto. A 2025 rok zapowiada się naprawdę kozacko. Zaczynamy klasykiem – Męskie Granie. To nie tylko seria koncertów, to zjawisko kulturowe,

AudioNews
AudioNews
Felietony

Laudberg M1

O ile w High-Endzie sky is the limit, czyli ceny już dawno poszybowały daleko poza Układ Słoneczny, tak w tzw. budżetówce da się zaobserwować zdecydowanie bardziej optymistycznie nastawiający do życia trend. Otóż okazuje się, iż wbrew pozorom i rozsiewanemu defetyzmowi o dramatycznym spadku jakości dostępnych na rynku towarów parafrazując szkoleniowców naszych boiskowych kopaczy nawet w segmencie zaskakująco niskich cen „nie ma słabych drużyn”. Po czym wnoszę? A po reprezentantkach do teraz zupe

Fr@ntz
Fr@ntz
Kolumny

SilentPower prezentuje OMNI LAN: Stworzony przez perfekcjonistów dla purystów

Southport, Wielka Brytania – SilentPower, marka-córka iFi audio – pioniera w dziedzinie innowacji audio oraz komponentów o wysokiej wydajności – z dumą ogłasza premierę OMNI LAN – optycznie izolowanego przełącznika sieciowego stworzonego z myślą o wymagających purystach, dla których liczy się najczystsze możliwe doświadczenie audiowizualne. Nawet najbardziej zaawansowane systemy AV mogą zostać niezauważalnie ograniczone przez jeden, często pomijany element – standardowy przełącznik sieciowy. S

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne 1


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Gość
Ta zawartość jest zamknięta i nie można dodawać komentarzy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.