Skocz do zawartości
Akcesoria

Audioquest Niagara 1200

Nie da się ukryć, że wszelakiej maści poprawiacze komfortu naszej egzystencji na tym ziemskim łez padole, jak kuchenki elektryczne/mikrofalowe, lodówki, klimatyzatory i nawet „inteligentne” oświetlenie oprócz tego, że robią nam dobrze, to niestety również mają tendencję do wrzucania do sieci elektrycznej sporej ilości śmieci. Śmieci, które z kolei nad wyraz boleśnie degradują możliwości i walory brzmieniowe naszych drogocennych systemów grających. Aby temu zapobiec i owe szkodliwe warunki pracy jeśli nie całkowicie wyeliminować, to chociaż zredukować warto podjąć stosowne środki prewencyjno – zaradcze. Począwszy od dedykowanej linii zasilającej, poprzez separację strefy cyfrowej od analogowej, na możliwie skutecznej filtracji kończąc. I tak, po ostatnio goszczącej u nas na testach listwie zasilającej ifi PowerStation przyszła pora na urządzenie dedykowane dokładnie takim samym zadaniom, lecz wzbogacone o znacznie bardziej rozbudowaną sekcję uzdatniającą dostarczany do wpiętych weń urządzeń prąd. Krótko mówiąc w ramach niniejszego spotkania pochylimy się nad kondycjonerem sieciowym. I tu mała niespodzianka, gdyż wbrew powszechnym wyobrażeniom, iż tego typu akcesorium swymi gabarytami nie tylko konkuruje, co nader często przekracza rozmiarówkę pełnowymiarowych komponentów Hi-Fi, tym razem, zgodnie z wszechobecną minimalizacją nasz dzisiejszy gość może pochwalić się zaskakująco kompaktowym, tak pi razy oko nieco głębszym aniżeli ćwiartka standardowego urządzenia korpusem. O kim, a raczej o czym mowa? O dostarczonym przez Sieć Salonów Top HiFi & Video Design kondycjonerze Audioquest Niagara 1200.

Audioquest_Niagara_1200-0002.thumb.jpg.3bc4851c42c9e7d2b1731189a31c24f7.jpg Audioquest_Niagara_1200-0003.thumb.jpg.16ffbebae6770e8f0e00e3ca3c1cda6c.jpg

Audioquest_Niagara_1200-0004.thumb.jpg.d6bbb66b847049853e396c173c6ccc49.jpg Audioquest_Niagara_1200-0006.thumb.jpg.db0a9afb691412f5491f50d0fcbcc6ab.jpg

Audioquest_Niagara_1200-0007.thumb.jpg.c1dca2794a07011f2949057303e32252.jpg Audioquest_Niagara_1200-0008.thumb.jpg.f272207cdce7b72d729b2b8c151710e1.jpg

Audioquest_Niagara_1200-0009.thumb.jpg.c6c9a34c06c905e1cbdcac89314fb79c.jpg Audioquest_Niagara_1200-0010.thumb.jpg.53aa2bf77450915a86ddba87934e1f0f.jpg

Audioquest_Niagara_1200-0012.thumb.jpg.8a04df6ffe711f8a360450a0cf1332af.jpg Audioquest_Niagara_1200-0013.thumb.jpg.ea1d5f6ced24f4e8815f5d023884ccfc.jpg

Audioquest_Niagara_1200-0015.thumb.jpg.c7ac6a991ca5ab85d1c0e73c5cda14a2.jpg Audioquest_Niagara_1200-0016.thumb.jpg.3f8b6bc9a1c17ff6480c65b132d03afe.jpg

Audioquest_Niagara_1200-0017.thumb.jpg.b9516ce9e7a13a657cf2bed7ed411a64.jpg Audioquest_Niagara_1200-0018.thumb.jpg.2fac08f52e37cc87bbb9f4f94404eaed.jpg

Jak na powyższych zdjęciach widać Niagara 1200 prezentuje się nad wyraz minimalistycznie i elegancko zarazem. Masywną, wykonaną z giętego płata anodowano na satynowy tytan aluminium ukształtowano na podobieństwo delikatnie zaokrąglonego sandwicha. Na jego froncie znajdziemy jedynie centralnie umieszczone delikatne ozdobne nacięcia wentylacyjne, lewy dolny narożnik przypadł w udziale opisowi urządzenia a prawy firmowemu logotypowi. Zero lampek, wyświetlaczy, bądź innych iluminatorów mogących przeszkadzać w trakcie wieczorno-nocnych odsłuchów. Dopiero na prawej ścianie bocznej znajdziemy dwie niewielkie diody informujące o ewentualnym przeciążeniu (czerwona) i podłączeniu do sieci/uruchomieniu (niebieska). W ich towarzystwie umieszczono również włącznik główny i bezpiecznik.
Wizja lokalna zaplecza obfituje w wielce pozytywne doznania, gdyż oprócz wejścia IEC do dyspozycji otrzymujemy siedem gniazd schuko, z których pierwsze dwa przeznaczone są dla urządzeń charakteryzujących się poważnym apetytem energetycznym, więc obsługuje je niskoimpedancyjny obwód z filtrem różnicowym (Ground Noise-Dissipation System). Kolejnych pięć posiada zdecydowanie mocniejszą filtrację (Level-X Linear Noise-Dissipation Technology). Przed aplikacją Niagary w docelowym systemie warto też zerknąć do dołączonej instrukcji, gdyż właśnie w niej znajdziemy sugestie producenta co do optymalnego wykorzystania możliwości tytułowego kondycjonera, czyli gdzie i co wpiąć. Nie odbierając Wam przyjemności poznania zdradzę jedynie, że TV, przynajmniej wg. Amerykanów, powinien wylądować w ostatnim z gniazd.
Jak z pewnością zdążyliście zauważyć do tej pory ani słowem nie wspomniałem o przewodzie zasilającym, który zazwyczaj wraz z urządzeniem znajduje się w pudełku. Tym razem jednak takowego … nie ma. I bardzo dobrze, bowiem jeśli miałby to być „cywilny” - komputerowy przewód, to i tak jego użycie byłoby kompletnie sensu pozbawione. A tak niejako wymusza się na nabywcy dokonanie stosownego procesu tentegowania w głowie i wybór czegoś zdecydowanie bardziej adekwatnego do audiofilskich zastosowań, z czym nie powinno być większych problemów, gdyż nawet w portfolio Audioquesta takowych jest … osiemnaście (w serii NRG 3 (zakończone ósemkami pozwoliłem sobie pominąć), w Wind 6 a Storm 9).
 
Stosując się do zaleceń producenta przepiąłem posiadany park maszynowy z dyżurnego Furutecha e-TP60ER w tytułowy kondycjoner i z trudną do ukrycia satysfakcją musiałem przyznać, że efekt finalny przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Zazwyczaj bowiem budżetowe kondycjonery, a do takich de facto wypadałoby zaliczyć Niagarę 1200, mają w zwyczaju wraz z intensywną filtracją wszelakich pasożytniczych artefaktów i anomalii uszczknąć również co nieco z zawartości materiału źródłowego, ograniczając m.in. dynamikę, ilość audiofilskiego planktonu i aurę pogłosową. Tymczasem Audioquest, poza nader skutecznym zaczernieniem tła i likwidacją delikatnego rozedrgania sceny ani nie limitował dynamiki, ani nie ingerował w aspekt napowietrzenia przekazu. Od razu jednak zaznaczę iż w gniazda wysokoprądowe bynajmniej nie próbowałem wpinać ani 300W końcówki mocy Bryston 4B³, ani dysponującej podobną mocą integry Vitus Audio RI-101 MkII, gdyż obie ww. konstrukcje na tego typu zabiegi reagują ciężką anemią i wymagają bezpośredniego wpięcia w ścianę, lecz już całkiem potężny wielokanałowy amplituner Yamaha RX-A4 i lampowy Ayon CD-35 nijakich zastrzeżeń nie zgłaszały. Dzięki temu zarówno kipiący energią „Lighting Up The Sky” Godsmack charakteryzował właściwy wykop i drajw a Sully Erna po raz kolejny mógł udowodnić, że głos ma jak dzwon a na „Heap of Ashes” Sleep Party People bas zapuszczał się w rejony, które pozwoliły bezdotykowo odkurzyć membrany wooferów moich kolumn. Ponadto jasno z powyższych obserwacji wynika, że zamiast ewentualnego odchudzenia kondycjoner spowodował wręcz obniżenie równowagi tonalnej i to nie poprzez przycięcie góry a niżej schodzący dół. W dodatku owe zejście wcale nie było okupione utratą kontroli i pogrubieniem konturów, lecz wraz z rozszerzeniem reprodukowanego pasma śmiało można było mówić o poprawie jego jakości.
Zmiana repertuaru na orientalno-eteryczny „Funky Dervish” Yinona Muallema potwierdziła zdolność Audioquesta do oddania rozwibrowania drobinek kurzu wokół instrumentów, oddechu i wrażenia potężnej i zarazem żywej kubatury, w której dokonano nagrań. Tytułowy kondycjoner nie skracał i nie gasił pogłosu, lecz pozwalał na jego powolne i majestatyczne wybrzmienie w aksamitnie czarnym tle. Wspomniane delikatne obniżenie równowagi tonalnej pozwoliło również pokazać dość jazgotliwego instrumentarium w zdecydowanie bardziej cywilizowanej estetyce. Nie ukrywam, że taka estetyka sprzyjała wielogodzinnym sesjom z twórczością Anny Marii Jopek, czy Roberty Mameli, które jak powszechnie wiadomo lubują się w operowaniu w dość odważnych wysokich rejestrach, co przy nawet śladowym wyostrzeniu, bądź nie daj Boże szklistości okazuje się nader bolesnym doświadczeniem nausznym. Tymczasem z Audioquestem w torze udało się pogodzić wzorcową rozdzielczość i energię emisji z krystaliczną czystością i gładkością.

Audioquest Niagara 1200 nie tylko robi to, co powinien, czyli eliminuje wszelkie elektrośmieci w ramach dystrybucji energii elektrycznej do podłączonych pod niego odbiorników, lecz również znacząco poprawia brzmienie zasilanego systemu i to bez skutków ubocznych. Ponadto biorąc pod uwagę aktualną promocję, trudno znaleźć jakiekolwiek argumenty mogące zniechęcić szukających podobnego akcesorium jeśli nie do jego nabycia, to chociaż przesłuchania we własnych czterech kątach. W końcu, skoro w cenie listwy zasilającej można stać się (szczęśliwym) posiadaczem markowego kondycjonera, to ciężkim grzechem zaniedbania byłoby z takiej okazji nie skorzystać.

Marcin Olszewski

System wykorzystany podczas testu
– CD/DAC: Ayon CD-35 (Preamp + Signature) + Finite Elemente Cerabase compact
– Odtwarzacz plików: Lumin U2 Mini + Omicron Magic Dream Classic; I-O Data Soundgenic HDL-RA4TB
– Selektor źródeł cyfrowych: Audio Authority 1177
– Gramofon: Kuzma Stabi S + Kuzma Stogi + Dynavector DV-10X5
– Przedwzmacniacz gramofonowy: Tellurium Q Iridium MM/MC Phono Pre Amp
– Końcówka mocy: Bryston 4B³ + Graphite Audio IC-35 Isolation Cones
– Wzmacniacz zintegrowany: Vitus Audio RI-101 MkII
– Kolumny: Dynaudio Contour 30 + podkładki Acoustic Revive SPU-8 + kwarcowe platformy Base Audio
– IC RCA: Furutech FA-13S
– IC XLR: Vermöuth Audio Reference; Acrolink 7N-A2070 Leggenda
– IC cyfrowe: Fadel art DigiLitz; Harmonic Technology Cyberlink Copper; Apogee Wyde Eye; Monster Cable Interlink LightSpeed 200
– Kable USB: Wireworld Starlight; Fidata HFU2; Vermöuth Audio Reference USB
– Kable głośnikowe: Vermöuth Audio Reference Loudspeaker Cable; Signal Projects Hydra + SHUBI Custom Acoustic Stands MMS-1
– Kable zasilające: Furutech FP-3TS762 / FI-28R / FI-E38R; Organic Audio Power + Furutech CF-080 Damping Ring; Acoustic Zen Gargantua II; Furutech Nanoflux Power NCF
– Listwa zasilająca: Furutech e-TP60ER + Furutech FP-3TS762 / Fi-50 NCF(R) /FI-50M NCF(R)
– Gniazdo zasilające ścienne: Furutech FT-SWS-D (R) NCF
– Switch: Silent Angel Bonn N8 + nóżki Silent Angel S28 + zasilacz Silent Angel Forester F1 + Luna Cables Gris DC
– Przewody ethernet: Neyton CAT7+; Audiomica Laboratory Anort Consequence, Artoc Ultra Reference, Arago Excellence; Furutech LAN-8 NCF; Next Level Tech NxLT Lan Flame
– Platforma antywibracyjna: Franc Audio Accessories Wood Block Slim Platform
– Stolik: Solid Tech Radius Duo 3
– Panele akustyczne: Vicoustic Flat Panel VMT

Dystrybucja: Sieć Salonów Top HiFi & Video Design
Cena: 3 499 PLN (promocyjna); 6 199 PLN (regularna)

Dane techniczne
Ilość gniazd: 7 (2 wysokoprądowe + 5 filtrowanych)
Redukcja szumu: > 19 oktaw filtrowania różnicowego AC (20 kHz – 1 GHz powyżej 24 dB)
Ochrona przeciwprzepięciowa: 6000V/3000A
Wymiary (S x W x G): 492,6 x 81 x 190,5 mm
Waga: 8,16 kg

Data dodania

Sezon festiwali 2025 nadchodzi – i będzie się działo!

Jeśli czujesz, że zbliżające się lato to nie tylko czas krótkich spodenek i lodów na patyku, ale przede wszystkim muzyka na żywo, śpiew pod sceną i ten specyficzny kurz unoszący się nad festiwalowym polem – to znaczy, że wiesz, co dobre. Bo sezon koncertów plenerowych i festiwali muzycznych w Polsce to coś, co fani dźwięków świętują niemal jak narodowe święto. A 2025 rok zapowiada się naprawdę kozacko. Zaczynamy klasykiem – Męskie Granie. To nie tylko seria koncertów, to zjawisko kulturowe,

AudioNews
AudioNews
Felietony

Laudberg M1

O ile w High-Endzie sky is the limit, czyli ceny już dawno poszybowały daleko poza Układ Słoneczny, tak w tzw. budżetówce da się zaobserwować zdecydowanie bardziej optymistycznie nastawiający do życia trend. Otóż okazuje się, iż wbrew pozorom i rozsiewanemu defetyzmowi o dramatycznym spadku jakości dostępnych na rynku towarów parafrazując szkoleniowców naszych boiskowych kopaczy nawet w segmencie zaskakująco niskich cen „nie ma słabych drużyn”. Po czym wnoszę? A po reprezentantkach do teraz zupe

Fr@ntz
Fr@ntz
Kolumny

SilentPower prezentuje OMNI LAN: Stworzony przez perfekcjonistów dla purystów

Southport, Wielka Brytania – SilentPower, marka-córka iFi audio – pioniera w dziedzinie innowacji audio oraz komponentów o wysokiej wydajności – z dumą ogłasza premierę OMNI LAN – optycznie izolowanego przełącznika sieciowego stworzonego z myślą o wymagających purystach, dla których liczy się najczystsze możliwe doświadczenie audiowizualne. Nawet najbardziej zaawansowane systemy AV mogą zostać niezauważalnie ograniczone przez jeden, często pomijany element – standardowy przełącznik sieciowy. S

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne 1

Czy muzyka stała się tylko tłem?

Wchodzisz do kawiarni – w głośnikach leci „coś”, czego nie rozpoznajesz, ale rytm buja. Włączasz Spotify – ładujesz playlistę „Chill Beats to Study/Work/Exist To”. Jedziesz autobusem – ktoś obok słucha lo-fi przez słuchawki z przeciekającym basem. Słuchamy więcej niż kiedykolwiek, ale... czy naprawdę słuchamy? Jeszcze dwie dekady temu kupowało się płytę po długim oczekiwaniu na premierę. Otwieranie opakowania, czytanie wkładki, poznawanie tekstów – to był rytuał. Dziś? Kliknięcie „play” i s

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Felietony

Wardruna wraca do Polski – koncert we Wrocławiu już 27 listopada!

Pisaliśmy już wcześniej o fenomenie Wardruny – zespole, który w naszym odczuciu nie tyle gra muzykę, co tworzy mosty między światem dawnym a współczesnym, między tym co duchowe, a tym co głęboko osadzone w naturze. I oto niespodzianka: ten wyjątkowy projekt znów zagra w Polsce! Czwartek, 27 listopada 2025 / Hala Stulecia, Wrocław Po dwóch latach przerwy norweska Wardruna powraca do naszego kraju, by w zabytkowej Hali Stulecia zaprezentować materiał ze swojego najnowszego albumu Birna.

AudioNews
AudioNews
Felietony


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Gość
Ta zawartość jest zamknięta i nie można dodawać komentarzy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.