"11 listopada"
Mamy od rana niezwykłą dziś Rocznicę
Czy liczba magiczna to sto pięć?
Przystańmy na moment, zarzućmy kotwicę
Wolność mierzona ilością objęć?
Ilością objęć i płytkich pocałunków
Potajemnie w strachu darowanych
Ciągle gdzieś w drodze bez ekwipunku
Boso, w wagonach czy też w saniach drewnianych
Więzienie, choroby, zesłanie na Syberię
Los naszych przodków trudny
Po latach odwiedzić Historii Galerię
By pokoleniowy światopogląd nie był złudny
Niewola czy wolność? - niby proste pytanie
Czy wiemy jak jest po drugiej stronie?
Czy czeka nas jutro Wielkie Polowanie?
I czy pójdą konie po betonie?
Czy kraj nasz obronisz czy uciekniesz daleko?
Wielu z nas kieruje się ideałami
Wolność pewnie czeka gdzieś za rzeką
Jak kiedyś kosynierzy z moralami
123 lata zaborów zrobiły swoje
Do dzisiaj Polacy zakompleksieni
Wspomnijmy na chwilę historii znoje
Niech bohaterzy będą uwiecznieni
Mówmy i piszmy o nich często
Niech pamięć nigdy o nich nie umiera
To oni podarowali nam Zwycięstwo
Niech duma nas szczerze wewnątrz rozpiera...
Kangie
11.11.2023
***
Dziś posłużę się Arcydziełem bardzo mi bliskim - scenami batalistycznymi z Panoramy Racławickiej. Zwiedzałem ją od dziecka w sumie jakieś 8-10 razy. Zapadło mi to głęboko w pamięci. Poza tym mam w rodzinie malarza artystę, który brał udział w renowacji tego obrazu (panoramy). Zajmował się pracami malarskimi wszystkiego co na górze, czyli nieba. Jak to mówił, tych bardziej zdolnych kierowano do koni, żołnierzy, kosynierów. Pewnie żartował...