"Kostucha, czyli śmierć jest kobietą..."
Ona cierpliwie czeka na każdego z nas
Odmierza nam miarowo i beztrosko czas
Stroi się w obszerne płaszcze i kaptury
Nie w głowie jej garsonki, apaszki i modne garnitury
Czy jesteśmy na nią zawsze gotowi?
To mnie we wtorki i czwartki najczęściej głowi
Czy zdążymy z naszymi życiowymi planami?
Skryję się wtedy za kościelnymi organami
Muzyki organowej słucham w domu na leżąco
A "Braci" zaś na siedząco lub nawet stojąco
Ale organy to wyniosłe niebiańskie klimaty
I potrzebne są tutaj solidne i uczciwe waty
Mogą być tranzystorowe, a nawet i lampowe
Ogarnęły bezgranicznie moje wnętrze i zajętą czymś głowę
Myśli moje stały się niegrzeczne, nieuczesane
Budzę się w samym środku nocy, a powinienem nad ranem
Czy gotowy jesteś na to ważne spotkanie?
Może być na TEAMS, ZOOMie, na smartfonowym ekranie
Nie zapomnij zaakceptować od "Niej" zaproszenia
Wszystko z każdym dniem komplikuje się i zmienia
Niezmienny jest jedynie ramowy harmonogram życia
Kamienie milowe, ryzyko i dowody bez pokrycia
Bo życie jest jak projekt - ma początek i swój koniec
Przygotujmy się starannie - i tak przyjdzie po nas goniec
Wtedy warto pozałatwiać ważne dla nas sprawy
Nie chodzi tu o seks, alkohol, tańce i wietnamskie potrawy
Mam na myśli sprawy moralne i etyczne
Oczyszczające duszę i zdrowie psychiczne
Dopiero wtedy warto zaakceptować zaproszenie
By mieć z głowy konsekwencje błędów i ludzi cierpienie
Pytanie czy wystarczy dla wszystkich czasu?
Nie chodzi o brak sopranów, suchotę średnicy czy nadmiar basu
Czas już sięgnąć po płytę "Zmienić zdarzeń bieg"
Bo przyjdzie niedługo popołudni szarzyzna i pierwszy śnieg
Tak naprawdę nigdzie mi się nie spieszy
Dobrze wiem, że kostucha i diabeł się cieszy
Staram się utrzymać dystans przed nimi
I ochronić myśli przed konsekwencjami obrzydliwymi
Dobrze, że Piotrek Cugowski słodko mi tutaj śpiewa
Zbieram na wiersz kolejny myśli, i nie będę Wam tu narzekać czy obscenicznie ziewać...
Kangie
26.10.2023
Zdjęcie główne zapożyczone z okładki książki p.t. "Oblicza śmierci" autorstwa Grzegorza Kapli, wyd. Skarpa Warszawska, 2021.