"W młodości, jak każdy, miałem swój ideał kobiecej urody. Szukając ideału, nie można jednak deprecjonować człowieczeństwa. Prawdziwa miłość pojawia się nie tylko na płaszczyźnie kobieta – mężczyzna, ale też człowiek – człowiek." - 17 lat bez GRECHUTY
Cytat"W młodości, jak każdy, miałem swój ideał kobiecej urody. Szukając ideału, nie można jednak deprecjonować człowieczeństwa. Prawdziwa miłość pojawia się nie tylko na płaszczyźnie kobieta – mężczyzna, ale też człowiek – człowiek."
Źródło: Wojciech Majewski, Portret artysty
Dziś 17. rocznica śmierci Wielkiego Mistrza Grechuty. Można o nim sporo przeczytać i sporo napisać. O twórczości, o ciężkiej chorobie pod koniec swojego życia. Dzisiaj ograniczę ten wpis do przytoczenia słów jednej z najpiękniejszych polskich piosenek z albumu z 1971 roku "Korowód".
R.I.P.
MAREK GRECHUTA (1945 - 2006)
***
"Ocalić od zapomnienia"
muzyka: Marek Grechuta i ANAWA
wiersz: Konstanty Ildefons Gałczyński
Ile razem dróg przebytych
Ile ścieżek przedeptanych
Ile deszczów, ile śniegów
Wiszących nad latarniami
Ile listów, ile rozstań
Ciężkich godzin w miastach wielu
I znów upór, żeby powstać
I znów iść i dojść do celu
Ile w trudzie nieustannym
Wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń
Ile chlebów rozkrajanych
Pocałunków, schodów, książek?
Oczy twe jak piękne świece
A w sercu źródło promienia
Więc ja chciałbym Twoje serce
Ocalić od zapomnienia
U Twych ramion płaszcz powisa
Krzykliwy, z leśnego ptactwa
Długi przez cały korytarz
Przez podwórze, aż gdzie gwiazda Wenus
A tyś lot i górność chmur
Blask wody i kamienia
Chciałbym oczu Twoich chmurność
Ocalić od zapomnienia
Edytowane przez kangie
listków --> listów