Gdzie jest prawda o...Audio
Do tego wpisu zachęcił mnie przeczytany list od czytelnika, zamieszczony na stronie pisma HighFidelity. Rozbawiło mnie trochę zdanie :
"Cieszy mnie Pańska pasja i zaangażowanie w polski rozwój audio, leję na takich patafianów „szukających ciemniej strony księżyca”, życzę samych sukcesów (..)"
skierowane do Szefa HF . To znaczy,że ja i wielu innych Audiofanów zgrupowanych na AudioStereo i poza nim, jest brzydko określanych jako patafiany i olewanych ? Tylko dlatego,że nie zgadzają się z Panem WP ? Kultury trochę szanowny Panie ! Zwłaszcza,że jest Pan takim samym Audiofanem a może i Audiofilem jak My ! :). A list na który Pan pośrednio odpowiada był całkiem rzeczowy i merytoryczny (dotyczył poruszanej i na naszym forum kwestii "audiofilskich" kabli sieciowych i routerów).
Ale nie o to w tym chodzi. Ten list a także wiele dyskusji na naszym forum, pokazuje jak trudno znaleźć prawdę a może Prawdę (przez duże P) o Audio. Co tak naprawdę jest dobre a co gorsze a nawet złe ? Większość z nas powie,że prawdą jest to co słyszymy, kiedy już ustawimy sprzęt, wrzucimy płytę czy plik i muzyka zagra. Oczywiście. Ale zanim do tej prawdy dojdziemy, to jej szukamy. Często nie mamy warunków do przetestowania we własnym domu wielu egzemplarzy sprzętu. Odsłuchy w salonach audio są OK, ale w domu nie mamy takich warunków jak tam.
Sięgamy więc po pisma audio, czytamy fora, blogi. Rozmawiamy z innymi Audiofanami. i mamy różne prawdy, często skrajnie przeciwstawne. Pisma zachęcają do zakupu elementów drogich - bo są najlepsze. I przekonują,że każdy element toru jest ważny i im droższy tym lepszy. Znajomi, forumowicze, blogerzy przekonują znowu,że pewne elementy toru audio jak kable, są mniej istotne niż np. akustyka pomieszczenia.
Wielokrotnie rozmawiam na podobne tematy z Kolegą, realizatorem dźwięku. On i jemu podobni często śmieją się z hajendowych połączeń, podstawek, sieciówek itp. pokazując,że w studiach nagraniowych leżą pod podłogą kilometry budżetowych kabli, płyty nagrywa się często pod "ipoda" a nie dobry sprzęt a zasilające przewody są robione na miejscu i jak najtańsze.
Docieranie do Prawdy Audio jest więc drogą trudną. Jak zwykle okazuje się,że najlepsze jest to co sami wybraliśmy. I zawsze należy zachować pewien umiar. Jeśli nas stać, to zakup kabla za kilka tysięcy jest naszym wyborem i może będzie się nam wtedy lepiej spało. Byle nie pozbawiało to nas czy nasze Rodziny środków do życia. A może innej rzeczy, z której dla owego przysłowiowego kabla rezygnujemy ? Wycieczki, czegoś do mieszkania, samochodu... A jeśli nas nie stać na każdą fanaberię ? Nie załamujmy się. Przecież wcale nie wiemy czy ta drożyzna jest Prawdą do której warto dążyć za wszelką cenę . Może wystarczy nam sprzęt dobry, mieszczący się w naszym budżecie i dający zadowolenie z płynącej z niego muzyki.
Nie musimy tez wierzyć do końca ani jednej (komercyjnej) ani drugiej (forumowej, koleżeńskiej) stronie. Mamy swój rozum, korzystajmy z porad umiejętnie. Zawsze nasze ucho i mózg będą ostatecznymi sędziami. Każdy człowiek jest inny i ma swoje preferencje.