Skocz do zawartości

"Siekierezada albo zima leśnych ludzi", Siekiera "Nowa Aleksandria"


Tematy zbieżne. Książka Edwarda Stachury (z 1971 r.), ekranizacja powieści Stachury w reżyserii Witolda Leszczyńskiego (1985 r.) i "Nowa Aleksandria" formacji Siekiera (1986 r.), siekiera Fiskars (2010 r.) i gramofon DIY by Kangie (2015 r.).

Stare wygi pewnie znają. Chodzi mi o nowe pokolenia, szukające życiowej prawdy o człowieku, ludzkiej psychice, co w życiu ważne, "być" czy "mieć"? Jak traktować kobiety? Czy kobieta może być przedmiotem, któremu można coś nakazać lub zakazać?

Czy miłość może być szczęśliwa, odwzajemniona i czy zawsze można ją spotkać? Czy miłość idealna, wyidealizowana istnieje? Czy ci z północy powinni jeździć za pracą na południe i odwrotnie - czy ci z południa powinni jeździć na północ? Czy ci z północy mogą znienawidzić "południowca" tylko dlatego, że coś dla kogoś znaczy i po prostu "jest", istnieje i też chce "żyć" pełnią życia i być dla kogoś "inspiracją", motywatorem do działania i rozwoju?

Odpowiedź na te pytania znajdziecie w książce oraz w filmie. Ciężki kaliber. To nie będzie trzepanie pustych worków po cemencie! To będzie prawdziwa uczta intelektualna, którą ciężko dzisiaj spotkać, bo smutnych filmów nikt nie chce dziś oglądać, bo i po co wytężać umysł? Do tego ryzyko złapania "doła"? Po co?

To jest majstersztyk literacki i filmowy. Jak dla mnie to ekwiwalent tysiąca innych "płytkich" jak podstawek donicy kwiatowej - filmów. Znajdziemy tutaj liczne symbole, wielowymiarowość, pewnego rodzaju dualizm postaci granej przez Edwarda Żentarę i Daniela Olbrychskiego. Doskonałe sceny! Tanio kręcone. Ale jak kręcone? Tanio. Ale jak? Wybitnie nakręcone!!!

 

- "Zawołać chłopaków? Czy zawołać chłopaków?!"

- "Co to by było, Panie Bartoszko, gdyby dróg nie było?"

- "Skąd się te smarki biero i biero?".

- "Płakać mi się chce, panie Peresada."

- "Pani śmiech obraża wielki smutek świata."

 

To tylko niektóre cytaty wyrwane z kontekstu, ale znaczą tak wiele.

 

Czytajcie, obejrzyjcie. Nie strzelajcie "samobója", choć po takim filmie nie zdziwiłbym się, gdyby piłkarz zechciał strzelić gola samobójczego...

Doskonała rola Edwarda Żentary, który najprawdopodobniej zagrał samego siebie. Scena o płaczu jest sceną doskonałą, symboliczną i tragiczną. Wiemy jak później potoczyły się losy tego aktora, a później dyrektora Teatru w Tarnowie. A poszło jak zwykle - o kobietę. I o tę wrażliwość. Czy warto być wrażliwym? Po co? W jakim celu?

 

 

Nie chcę się tutaj rozpisywać, cwaniakować, że coś więcej wiem niż Wy. Wielkie G. wiem. Wiem, że nic nie wiem. Życie i tak potrafi sponiewierać.

 

Tutaj cały film. Zapraszam do oglądania i podzielenia się w komentarzu refleksją, tudzież refluksem, jeśli takowy wystąpi.

 

IMG_20220130_201848015~4.jpgIMG_20220215_113342834~2.jpg

12 komentarzy


Rekomendowane komentarze

  • Moderatorzy

Uważam , że pył historii przykrywa wszystko i dla kolejnych pokoleń wcześniejsze dzieła stają się niestrawne z powodu formy czy języka.

Kurz pokryje/pokrywa Siekierezadę, Samych Swoich, Sierotkę MArysię- Konopnickiej, Nową Aleksandrię, Sławę Przybylską, Foga, Santor.

Z 10 lat temu rozmawiałem z Chrześniakiem o kolumnach , wzmacniaczach, a on mi wytłumaczył , że słucha MP3 z telefonu... i do dziś nie ma nawet lepszych słuchawek.

Ale jaskółką nadziei jest np ten utwór i ten wykonawca:

 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.