Mission m71 a Tannoy M1 - różnice

Jakie są różnice w brzmieniu Mission m71 a Tannoy M1 ?

witam! czy moge sie podpiac troche do tematu? chcialbym sie dowiedziec czy kots kiedys mial lub moze sluchal mission 775? i czy cos moze mi o nich powiedziec? albo moze ktos wie jak one zagraja z pionner A-656 i pioneer pd -s601. sorry ze tak sie wpinam jak nic jeszcze nikt nie napisal

spoko!

w kupie raźniej ;)

Witam.

Niestety nie napisze tu jakie są różnice, ale mogę (jako użytkownik) polecić Ci Tannoy-a M1. Gra mi to z Yamahą 430 i dvd hk21. Taki sprzętowy mezalians, ale zapewniam że po 3 latach odsłuchu mogę napisać że do domowego użytku w pokoju 16 m2 się sprawdza. To tyle wstępu.

Kolumny Tannoy M1 to sprzęt ciekawy, w odniesieniu do nieco droższych kolumienek. A takimi był także model Mission m71. Tannoye śmiało można polecić do słuchania jazzu, małych składów akustycznych i spokojniejszego rocka. NIE SĄ TO KOLUMNY DO ŁOJENIA. Nie lubią one głośno grać. Kreują naprawdę szeroką scenę i dobrze słucha się na nich koncertów. Napewno o niebo lepiej zagrałyby z ampem stereo lub najlepiej ze wzmakiem. Ja popełniłem błąd i kupiłem kiedyś ampa do kina domowego. Trudno. Reasumując - to tanie kolumny o przyzwoitym brzmieniu, ale o ograniczeniach w dynamice. Grają ładną średnicą i szczegółową ni męczącą górą. Bas jak dla mnie jest wystarczający.

Nie jestem żadnym wyimaginowanym audiofilem ze sprzętem za 1500 zeta i nie znam się na specjalistycznej tematyce, więc polecam Ci zabawę z wyszukiwarką bo jest tam dużo tego o Tannoyach M1. A co do Mission-ów to napewno są to równie dobre(jak nie lepsze kolumienki) chyba są troszkę lepsze do rocka, ale nie można wymagać od nich też pewnie za dużo. Są też ciekawe pod względem wyglądu. Sam byłem kiedyś na nie napalony. Śledzę kolejne modele tej firmy i dziś pewnie bym kupił coś ze stajni Missiona. Pozdrawiam i życzę dużo przyjemności ze słuchania muzy.

Dzięki za Twoją "cegiełkę". Wyszukiwarka niestety nie działa

Miłem szansę posłuchać zarówno M1 jak i Mission M71 , i wg mnie ( jeżeli preferujesz żywy i soczysty przekaz ) dla tańszej elektroniki bardziej ''wyrozumiałe '' będą M 71 , Tannoye aby oddać pełnię swoich walorów muszą być podpięte pod wzmaka o naprawdę sporej wydajności prądowej - inaczej mają tendencje do zamulania dżwięku oraz bardzo kiepskiego oddawania skrajów jego pasma. Pzdr.

Ja co prawda "ujezdzam" Tannoy'e M4 i to na dodatek po gruntownym upgrade, ale podpisuje sie w 100% pod poprzednikiem. Przed upgrade Tannoye pokazaly mi dopiero swoje cechy przy porzadznym piecyku o duzej rezerwie pradowej! Inaczej moga zamulac!.

Ale jak jakis pozadny wzmak wezmie je w ryzy, to potrafia zaskoczyc.

Teraz po tuningu to zupelnie inna bajka.

Hellou!

Ja także zgadzam się z przedmówcami, tannoy podłączony do nieodpowiedniego wzmaka ma muliste nieprzejrzyste brzmienie z matowym basem, traci swa największa zalete - universalność.

Co do mission sam posiadam (ale m70 i m73, ale m71 przedtem dłuuugo słuchałem) m71 to w swej cenie rewelacyjny monitor, ale o nieco specyficznym "metalicznym" brzmieniu.Jego największym plusem (w ogóle całej serii) jest moim zdaniem kapitalna góra, znacznie wyprzedzająca wszystko w tej cenie, przy na prawdę przyzwoitej trzymających najwyższe walory jakościowe w tej cenie "reszcie"-nasyconej średnicy, i dobrze kontrolowanym całkiem pokaźnym basie.Zaryzykowałbym stwierdzenie że w tej cenie przestrzenność i głębia brzmienia najlepsza.

Akustki, jazz, vocal, instrumential, rock symfoniczny, country i tam gdzie dużo dzieje sie w okolicy pracy gwizdka to jest to co ta kolumna lubi najbardziej.

Kwestia tylko czy przypadnie do gustu, czy nie. Myślę że znacznie mniej wymagający od tannoy co do wzmaka.

Przedsmak na prawdę rasowego hi-fi.

dzięki za opinie